Żużel: Wiadomości
Betard Sparta Wrocław - Fogo Unia Leszno 45:45 (86:94)
Byki wracają na tron!
Wrocławianom udał się nie lada wyczyn. Mimo deszczowej soboty przygotowali na niedzielny finał bardzo twardy tor. Taki jakiego żużlowcy Fogo Unii Leszno nie lubią najbardziej. Betard Sparta potrzebowała zaledwie trzech wyścigów, by odrobić ośmiopunktową stratę z pierwszego meczu w Lesznie.
Inauguracyjny wyścig miał dwie odsłony, bo w pierwszym łuku upadli Peter Kildemand i Szymon Woźniak. Powtórka odbyła się w pełnej obsadzie. Kapitalnym startem popisał się Tai Woffinden i pomknął po zwycięstwo. Przez moment za Brytyjczykiem jechali Emil Sajfutdinowi i Peter Kildemand, ale Duńczyk zostawił zbyt dużo miejsca przy krawężniku, co natychmiast wykorzystał Szymon Woźniak.
Przed drugim biegiem kibice zastanawiali się, w jakiej formie jest wracający po kontuzji Maksym Drabik. Odpowiedź brzmi - w wybornej. Junior Sparty wygrał z ogromną przewagą, a za nim na metę wpadł partner, Damian Dróżdż. Młodzieżowcy Fogo Unii rzadko przegrywali w tym sezonie wyścigi juniorskie, ale w najważniejszym meczu sezon musieli przełknąć gorycz porażki.
Trzecia odsłona widowiska była popisem Macieja Janowskiego, punkt po walce z Grzegorzem Zengotą dorzucił Andrzej Lebiediew i Betard Sparta wygrywała 13:5, a w dwumeczu był remis.
Receptą na sukces we Wrocławiu był dobry start i pilnowanie krawężnika. O jeżdżeniu po zewnętrznej na tym etapie zawodów nie było mowy. Janusz Kołodziej chyba o tym zapomniał w czwartym biegu, bo po dobrym stracie odsunął się od krawężnika i został minięty przez piekielnie szybkiego Drabika, który triumfował bijąc rekord toru. Wyścig zakończył się remisem, bo Bartosz Smektała okazał się lepszy od kapitalnie dysponowanego przed tygodniem w Lesznie Vaclava Milika.
Piąta potyczka też przyniosła podział punktów, choć zanosiło się na wygraną gospodarzy. Emil Sajfutdinow na ostatnich metrach przeprowadził jednak wyśmienitą akcję, która dała mu indywidualne zwycięstwo. To był bardzo ważny moment w meczu. Rosjanin natchnął kolegów do walki i pokazał, że można zacząć atakować nie tylko przy krawężniku.
Po kolejnych dwóch wyścigach nastroje wśród leszczyńskich kibiców uległy znaczącej poprawie. W szóstej gonitwie Piotr Pawlicki oraz Grzegorz Zengota nie dali szans Milikowi i Dróżdżowi, a w siódmej duet Kołodziej – Smektała w stosunku 4:2 pokonał Woffindena i Woźniaka. Fogo Unia przegrywała już tylko 20:22, a w dwumeczu miała 6 punktów przewagi.
Wydawało się, że Byki wzięły rywala na rogi, ale po kolejnym równaniu toru gospodarze odzyskali animusz. Znowu popisywali się kapitalnymi startami i uciekali leszczynianom. W ósmym biegu Drabik i Milik mieli na mecie dobre 20 metrów przewagi nad Kildemandem i Sajfutdinowem. Zwycięstwo duetu Woffinden – Woźniak w kolejnym wyścigu było niemniej okazałe. Sparta odskoczyła na 10 „oczek” (32:22) i dwumeczu wygrywała 73:71.
W następnych trzech gonitwach dystans dzielący drużyny nie uległ zmianie. Trzy razy notowano remis, a indywidualnie triumfowali: Janusz Kołodziej, Szymon Woźniak i Emil Sajfutdinow. Rosjanin w jedenastej gonitwie wystartował jako rezerwa taktyczna i był trzeci, a w dwunastym odniósł efektowne zwycięstwo. Był osamotniony, bo po upadku wykluczony został Dominik Kubera.
Przed wyścigami nominowanymi emocje sięgnęły zenitu. W trzynastym biegu wygrał startujący z rezerwy taktycznej Piotr Pawlicki, a punkt dorzucił Janusz Kołodziej. W dwumeczu było tak jak na początku – remis (84:84).
Ostatnie biegi podopieczni Piotra Barona rozegrali po mistrzowsku. Wyprowadzili dwa nokautujące ciosy. Gdy Emil Sajfutdinow i Grzegorz Zengota zgarnęli pełną pulę w czternastym wyścigu, Fogo Unia była o krok od mistrzostwa. Za chwilę w sektorze fanów leszczyńskiej drużyny zapanowała euforia, bo wybornie dysponowany kapitan Piotr Pawlicki i Janusz Kołodziej nie dali szans Woffindenowi i Janowskiemu. Drugi mecz finału zakończył się remisem, ale to leszczyńscy żużlowcy i ich kibice skakali z radości. W dwumeczu Byki triumfowały 94:86. Fogo Unia Leszno po raz szesnasty wygrała rozgrywki o Drużynowe Mistrzostw Polski. Najbardziej utytułowany klub nad Wisłą ucieka rywalom.
Kibice żużla w Lesznie nie pójdą dzisiaj wcześnie spać. Feta na stadionie Smoczyka trwać będzie do późnych godzin nocnych.
Fogo Unia Leszno:45
1. Emil Sajfutdinow - 12+1 (2,3,0,1*,3,3)
2. Peter Kildemand - 1 (0,-,1,-)
3. Piotr Pawlicki - 14 (2,3,1,2,3,3)
4. Grzegorz Zengota - 4+2 (0,2*,0,-,2*)
5. Janusz Kołodziej - 11+1 (2,0,3,3,1,2*)
6. Dominik Kubera - 1 (0,1,w)
7. Bartosz Smektała - 2+1 (1,1*,0)
Betard Sparta Wrocław:45
9. Tai Woffinden - 9 (3,2,3,0,1)
10. Szymon Woźniak - 6+1 (1,0,2*,3,0)
11. Maciej Janowski - 7+1 (3,1*,2,1,0)
12. Andrzej Lebiediew - 4+1 (1,2,1*,-,-)
13. Vaclav Milik - 3+1 (0,1,2*,0)
14. Maksym Drabik - 12 (3,3,3,2,1)
15. Damian Dróżdż - 4+1 (2*,0,2)
Komentarze
Fajnie to zabrzmiało: Najbardziej utytułowany klub nad Wisłą ;)
585 081 zł
sprzedaż, Poznań
355 000 zł
sprzedaż, Leszno
767 620 zł
sprzedaż, Poznań
Niech się Suweren cieszy.
Dla malkontentów: to jest promocja Miasta!!!!!!!
1 zł
Audi A5, Leszno
5 400 zł
Ford Mondeo, Leszno
2 137 zł
Audi A4, Leszno
:)
Żenada.
BYŁY EMOCJE DO SAMEGO KOŃCA...
W KAŻDYM BIEGU, (czego zazwyczaj nie ma w piłce nożnej).