Żużel: Wiadomości
Kempiński i Baron po meczu
Juniorzy zrobili różnicę
(Fot. Rafał Paszek)
W niedzielnym meczu na stadionie Smoczyka seniorzy Fogo Unii Leszno i GKM Grudziądz zdobyli po 36 punktów, różnice zrobili leszczyńscy juniorzy. Bartek Smektała i Dominik Kubera konfrontację z Mikiem Trzensiokiem i Kamilem Wieczorkiem wygrali 16:2. To prawdziwa deklasacja. Młodzieżowcy z Grudziądza nie zdobyli ani jednego punktu na rywalu. Nic dziwnego, że menadżer grudziądzkiej drużyny właśnie w słabej postawie juniorów upatruje przyczynę niepowodzeń GKM. - Gdybyśmy pożyczyli juniorów z innej drużyny, to moglibyśmy walczyć o zwycięstwo z każdym. Inni juniorzy robią około 10 punktów w meczu, a nasi 1 i to w biegu juniorskim, na swoim zawodniku – podkreśla Kempiński.
Postawa juniorów Fogo Unii zrobiła duże wrażenie na menadżerze Piotrze Baronie, nie uszło jednak jego uwadze, że nie wszyscy seniorzy zademonstrowali pełnie możliwości. - 18 punktów juniorów z bonusami to jest fenomen. Zrobili wielką robotę. Cieszę się także, że na właściwe tory wraca Piotrek Pawlicki. Pozostali na pewno zrobili wszystko, co można było, ale nie ulega wątpliwości, że musimy popracować, by wynik na leszczyńskim torze był lepszy – stwierdził menadżer Fogo Unii.
Według Piotra Barona, wpływ na dyspozycję liderów leszczyńskiego zespołu mogło mieć zmęczenie długą podróżą z Daugavpils. W sobotę Emil Sajfutdinow, Peter Kildemand i Piotr Pawlicki walczyli w Grand Prix Łotwy.
Komentarze