W niedzielę o godzinie 17.00 Fogo Unia Leszno zmierzy się u siebie z KS Toruń. Byki najprawdopodobniej przystąpią do tego meczu w osłabieniu. - Na dzień dzisiejszy jest wiele znaków zapytania - mówi Adam Skórnicki. - W Rzeszowie jechaliśmy bez Thomasa Jonassona. Jego występ w niedzielę stoi pod znakiem zapytania. On chce jechać w sobotniej rundzie Grand Prix i sprawdzić formę. W niedzielę może nie być dobrze dysponowany. Mamy mocną drużynę i wierzę, że mimo trudności sobie poradzimy.

Coraz lepiej czuje się Tobiasz Musielak. Menedżer Byków wolałby jednak, żeby kapitan nie wracał na tor w tym tygodniu. - Jego obojczyk jest zespolony płytką. W razie wielkiej konieczności może wsiąść na motocykl.

W maju na tor nie wróci Dominik Kubera, który doznał złamania obojczyka. - Kość jeszcze nie zrosła się na tyle, żeby wsiadł na motor - mówi Adam Skórnicki. - Omawiamy jego wyjazd do Anglii, żeby przyspieszyć leczenie. Myślę, że wcześniej niż za trzy tygodnie nie będzie w stanie jeździć.

W niedzielę leszczynianie zmierzą się u siebie z torunianami. - Na pewno mecz będzie zacięty - uważa menedżer Fogo Unii. - Myślę, że to będzie najtrudniejsze ze spotkań jakie mieliśmy w tym roku u siebie. Spodziewam się, że ostatnie wyścigi przesądzą o tym, kto wygra to spotkanie.