Żużel: Wiadomości
Betard Sparta Wrocław – Fogo Unia Leszno 51:39
Byki wolne i bezradne
Stadion Olimpijski wypiękniał po remoncie, na torze dosypano nawierzchni, ale zasady rywalizacji pozostały te same. We Wrocławiu, w pierwszej fazie zawodów wciąż najszybciej jeździ się przy krawężniku, a dobry start stanowi więcej niż połowę sukcesu. Goście z Leszna najpewniej o tym wiedzieli, a jednak od początku dali się zaskoczyć.
Trzy otwierające pojedynek biegi przegrali w stosunku 2:4. W pierwszym z dużą przewagą triumfował Tai Woffinden, o 2 punkty skutecznie powalczył Peter Kildemand, ale partnerujący mu Emil Sajfutdinow wypadł równie słabo, jak dzień wcześniej w Pradze. Wjechał na metę ostatni, za Szymonem Woźniakiem. Konfrontacja najlepszych juniorskich duetów ekstraligi zakończyła się zwycięstwem Maksyma Drabika, drugi był Bartosz Smektała, a Damian Dróżdż uporał się z Dominikiem Kuberą. W trzeciej odsłonie pewnie wygrał Vaclav Milik, Piotr Pawlicki obronił się przed atakami Macieja Janowskiego, stawkę zamknął Grzegorz Zengota.
W czwartej gonitwie podopieczni Rafała Dobruckiego wyprowadzili jeszcze mocniejszy cios. Drabik z Andrzejem Lebiediewem nie dali szans Januszowi Kołodziejowi oraz Bartkowi Smektale. Betrad Sparta prowadziła 17:7. Dwie kolejne potyczki przyniosły podział punktów, ale indywidualne zwycięstwa odnosili miejscowi żużlowcy: Milik oraz Lebiediew.
Na półmetku zmagań sytuacja Byków przedstawiała się fatalnie. Siódmą gonitwie goście przegrali podwójnie. Janusz Kołodziej dwoił się i troił, ale nic nie wskórał. Woffinden i Woźniak byli szybsi.
Dopiero po ósmym wyścigu leszczyńscy kibice mieli okazję do odrobiny radości. Pokaz jazdy parą dali Sajfutdinow i Kildemand. Wydawało się, że po podwójnej wygranej Rosjanina i Duńczyka goście pójdą za ciosem. Nie byli jednak w stanie. W dziewiątym oraz dziesiątym wyścigu znowu byli dramatycznie wolni i nieskuteczni. Kolejne porażki w stosunku 1:5 sprawiły, że na pięć biegów przed końcem ekipa Piotra Barona przegrywała 21:39.
W jedenastej odsłonie widowiska Spartanie przypieczętowali meczowe zwycięstwo. Bieg wygrał wprawdzie Piotr Pawlicki, ale 3 punkty dowiezione przez Woźniaka i Lebiediewa odebrały Bykom jakiekolwiek szanse na odrobienie strat. Dwunasty wyścig również zakończył się podziałem punktów, a w trzynastym odrobinę satysfakcji mieli leszczyńscy kibice. Piotr Baron zdecydował się na rezerwę taktyczną i manewr przyniósł podwójną wygraną. Grzegorz Zenogota oraz zastępujący nieskutecznego tego wieczoru Janusza Kołodzieja, Piotr Pawlicki znaleźli sposób na niepokonanych do tej pory Woffindena oraz Milika. Przed biegami nominowanymi Fogo Unia przegrywała 32:46.
Bardzo późno, ale jednak udało się Bykom znaleźć ustawienia pozwalające toczyć wyrównany pojedynek z wrocławianami. W czternastej potyczce szybki był Grzegorz Zengota, do którego dołączył Sajfutdinow i strata przyjezdnych wynosiła 10 punktów (37:47).
W ostatniej gonitwie wieczoru Woffinden zrewanżował się Pawlickiemu za porażkę w trzynastym wyścigu, Spartanie zwyciężyli 4:2 i w całym meczu triumfowali 51:39. Ponieważ był to dla obu ekip pierwszy pojedynek rundy rewanżowej, gra toczyła się także o bonus. Zgarnęli go podopieczni Rafała Dobruckiego, którzy wygrali oba pojedynki z Fogo Unią Leszno.
Fogo Unia Leszno: 39
1. Emil Sajfutdinow - 8+2 (0,1*,3,2,2*)
2. Peter Kildemand - 6+1 (2,2,2*,0,0)
3. Piotr Pawlicki - 10+2 (2,1*,0,3,2*,2)
4. Grzegorz Zengota - 9 (0,2,1,3,3)
5. Janusz Kołodziej - 3 (1,1,1,-)
6. Dominik Kubera - 1+1 (0,0,1*)
7. Bartosz Smektała - 2 (2,0,0)
Betard Sparta Wrocław: 51
9. Tai Woffinden - 13 (3,3,3,1,3)
10. Szymon Woźniak - 9+2 (1,2*,2*,2,1)
11. Maciej Janowski - 6+1 (1,0,2*,3)
12. Vaclav Milik - 10 (3,3,3,0,1)
13. Andrzej Lebiediew - 7+2 (2*,3,1,1*,-)
14. Damian Dróżdż - 1 (1,0,0)
15. Maksym Drabik - 6 (3,3,0,0)
Komentarze
7 200 zł
Peugeot 307, Gostyń
1 zł
Audi A5, Leszno
2 137 zł
Audi A4, Leszno
585 081 zł
sprzedaż, Poznań
669 541 zł
sprzedaż, Poznań
624 630 zł
sprzedaż, Leszno
To jest menager!? I jeszcze jak zarządz na czele z panem prezesem Piotrem nie weźmiecie się w garść bo seniorzy nie są przygotowani do sezonu i szybko nie wyciągnięcie wniosków to gdy drugi sezon gdy ma się taki dream team nie robi się wyniku możecie doprowadzić do upadku UNI.OGARNIJCIE SIE!!! Bo za chwilę będzie za późno