Żużel: Wiadomości
MRGARDEN GKM Grudziądz - Fogo Unia Leszno 48:40
Porażka, ale bonus obroniony
Spotkanie przy ul. Hallera oglądał komplet publiczności. Już po pierwszym biegu kibice gospodarzy mieli wiele powodów do radości. Krystian Pieszczek i Antonio Lindbeack rozprawili się z Emilem Sajfutdinowem i Peterem Kildemandem.
W drugim wyścigu pod taśmą startową ustawił się absolutny debiutant w barwach Fogo Unii Leszno – Wiktor Lis, który zastąpił w dzisiejszym meczu kontuzjowanego Dominika Kuberę. Niestety, w swoim premierowym wyścigu przyjechał na metę jako ostatni, ale zwyciężył Bartosz Smektała i bieg młodzieżowców zakończył się remisem.
Fani leszczyńskich Byków mieli powody do świętowania po kolejnym biegu, kiedy to Grzegorz Zengota i Piotr Pawlicki pokonali Rafała Okoniewskiego i Krzysztofa Buczkowskiego. Na tablicy świetlnej widniał wynik 9:9.
Remis utrzymał się także po czwartej serii startów, ale już w kolejnym wyścigu drużyna Piotra Barona wyszła na prowadzenie. Na pierwszym łuku upadł Peter Kildemand, który w powtórce długo jechał na ostatniej pozycji. Duńczyk minął jednak Rafała Okoniewskiego i tuż przed samą metą Krzysztofa Buczkowskiego. Kapitan gospodarzy został jeszcze wykluczony i otrzymał żółtą kartkę za niedozwolone blokowanie Kildemanda. Trzy punkty do mety dowiózł Emil Sajfutdinow i leszczynianie prowadzili 13:17.
Gospodarze odrobili stratę po biegu siódmym, kiedy to znów najlepsza na torze okazała się para Pieszczek-Lindbeack.
Do bardzo groźnego wypadku doszło w dziewiątym wyścigu przy stanie 24:24. Na wejściu w drugi łuk, po ataku Pieszczka na tor upadł Piotr Pawlicki. Na to wszystko najechał jeszcze Grzegorz Zengota, który również wylądował na torze. Na szczęście zawodnikom Fogo Unii Leszno nic poważnego się nie stało i byli zdolni do dalszej jazdy. Z powtórki sędzia Piotr Lis wykluczył niepokonanego do tej pory Pieszczka. W drugiej odsłonie znów na tor upadł Piotr Pawlicki, który tym razem nie był przez nikogo atakowany. Na torze pojawiła się karetka i były przygotowane już nosze, ale leszczyński Byk utykając na prawą nogę, o własnych siłach doszedł do parkingu. Z tego biegu został jednak wykluczony.
W kolejnej próbie pod taśmą startową ustawiło się więc tylko dwóch zawodników: Grzegorz Zengota i Antonio Lindbeack. Szwed, który we wczorajszym Grand Prix w Malilli zajął drugą pozycję, spokojnie wygrał ten wyścig. Na wyjściu z drugiego łuku spore problemy z utrzymaniem motocykla miał Zengota, ale na szczęście opanował maszynę i dojechał do mety.
GKM Grudziądz znów wysunął się na prowadzenie, tym razem jednopunktowe (27:26). Gospodarze powiększyli przewagę do trzech punktów po kolejnym biegu. Po świetnym starcię Bartosza Smektałę wyprzedził Rafał Okoniewski. Jako trzeci linię mety minął Krzysztof Buczkowski, a ostatni był Janusz Kołodziej, który dziś prezentował się zdecydowanie poniżej oczekiwań.
W jedenastym starcie na torze zobaczyliśmy niepokonanego Artioma Łagutę, który zainkasował kolejne zwycięstwo. Dwa punkty wywalczył Peter Kildemand, a jedno „oczko” Krystian Pieszczek. Poobijany Piotr Pawlicki przyjechał na czwartej pozycji.
Cztery biegi przed końcem spotkania gospodarze prowadzili już 35:30.
W wyścigu dwunastym sędzia wykluczył Wiktora Lisa, który spowodował upadek Mika Trzensioka. W powtórce Emil Sajfutdinow na kresce wyprzedził Krzysztofa Buczkowskiego i w meczu padł kolejny remis.
W następnej gonitwie, za słabo spisującego się Janusza Kołodzieja, menadżer Piotr Baron posłał do boju Bartosza Smektałę, który w trzech startach wywalczył siedem punktów. Po tym wyścigu jego dorobek powiększył się o jedno „oczko”. Niestety, jako ostatni do mety dojechał Grzegorz Zengota i gospodarze mogli już świętować meczowe zwycięstwo.
Fogo Unii Leszno, która wygrała pierwsze spotkanie 52:38, pozostała już tylko walka o punkt bonusowy.
To zadanie bardzo skomplikował Emil Sajfutdinow, który w pierwszym biegu nominowanym wystartował jako rezerwa taktyczna za Janusza Kołodzieja. Zaraz po starcie na pierwszym łuku mocno podniosło koło Rosjanina, który nie opanował maszyny i upadł na tor. W powtórce o korzystny wynik walczył osamotniony Peter Kildemand. W Grudziądzu mieliśmy jednak festiwal upadków. Tym razem z nawierzchnią zapoznał się Krystian Pieszczek, który został wykluczony przez sędziego.
Po raz drugi w tym meczu pod taśmą startową ustawiło się jedynie dwóch zawodników. Świetną walkę Peter Kildemand stoczył z Rafałem Okoniewskim. Duńczyk wygrał ten pojedynek i zagwarantował Bykom punkt bonusowy.
W ostatnim wyścigu padł remis 3:3 i w całym meczu gospodarze wygrali 48:40.
Fogo Unia Leszno - 40
1. Emil Sajfutdinow - 12 (1,3,2,3,w,3)
2. Peter Kildemand - 8+2 (0,2*,1*,2,3)
3. Piotr Pawlicki - 4+1 (2*,2,w,0)
4. Grzegorz Zengota - 6 (3,1,2,0,0)
5. Janusz Kołodziej - 2+1 (1*,1,0,-,-)
6. Wiktor Lis - 0 (0,0,w)
7. Bartosz Smektała - 8 (3,2,2,1)
MRGARDEN GKM Grudziądz - 48
9. Antonio Lindbaeck - 12+2 (2*,2*,3,3,2)
10. Krystian Pieszczek - 7 (3,3,w,1,w)
11. Krzysztof Buczkowski - 3 (u,w,1,2)
12. Rafał Okoniewski - 9+1 (1,1,3,2*,2)
13. Artiom Łaguta - 13+1 (3,3,3,3,1*)
14. Mike Trzensiok - 3 (2,u,1)
15. Kamil Wieczorek - 1+1 (1*,0,0)
Komentarze
- Beznadziejny zarzad i trenerow.
To wielka żenada oraz kompletny brak szacunku dla kibicow....
767 620 zł
sprzedaż, Poznań
349 000 zł
sprzedaż, Leszno
549 000 zł
sprzedaż, Leszno
1) Pavlic
2) Smektała
3) Zengota
4) Kubera
5) Pawlicki
6) Lis
7 Szlauderbach
i Toruń leci do Nice 1 ligi
1. Kildemand
2. Kołodziej
3. Sajfutdinow
4. Pawlicki
5. Zengota
6. Smektała
Pozdrawiam, Rafał
4 500 zł
Fiat Punto, Wschowa
1 zł
Audi A5, Leszno
15 600 zł
Renault Scenic, Rydzyna