Żużel: Wiadomości
Rusiecki: Ostatnio panuje ciśnienie na czerwone kartki
Pedersen przeprasza Gajewskiego
(Fot. Rafał Paszek)
Większe emocje niż sam mecz budzi w kibicach sytuacja, do której doszło w po ósmym biegu, w którym na tor upadli Doyle i Przedpełski. W parkingu doszło do awantury między Nickim Pedersenem a Jackiem Gajewskim.
Po meczu Nicki Pedersen nie czuł się winny zaistniałej sytuacji. Menadżer KS Toruń Jacek Gajewski był natomiast przekonany o swojej racji. - To, że on w ten sposób się zachowuje, świadczy o tym, że ten człowiek jest nienormalny. Ja przekroczyłem żółtą linię, ale nie naruszyłem jego nietykalności. Współczuję kibicom Unii takiego zawodnika - powiedział Gajewski. - Wczoraj się dowiedziałem, że Pedersen wytoczył sprawę Hancockowi. Mocno się zastanawiam, czy ja nie powinienem postąpić z nim podobnie.
Nickiemu Pedersenowi opadły emocje i postanowił ustosunkować się do swojego zachowania. Duńczyk wydał oświadczenie, w którym przeprasza menadżera torunian Jacka Gajewskiego: - Po incydencie, który miał miejsce na torze, gdzie zostałem wykluczony z biegu i otrzymałem czerwoną kartkę, mój poziom adrenaliny był bardzo wysoki. Kiedy wróciłem do mojego boksu w parku maszyn, czułem się bardzo prowokowany przez menedżera z Torunia pana Gajewskiego. W bezpośredniej konfrontacji do jakiej doszło krzyczał do mnie i zwracał się do mnie w złych słowach, ponadto wyraźnie znajdował się w strefie mojego boksu i obszarze parku maszyn przeznaczonym dla drużyny przeciwnej. Byłem bardzo sfrustrowany tym faktem i kopnąłem pana Gajewskiego. Wiem, że postąpiłem źle i chciałbym za to przeprosić pana Gajewskiego oraz moich fanów - pisze Pedersen.
W Magazynie Żużlowym na antenie Radia Elka prezes Fogo Unii Piotr Rusiecki tonował emocje związane z wydarzeniami w Toruniu. Podkreślał, że klub myśli już o kolejnym meczu ligowym Fogo Unii. - Nie mówimy, że nie będziemy walczyć, aby tej czerwonej kartki nie było. Wiem jednak, że może być bardzo ciężko. Nie zapominajmy, że jest to Nicki Pedersen i ma naklejkę "wykluczyć mnie". Takich akcji na żużlowych torach zdarza się dużo. Ostatnio można zaobserwować ciśnienie na czerwone kartki. Nie chcę teraz tego komentować, poczekajmy jakie wieści napłyną z PGE Speedway Ekstraligi - mówi Rusiecki.
Prezes Rusiecki ustosunkował się także do krytycznych słów, świadczących o obronie Pedersena przez klub. - Wiele osób nam zarzuca, że bronimy Nickiego Pedersena, ale dopóki jest to nasz zawodnik, będziemy go bronić. Nie podobają mi się słowa w mediach Jacka Gajewskiego, że żal mu leszczyńskich kibiców - dodał.
Komentarze
1 zł
Audi A5, Leszno
2 137 zł
Audi A4, Leszno
15 600 zł
Renault Scenic, Rydzyna
355 000 zł
sprzedaż, Leszno
549 000 zł
sprzedaż, Leszno
200 zł
, Leszno