Żużel: Wiadomości
Leszno pamięta...
Uczcili pamięć Alfreda Smoczyka







































65 lat minęło od tragicznej śmierci Alfreda Smoczyka. Żużlowiec zginął w wieku 22 lat w wypadku motocyklowym na trasie Leszno-Gostyń. Rok przed śmiercią został Indywidualnym Mistrzem Polski na żużlu. W swojej karierze reprezentował barwy CWKS Warszawa i LKM Unia Leszno. Wróżono mu światową karierę.
Pamięć o Alfredzie Smoczyku przetrwała do dziś. Na jego cześć od 1951 roku odbywają się memoriały żużlowe, a leszczyński stadion został nazwany jego imieniem. W sobotę rodzina Smoczyka, władze miasta, przedstawiciele klubu Unia Leszno i kibice wspominali wybitnego żużlowca. Uczczono minutą ciszy jego pamięć, a także zmarłej przed kilkoma dniami Felicji Jankowskiej, mamy Romana Jankowskiego.
Na grobie Alfreda Smoczyka złożono kwiaty i zapalono znicze.
Najbliższe wydarzenia
Wideo
06.07.2025
![]() Żużel/2025 | |
![]() |
06.07.2025
Grzegorz Zengota po meczu Moonfin Malesa Ostrów - Fogo Unia Leszno 34:56 Żużel/2025 |
![]() |
07.06.2003
Speedway Gala 2003 z okazji 65 rocznicy powstania klubu Unia Leszno Żużel/2005-2001 |
![]() |
05.07.2025
VIII Pawłowicki Bieg Śladem Mielżyńskich - starty Sport/Biegi |
Komentarze
Pewnie do dziś kręci kółka na niebieskim torze.
Wypadek czy sabotaż motocykla ???
1 200 zł / m-c
wynajem, Leszno
182 000 zł
sprzedaż, Karolewko
1 154 200 zł
sprzedaż, Trzebania
120 zł
BMW 123, Wilkowice
1 zł
Audi A5, Leszno
2 137 zł
Audi A4, Leszno
Co by nie zrobi! !!!!
Nie jest wam głupio ¿!
Uczcili, byli,kwiaty złożyli !
A wy gdzie byliście ?!
Ztulić pyski i morda w kubeł !!!
I jutro woń że smoka bo nie godni finału jesteście !!!!
AVE BYKI !!!!!!!!!!!!!!!
Mógł jeszcze żyć, miałby 87 lat. Miałby co wnukom opowiadać. No cóż, ja też na motorze jeżdżę i różnie to może się skończyć.
Kiedyś jak byłem dzieckiem, ojciec pokazał mi miejsce gdzie zginął. Gdzieś na wylocie z Leszna w stronę Kąkolewa.
Z tego co pamiętam, to mijał się z jakimś kolegą na motorze i przybili sobie piątkę. Smoczyka zniosło i walnął w drzewo.
Na tym drzewie gwoździkiem był przybity guzik od marynarki Smoczyka. Ojciec mi to pokazywał. Dzisiaj pewnie bym nie odnalazł tego miejsca i tego drzewa. Ale ciekaw jestem, czy ten guzik nadal tam jest.
Jeśli pomyliły mi się fakty, to proszę o sprostowanie. Byłem dzieckiem, wiele z pamięci uleciało.
Młodzi niech popytają dziadków, rodziców. Warto byłoby odnaleźć to miejsce, to drzewo ;-)
Pozdrawiam fanów Unii i życzę mistrzostwa!