Żużel: Wiadomości
Wielki żużel na Narodowym
Lindgren reaktywacja!
Stadion Narodowy w sobotni wieczór wypełnił się do ostatniego miejsca. Kibice przyjechali do Warszawy z całego kraju, by obejrzeć żużel na najwyższym poziomie, dopingować Biało – Czerwonych i wyrazić solidarność z walczącym o powrót do zdrowia Tomaszem Gollobem.
Poziomem rywalizacji fani speedwaya na pewno nie byli zawiedzeni. Ekipie Ole Olsena udało się przygotować dobry, umożliwiający walkę na dystansie tor. Zawodnicy umieli to wykorzystać i stworzyli świetne widowisko. Kilka wyścigów poderwało publiczność z miejsc, a postawa Polaków dawała sporo satysfakcji. Kapitalnie radzili sobie Bartosz Zmarzlik i Maciej Janowski, Patryk Dudek również nie miał najmniejszych problemów z wywalczeniem awansu do półfinału. Gorzej w fazie zasadniczej wiodło się braciom Pawlickim. Obaj zakończyli zmagania po 20 biegach, a ich bezpośrednia konfrontacja przyniosła wykluczenie Piotra, który w pierwszym łuku zahaczył o koło motocykla brata i upadł. Piotr miał jednak w turnieju swoje chwile satysfakcji, wygrał dwa wyścigi, po ostatnim zrobił nawet rundę honorową, oklaskiwany przez publiczność, ale jak się okazało, było to pożegnanie z kibicami. Siedem punktów nie starczyło do awansu.
Startujący z „dziką kartą” Przemysław uzbierał tylko 3 punkty. Jego występ będzie jednak zapamiętany. Starszy z braci w szczególny sposób oddał hołd Tomaszowi Gollobowi. Ścigał się w kewalarze wzorowanym na żużlowym stroju mistrza.
Z trzech Biało – Czerwonych walczących o finał, do najważniejszej gonitwy wieczoru awansował tylko Maciej Janowski. Dudek i Zmarzlik w półfinałach przyjechali na ostatnich pozycjach, choć trzeba przyznać, że gorzowianin stoczył pasjonujący pojedynek i pokazał wielki kunszt opanowując motocykl w bardzo trudnej sytuacji.
Finał był doskonałym dopełnieniem wielkiego widowiska. W roli głównej wystąpił Fredrik Lindgren. Szwed wraca w tym sezonie do wysokiej formy, a pomagają mu w tym silniki szwajcarskiego tunera Marcela Gerharda. Maciej Janowski dwoi i się troił, ale nie znalazł sposobu na Lindgrena. Na trzecim stopniu podium w Warszawie stanął Jason Doyle’, a czwarte miejsce przypadło Słowakowi, Martinowi Vaculikowi.
Po dwóch turniejach Grand Prix liderem cyklu jest Lindgren, który o 5 punktów wyprzedza Doyle’a i o 6 Vaculika. Dalej z 4 punktami straty są Janowski oraz Dudek. Bartosz Zmarzlik zajmuje siódmą lokatę, a jedenastą Piotr Pawlicki.
Przeciętnie w tegorocznej odsłonie rywalizacji o tytuł mistrza świata radzą sobie zagraniczni żużlowcy Fogo Unii Leszno. Emil Sajfutdinow na Narodowym uzbierał 6 punktów, w ostatniej serii zanotował groźnie wglądający upadek, na szczęście bez poważnych konsekwencji. W klasyfikacji generalnej Rosjanin jest dziewiąty. Gorzej przedstawia się sytuacja Nickiego Pedersena, który występ w Warszawie zakończył z 5 „oczkami” i w generalce zajmuje dopiero piętnastą pozycję.
Klasyfikacja Grand Prix Polski
1. Fredrik Lindgren (Szwecja) - 16 (3,2,3,1,1,3,3)
2. Maciej Janowski (Polska) - 16 (3,3,0,3,3,2,2)
3. Jason Doyle (Australia) - 15 (3,3,2,2,1,3,1)
4. Martin Vaculik (Słowacja) - 10 (1,2,3,u,2,2,0)
5. Tai Woffinden (Wielka Brytania) - 13 (2,3,1,3,3,1)
6. Bartosz Zmarzlik (Polska) - 12 (3,2,2,3,2,0)
7. Patryk Dudek (Polska) - 9 (2,3,3,u,1,0)
8. Niels Kristian Iversen (Dania) - 9 (0,2,1,2,3,1)
9. Piotr Pawlicki (Polska) - 7 (0,1,3,w,3)
10. Chris Holder (Australia) - 6 (0,0,1,3,2)
11. Emil Sajfutdinow (Rosja) - 6 (2,0,2,2,w)
12. Antonio Lindbaeck (Szwecja) - 6 (1,1,2,2,0)
13. Nicki Pedersen (Dania) - 5 (2,1,1,1,0)
14. Greg Hancock (USA) - 4 (1,w,0,1,2)
15. Przemysław Pawlicki (Polska) - 3 (1,0,0,1,1)
16. Matej Zagar (Słowenia) - 1 (0,1,w,0,0)
Komentarze
Drugą ligę to ty sobą reprezentujesz
Nie te zawody wczoraj oglądałeś hejterku
585 081 zł
sprzedaż, Poznań
200 zł
, Leszno
669 541 zł
sprzedaż, Poznań