Żużel: Wiadomości
Byki już w najmocniejszym składzie
Jest Falubaz, są emocje
(Fot. Mateusz Jaśkowiak)
Mecze Unii z Falubazem to coś więcej niż derby, to święto żużla. Od kilkudziesięciu lat leszczyńsko – zielonogórskie pojedynki rozpalają wyobraźnię i wywołują emocje nie tylko wśród kibiców w Lesznie i Zielonej Górze. Nawet jeśli miejsce w tabeli i aktualna dyspozycja każą w tym roku w roli faworyta upatrywać podopiecznych Piotra Barona, to fani żużla wiedzą, iż w tym starciu statystyki mają drugorzędne znaczenie.
Byki przystąpią do piątkowego meczu z pozycji lidera ekstraligi. Jeszcze w tym sezonie nie przegrały, a ostatnie spektakularne zwycięstwo w Grudziądzu potwierdza, że mistrzowie Polski są w kapitalnej dyspozycji. Piotr Baron zachowuje jednak spokój i tonuje nastroje. – Przypomnę, że przed rokiem wysoko pokonaliśmy Falubaz, a potem mieliśmy problemy z Wrocławiem. Musimy być ostrożni, dlatego popracowaliśmy przez dwa dni i mamy nadzieję, że stworzymy dla kibiców świetne widowisko. Pokażemy jaką dysponujemy siłą, w jakiej dyspozycji jest Piotrek Pawlicki, bo to będzie dla niego pierwszy w tym roku start w zawodach. Sami jesteśmy ciekawi jego formy. Myślę, że dwa trzy mecze i będzie na właściwych torach, a może znajdzie się tam od razu – mówi Baron.
Powrót kapitana to bez wątpienia ważny moment dla klubu i kibiców. Jego pojawienie się w składzie wiąże się też ze zmianą ustawienia par Fogo Unii Leszno. Menadżer zdecydował się na rozdzielenie najskuteczniejszego duetu ekstraligi: Janusz Kołodziej – Brady Kurtz. Australijczyk będzie w pojedynku z Falubazem partnerował Pawlickiemu, a Kołodziej wyjedzie na tor w pierwszym wyścigu obok Jarka Hampela.
Fogo Unia Leszno podejmie Falubaz w najmocniejszym składzie. Zielonogórzanie także przyjadą w najsilniejszym zestawieniu, choć do czwartkowego wieczoru nie było to do końca pewne. Istniało prawdopodobieństwo, że w odległym Bałakowie „utknie” Grzegorz Zengota. Były zawodnik Fogo Unii Leszno startował w Rosji w półfinale SEC. Zawody zostały przerwane po czterech biegach z powodu warunków pogodowych i miały być dokończone w piątek. Zengota otrzymał jedna zgodę Głównej Komisji Sportu Żużlowego na wycofanie się z turnieju i ruszył w drogę do kraju. W piątek wieczorem na pewno pojawi się w Lesznie i jak można przypuszczać, zostanie bardzo dobrze przywitany przez miejscowych fanów. Zielonogórzanin rozstał się bowiem z klubem i fanami w zgodzie i wciąż jest w Lesznie darzony dużym szacunkiem.
Podobnie zresztą jak obecny menadżer Falubazu, Adam Skórnicki, który poprowadził Fogo Unię do mistrzostwa kraju w 2015 roku. Wychowanek Unii Leszno przejął zielonogórski klub przed sezonem, zastępując w roli trenera Marka Cieślaka. Podjął się niełatwego zadania, bowiem w Falubazie zaszły istotne zmiany. Przede wszystkim z zespołu odeszło dwóch liderów: mistrz świata Jason Doyle oraz Jarek Hampel. Powrót Grzegorza Zengoty i transfer Michaela Jepsena Jensena chyba nie równoważą strat. Menadżera może też niepokoić niestabilna forma weterana, Piotra Protasiewicza. Skórnicki pokazał jednak, że wyzwań się nie boi i potrafi rozwiązywać problemy. W 2014 roku przejął Fogo Unię w kryzysowym momencie, opanował sytuację i świętował z drużyną wywalczenie srebrnego medalu DMP.
W trzech meczach tego sezonu Falubaz zdobył tylko dwa punkty i zajmuje szóste miejsce w stawce. Ostatnia porażka z Włókniarzem Częstochowa przed własną publicznością była dużym ciosem dla klubu. Można się więc spodziewać, że ekipa spod znaku Myszki Miki przyjedzie do Leszna zmobilizowana i solidnie przygotowana do zawodów.
Pierwszy wyścig w meczu odwiecznych rywali w piątek o 19.30. Na stadion Smoczyka warto jednak przyjść wcześniej. Już o 17.30 ruszą atrakcje przygotowane dla kibiców w alejce prowadzącej na stadion. Będą między innymi specjalne flagi na 80-lecie klubu, zabawy i konkursy, które później przeniosą się do sektora rodzinnego.
Komentarze
5 400 zł
Ford Mondeo, Leszno
2 137 zł
Audi A4, Leszno
1 zł
Audi A5, Leszno
669 541 zł
sprzedaż, Poznań
650 zł / m-c
wynajem, Leszno
349 000 zł
sprzedaż, Leszno