20.06.2015
Fogo Unia powalczy w niedzielę o kolejne punkty ligowe w meczu rewanżowym z MRGARDEN GKM Grudziądz. Pierwsze spotkanie tych drużyn zakończyło się wysoką wygraną leszczynian 54:36. Wszystko wskazuje na to, że gospodarze będą musieli sobie radzić bez jednego ze swoich liderów - Artioma Łaguty.
W ostatnim meczu żużlowcy Fogo Unii zostali rozbici przez Betard Spartę 57:32. Z tego spotkania z urazami wyszli Emil Sajfutdinow i Piotr Pawlicki. Obaj żużlowcy wracają jednak do składu na spotkanie z GKMem. W drużynie Byków obecny będzie także Tomas H. Jonasson. Byki wystąpią bez Tobiasza Musielaka, który nie wrócił jeszcze do pełnej dyspozycji po kontuzji doznanej w Gorzowie.
W szeregach grudziądzan zabraknie najprawdopodobniej Artioma Łaguty, który nie dostał pozwolenia na start od Motocyklowej Federacji Rosyjskiej. Zakaz jazdy w Polsce jest konsekwencją nieobecności Rosjanina w barażu Drużynowego Pucharu Świata. Niewątpliwie brak lidera może mocno skomplikować plany gospodarzom. Łagutę zastąpi Chorwat Jurica Pavlic. W ekipie gospodarzy zadebiutuje Hubert Łęgowik.
Wynik meczu MRGARDEN GKM Grudziądz i Fogo Unii Leszno zdaniem naszych ekspertów:
Andrzej Szymański
Myślę, że ten mecz wygrają leszczynianie, choć nie będzie to łatwe spotkanie. Zwłaszcza na początku szykuje się ciężka przeprawa w Grudziądzu, pierwsze biegi mogą być szczególnie trudne. Ostatecznie typuję wynik 50:40 dla Unii.
Adam Łabędzki
Myślę, że to może być dość trudne spotkanie dla Unii. Stawiam na wynik 48:42 dla Grudziądza. GKM musi coś w końcu wygrać.
Bernard Jąder
Obstawiam wynik 50:40. Uważam, że Unia wygra różnicą 10 punktów i powalczy o punkt bonusowy. Spodziewam się dobrej dyspozycji Piotra Pawlickiego, a także Przemka i Nickiego Pedersena. Trudno oceniać debiut Łęgowika, napięcie młodego chłopaka w lidze robi swoje, więc może być naprawdę różnie.
Wiesław Dobruszek
Stawiam na Unię i wynik 42:48. Uważam, że mecz nie będzie należał do łatwych, Grudziądz u siebie jest mocną drużyną. Unia po tych ostatnich upadkach jest trochę porozbijana i trzeba się będzie pomęczyć. Od następnego meczu będzie już lepiej.Klaudia Borowska