Żużel: Wiadomości
Kluczowy mecz dla torunian
Jankowski: Jest chęć rewanżu
(Fot. Rafał Paszek)
Fogo Unia mająca jedynie dwie porażki na koncie w tym sezonie jest liderem tabeli PGE Ekstraligi. Drużyna z Torunia znajduje się na piątej pozycji, z takim samym dorobkiem punktowym jak SPAR Falubaz i Unia Tranów. W pierwszym tegorocznym spotkaniu tych drużyn na stadionie w Lesznie Anioły pokonały gospodarzy jedynie dwoma punktami. Teraz obie drużyny mają szansę na zdobycie 3 punktów. - Jest oczywiście chęć rewanżu za przegrany mecz w Lesznie, który przeszedł do historii. Zawodnicy są w dobrej dyspozycji, więc liczymy na ciekawe zawody. Wynik rozstrzygnie się zapewne w okolicach biegów nominowanych - mówi trener Byków Roman Jankowski.
W leszczyńskiej drużynie dobrze na toruńskim owalu powinni radzić sobie liderzy Nicki Pedersen i Emil Sajfutdinow. Obaj znaleźli się na podium I rundy IME w Toruniu.
„Jest oczywiście chęć rewanżu za przegrany mecz w Lesznie, który przeszedł do historii. Zawodnicy są w dobrej dyspozycji, więc liczymy na ciekawe zawody.”
Zawody w Lesznie pokazały, że w toruńskiej drużynie groźny może być Grigorij Łaguta. W doskonałej formie jest ostatnio Chris Holder, a w składzie znalazł się też świetny młodzieżowiec Paweł Przedpełski. Pewnym osłabieniem Aniołów może być brak zawieszonego Oskara Fajfera.
Na Motoarenie w meczach z Fogo Unią zdecydowanie lepszy bilans ma KS Toruń, ponieważ żużlowcy z Leszna jeszcze nigdy nie odnieśli zwycięstwa na tym obiekcie. Menadżer Aniołów Jacek Gajewski jest jednak daleki od hurraoptymizmu. - Unia to przeciwnik, z którym ciężko będzie powalczyć. To kompletna drużyna, dobrzy liderzy i juniorzy - mówi. - Jak się jest liderem i ma się jakieś ambicje, to ma się również coś do udowodnienia. My mamy przede wszystkim coś do zdobycia, ważne punkty w kontekście awansu. W przypadku Leszna musiałby stać się kataklizm, aby Unia nie weszła z pierwszego miejsca do play off.
Komentarze