Przypomnijmy, że pierwotnie turniej miał odbyć się 7 kwietnia, ale plany pokrzyżowała pogoda. Imprezę przeniesiono na 14 maja, jednak ze względu na rozgrywaną dzień wcześniej rundę SGP w Warszawie i zaplanowane już dodatkowe imprezy znów zmieniono termin, tym razem na 1 października. Dziś już nic nie stanęło na przeszkodzie, aby rozegrać zawody. W obsadzie turnieju doszło do dwóch zmian. Piotra Pawlickiego zastąpił Mikkel Michelsen, z kolei za Krzysztofa Buczkowskiego pojechał Wadim Tarasenko.

Pierwsze trzy biegi zwyciężali zawodnicy, którzy startowali z pierwszego pola. Byli to kolejno: wspomniany Mikkel Michelsen, Bartosz Smektała i Dominik Kubera. W kolejnym wyścigu znakomicie z czwartego pola wystartował Janusz Kołodziej, który wygrał z dużą przewagą.

Z pewnością jednym z najlepszych biegów dzisiejszego popołudnia był wyścig ósmy. Pasjonującą walkę o zwycięstwo toczyli Tobiasz Musielak, Kacper Woryna oraz Brady Kurtz. Przez cztery okrążenia zawodnicy tasowali się, ale ostatecznie jako pierwszy linię mety przekroczył wychowanek Fogo Unii Leszno.

Po trzech seriach startów w stawce przewodził Janusz Kołodziej z dorobkiem ośmiu punktów. W biegu dwunastym „Koldi” musiał uznać wyższość Rohana Tungate'a, który świetnie bronił się przed atakami żużlowca Fogo Unii Leszno. Australijczyk po trzech biegach miał siedem „oczek”. W kolejnym starcie jednak dotknął taśmy i musiał pożegnać się z marzeniami o podium w tych zawodach.

Na Smoczyku brylował dalej Janusz Kołodziej, który był nieosiągalny dla rywali. Pewnie wygrał swoje ostatnie dwa biegi i odniósł zwycięstwo w zawodach. Dwanaście punktów dało drugie miejsce Mikkelowi Michelsenowi, który w przeszłości jeździł z Bykiem na plastronie. Swojego ostatniego wyścigu bardzo żałował Bartosz Smektała. Junior Fogo Unii Leszno prowadził od startu, ale na trzecim okrążeniu minął go Australijczyk Brady Kurtz. Smektała wywalczył jedenaście punktów i uplasował się w turnieju na trzecim miejscu. Czwartą i piątą pozycję zajęli gorąco przywitani w Lesznie wychowankowie Unii: Tobiasz Musielak i Damian Baliński.

Na ósmym miejscu ściganie zakończył Grzegorz Zengota, który dziś nie wywalczył żadnej „trójki”. Dziewiąty był Peter Kildemand, a czternasty junior Dominik Kubera, który po zwycięstwie w pierwszej serii w dalszej części zawodów uzbierał tylko jeden punkt.

67. Memoriał im. Alfreda Smoczyka zakończył żużlowy sezon w Lesznie.

Szczegółowe wyniki:

1. Janusz Kołodziej - 14 (3,3,2,3,3)
2. Mikkel Michelsen - 12 (3,2,1,3,3)
3. Bartosz Smektała - 11 (3,0,3,3,2)
4. Tobiasz Musielak - 9 (1,3,3,0,2)
5. Damian Baliński - 8 (2,3,0,2,1)
6. Wadim Tarasienko - 8 (1,1,1,2,3)
7. Kacper Woryna - 8 (1,2,3,1,1)
8. Grzegorz Zengota - 8 (2,0,2,2,2)
9. Peter Kildemand - 8 (1,2,2,1,2)
10. Brady Kurtz - 7 (0,1,0,3,3)
11. Rohan Tungate - 7 (2,2,3,t,0)
12. Artur Czaja - 6 (0,3,2,1,0)
13. Sebastian Ułamek - 5 (2,1,0,2,0)
14. Dominik Kubera - 4 (3,0,1,0,0)
15. Frederik Jakobsen - 3 (w,0,1,1,1)
16. Marcin Nowak - 2 (0,1,0,0,1)
17. Szymon Szlauderbach - 0 (0)