Żużel: Wiadomości
Baron zapowiada zmiany
Nadchodzi czas Zengoty?
(Fot. Rafał Paszek)
Pięciu bardzo mocnych seniorów Fogo Unii Leszno zdobyło w sumie w Gorzowie 29 punktów. Wygrali łącznie tylko trzy gonitwy i żaden nie zgromadził więcej niż 7 „oczek”. Menadżer Piotr Baron nie mógł być zadowolony. - Wszyscy, poza Bartkiem Smektałą mieli problemy żeby się spasować. Przeciwnik i warunki trudne, ale żaden z naszych seniorów nie zbliżył się do wyniku, jaki powinien osiągnąć. Gospodarze są doskonale spasowani na swoim torze i byli dużo lepsi. Zaczęliśmy zbyt wysoko z przełożeniami, potem trzeba było dawać sporo niżej. Raz się udawało innym razem nie pasowało i tak w kółko to samo. Pracowaliśmy, uczyliśmy się tego toru, ale nie pokleiło się tak, jakbyśmy chcieli – przyznał menadżer.
Piotr Baron nie miał w Gorzowie łatwego zadania. Trudno prowadzi się zespół bez zdecydowanego lidera. Wszelkie manewry taktyczne mijają się z celem, gdy brakuje pewniaków. Postawa seniorów pozostawiała sporo do życzenia i wszystko wskazuje na to, że przed pojedynkiem z Grudziądzem dojdzie do zmian w składzie. - Do środy muszą zapaść decyzje, zobaczymy, ale pewnie coś pozmieniamy – stwierdził Baron.
Ta zapowiedź może oznaczać, że szansę dostanie wreszcie Grzegorz Zengota. Wątpliwości jest jednak sporo, bo forma zielonogórzanina pozostaje niewiadomą. Żużlowiec w obecnym sezonie prawie nie startuje w meczach o stawkę. Nie wiadomo także kogo miałby zastąpić. Poza Januszem Kołodziejem, który legitymuje się drugą średnią w lidze i zachwyca na stadionie Smoczyka, pozostali prezentują się znacznie poniżej oczekiwań. Najsłabiej w zestawieniu wypada Piotr Pawlicki, który jest dopiero czterdziestym zawodnikiem ekstraligi. Miejsca Pedersena i Kildemanda w trzeciej dziesiątce, też nie mogą wzbudzać entuzjazmu. Z całą pewnością Piotr Baron znalazł się w sytuacji nie do pozazdroszczenia.
Komentarze
650 zł / m-c
wynajem, Leszno
624 630 zł
sprzedaż, Leszno
549 000 zł
sprzedaż, Leszno