Żużel: Wiadomości
Komentarze po meczu we Wrocławiu
Zengota: Była tylko jedna ścieżka
Roman Jankowski:
Dzisiaj nie dopisało nam szczęście. Upadek Piotra Pawlickiego i Emila Sajfutdinowa pokrzyżował nam plany. Ostatnio nasi zawodnicy mieli sporo takich przykrych sytuacji. To też pewnie miało wpływ na zawody we Wrocławiu. Nie załamujemy się jednak. Myślę, że gdyby nie wspomniany upadek mecz byłby na styku. Nasi zawodnicy wiedzą, że na tym torze jeździ się tylko przy krawężniku, ale popełniali błędy. Ze startu też nie było najlepiej. Musimy szybko wyciągnąć wnioski. Na następny mecz musimy być gotowi i przede wszystkim zdrowi.
Maciej Janowski:
Leszczyńska drużyna jest bardzo mocna i jestem przekonany, że jeszcze nie raz to pokaże. Dzisiejszy mecz bardzo pechowo się zaczął dla gości. Mam nadzieję, że z Piotrkiem Pawlickim jest ok. Wszystko układało się tak, że zdobywaliśmy punkty. Końcowy wynik na pewno nie odzwierciedla tego jak ciężkie było to spotkanie. Na każdy bieg byliśmy mocno zmotywowani i ciężko rywalizowało się z leszczynianami. Bardzo się cieszę, że wygraliśmy. Nadal będziemy walczyć o awans do play-off.
Emil Sajfutdinow:
Mam rozbitą brodę. Założyli mi chyba siedem szwów, ale będzie dobrze. Szkoda, że doszło do wypadku. Mnie pociągnęło w koleinie, a Piotr stanął w poprzek. Nie było szans, żeby uniknąć zderzenia.
Grzegorz Zengota:
Kompletnie nie dało się jechać po zewnętrznej. Była tylko jedna ścieżka przy krawężniku i wrocławianie to wykorzystywali. Kiedy w pierwszym wyścigu wyjechałem z Przemkiem ze startu na 5:1 próbowaliśmy ustawić się w parę. Rywale momentalnie powyskakiwali z krawężnika. Na jednym okrążeniu spadłem na czwartą pozycję. Na szczęście trzecie miejsce udało mi się odbić. Ten tor był jednak tak przygotowany, że "chodziła" tylko jedna ścieżka. Było też dużo kolein. Trudno było rywalizować na tym obiekcie. Każdy starał się jak najszybciej dojechać do szybkiego pasa i momentami robiło się ciasno. W późniejszej fazie zawodów doszły do tego koleiny. Popełnialiśmy zbyt wiele błędów, które gospodarze wykorzystywali. Widowisko na pewno było słabe.
Komentarze
624 630 zł
sprzedaż, Leszno
200 zł
, Leszno
355 000 zł
sprzedaż, Leszno
55 965 zł
Fiat Ducato, Leszno
120 zł
BMW 123, Wilkowice
7 200 zł
Peugeot 307, Gostyń
- skierować wniosek do prokuratury o świadome narażenie na utratę zdrowia przez kierownictwo Sparty poprze świadome przygotowanie niebezpiecznego toru
- odebranie licencji temu komisarzowi toru,
- wyciągnięcie wniosków w stosunku do niemrawego zachowania kierownictwa leszczyńskiego klubu ( w ich opinii nic się nie stało)
- niezależnie od wszystkiego wskazania Sajtfudinowi i Pedersenowi po co znaleźli zatrudnienie w Lesznie