- Przejechaliśmy kilka meczów na wyjeździe i myślę, że trochę nas uśpiły. Przyczyną dzisiejszej porażki był chyba źle przygotowany tor. Zawodnicy mieli problem, aby się spasować i stąd przegrany mecz – mówił po spotkaniu menadżer Piotr Baron.

Najwięcej punktów dla Fogo Unii Leszno zdobył Emil Sajfutdinow. W sześciu startach zainkasował dwanaście oczek i dwa bonusy.

- To było naprawdę ciężkie spotkanie. Tor pozwalał na walkę na całej jego szerokości. Był on trochę inni niż zawsze, ale nie ma co się tym tłumaczyć. Przegraliśmy z mistrzami i musimy wyciągnąć z tego spotkania wnioski – przyznał Rosjanin z polskim paszportem.

Jedenaście punktów w spotkaniu wywalczył Bartosz Zmarzlik, który był najskuteczniejszym zawodnikiem w szeregach gości.

- Cieszymy się z dzisiejszego zwycięstwa, tym bardziej, że praktycznie nikt na nas nie stawiał. Wiedzieliśmy, że musimy się trochę spiąć i ogarnąć. Dziś naprawdę się zjednoczyliśmy i byliśmy mega fajną drużyną. To zwycięstwo to już historia, a przed nami kolejne mecze – zaznaczył Zmarzlik.

Radości z wygranej nie krył trener Stali Stanisław Chomski.

- Cały zespół zasłużył na ogromne brawa. Praktycznie w naszej drużynie nie było żadnych dziur. Lwią część sukcesu upatruje w dobrej jeździe naszych młodzieżowców, którzy dorównali dziś juniorom z Leszna. Dodatkowo tak jak zapowiadałem, że jeśli Przemek Pawlicki i Krzysztof Kasprzak pojadą na swoim poziomie, to mamy szansę na korzystny wynik. Tak się stało i wygraliśmy spotkanie – podkreślił trener gorzowskiej Stali.