Żużel: Wiadomości
Duński wieczór w Horsens
Historyczny triumf Kildemanda
Wielki żużel na tor w Horsens zawitał po raz pierwszy i jak się wydaje, była to bardzo dobra decyzja. Nie mieli racji ci, którzy twierdzili, że będą to kolejne zmagania na tymczasowej nawierzchni bez wielkich emocji. Ekipa Ole Olsena układanie toru na stadionie CASA Arena Horsens rozpoczęła już na miesiąc przed Grand Prix Danii i tym razem wywiązała się z zadania bez zarzutu. Warunki od początku pozwalały na walkę na całej szerokości i długości. Kibice obejrzeli wiele kapitalnych akcji.
Polscy fani speedwaya mieli w fazie zasadniczej mnóstwo satysfakcji, bowiem świetnie radził sobie Maciej Janowski. Wrocławianin był najlepszym zawodnikiem pierwszej części zmagań i wydawało się, że ma wystarczająco wiele atutów, by wygrać cały turniej. Niestety „Magic” ściganie zakończył na półfinale. Przez moment jechał w nim pierwszy, minął go jednak klubowy kolega ze Sparty Tai Woffinden, a później jeszcze Janowski popełnił błąd, który natychmiast wykorzystał Matej Zagar.
Z drugiego półfinału do decydującej potyczki awansowali dwaj Duńczycy: Peter Kildemand i jeżdżący bardzo widowiskowo Michael Jepsen Jensen. Wielką chrapkę na finał miał też trzeci z Duńczyków, Nicki Pedersen, ale w Horsens startował ze zmiennym szczęściem. Do czołowej ósemki przebił się rzutem na taśmę, dzięki największej liczbie zwycięstw wśród zawodników, którzy po dwudziestu gonitwach uzbierali po 7 punktów. Przed półfinałem musiał jednak zmienić motocykl i jak się okazało nowy sprzęt nie był tak szybki, jak ten który ucierpiał podczas kraksy w 18 wyścigu. Żużlowiec Fogo Unii zajął w swoim półfinale czwarte miejsce i było jasne, że jego strata do Taia Woffindena się powiększy.
Decydująca gonitwa miała dwie odsłony, bo w pierwszej Woffinden spowodował upadek Kildemanda i został wykluczony z powtórki. W niej najszybciej spod taśmy wystrzelił ten, który chwilę wcześniej zapoznał się z nawierzchnią toru w Horsens. Zanosiło się duński dublet, bo za Kildemandem długo jechał Michael Jepsen Jensen, ale został wyprzedzony przez obolałego po wcześniejszym upadku Mateja Zagara.
Liderem cyklu pozostaje Tai Woffinden, który ma na koncie 91 punktów i o 13 „oczek” wyprzedza Pedersena. Trzeci jest Greg Hancock, ale Matej Zagar ma taki sam dorobek (65 punktów). Na ósmym miejscu z 58 punktami znajduje się Maciej Janowski. Jedenaste miejsce należy do żużlowca Fogo Unii Leszno Thomasa Jonassona, który w Grand Prix Danii wypadł przyzwoicie zdobywając, tak jak jego klubowy kolega Nicki Pedersen 7 punktów. Swojej sytuacji nie poprawił leszczynian Krzysztof Kasprzak, choć zaprezentował się nieco lepiej, niż w dwóch poprzednich turniejach. Wicemistrza świata w „generalce” jest szesnasty z 25 punktami.
Klasyfikacja Grand Prix Danii:
1. Peter Kildemand (Dania) - 14 (3,0,w,3,2,3,3)
2. Matej Zagar (Słowenia) - 12 (1,3,1,3,0,2,2)
3. Michael Jepsen Jensen (Dania) - 13 (1,2,3,1,3,2,1)
4. Tai Woffinden (Wielka Brytania) - 11 (2,2,1,0,3,3,w)
5. Maciej Janowski (Polska) - 12 (1,3,2,3,3,w)
6. Jason Doyle (Australia) - 12 (3,1,3,2,2,1)
7. Chris Holder (Australia) - 10 (3,2,2,1,2,w)
8. Nicki Pedersen (Dania) - 7 (3,w,0,3,1,0)
9. Andreas Jonsson (Szwecja) - 7 (0,3,1,1,2)
10. Greg Hancock (USA) - 7 (1,1,0,2,3)
11. Niels Kristian Iversen (Dania) - 7 (0,1,3,2,1)
12. Tomas H. Jonasson (Szwecja) - 7 (2,2,1,1,1)
13. Mikkel Michelsen (Dania) - 6 (0,3,0,2,1)
14. Troy Batchelor (Australia) - 6 (2,1,3,0,0)
15. Krzysztof Kasprzak (Polska) - 4 (2,0,2,0,d)
16. Chris Harris (Wielka Brytania) - 2 (0,0,2,0,0)
Komentarze