Żużel: Wiadomości
Smektała, Miedziński, Jankowski po meczu
Byki w euforii, Anioły w smutku
Bartosz Smektała (Fogo Unii Leszno): Mogę być zadowolony z dwóch biegów, trzeci nie był najgorszy, ale przyjechałem ostatni. Wiem że popełniłem błąd, pojechałem zbyt sztywno. Przez cały mecz była między nami dobra komunikacja, fajnie się dogadywaliśmy w sprawie ustawień. Gdyby nie defekty na początku meczu, pewnie końcówka byłaby bardziej na luzie. Emocje były jednak do końca, a kibice mogli ostatnie wyścigi oglądać na stojąco. Długie oczekiwanie na rozpoczęcie meczu nie wytrąciło nas z rytmu. Musimy być przygotowani na takie sytuacje. Cały czas pracowaliśmy, śledziliśmy jak zmienia się tor.
Adrian Miedziński (Get Well Toruń): Mamy w tym roku problem z pogodą. Po opadach tor przestaje być naszym atutem. Jest inny podczas treningów, a potem zmienia się przed meczem. Robiliśmy wszystko co w naszej mocy, ale trudno walczyć z pogodą. Nie poddajemy się, nie jest powiedziane, że nie odrobimy tych strat na wyjazdach. Mamy dobrych zawodników i stać nas na to.
Roman Jankowski (Fogo Unia Leszno): Mam zdarte gardło, wspaniały mecz końcówka była nasza i bardzo się cieszymy. W Toruniu zawsze jeździło się ciężko. Rzadko tutaj wygrywaliśmy. Za moich czasów, jeszcze na poprzednim stadionie udało się pewnie kilka razy, na Motoarenie, to chyba dopiero drugi raz. Dzisiaj mieliśmy trochę pecha, defekty Emila Sajfutdinowa oraz Piotra Pawlickiego spowodowały trochę nerwów, ale najważniejsze są dwa punkty.
Komentarze
669 541 zł
sprzedaż, Poznań
200 zł
, Leszno
650 zł / m-c
wynajem, Leszno
Kasa za pkt jest w lidze a nie w GP.....laiku