Zaczęło się nieszczególnie, bo w pierwszej gonitwie upadł Janusz Kołodziej. Zaliczył uślizg walcząc z Jasonem Doylem o pierwszą pozycję. Bieg nie został przerwany, bo wychowanek Unii Tarnów zdążył opuścić tor, a osamotniony Jarek Hampel dowiózł do mety 2 punkty. Jak się okazało, był to jedyny moment w meczu, w którym na prowadzeniu byli gospodarze.

W kolejnych wyścigach Byki zadały potężne ciosy. Najpierw pełną pulę wywalczył duet juniorów: Bartek Smektała – Dominik Kubera, a za moment popis skuteczności dali: Piotr Pawlicki i Brady Kurtz. Australijczyk z Fogo Unii kapitalnie odpierał ataki swoich rodaków, braci Holderów. Zadanie miał wyjątkowo trudne, bo z buta spadł mu tzw. laczek, który zwisał na pasku. Po trzech odsłonach widowiska goście z Leszna wygrywali na Motoarenie 15:9.

Czwarty bieg zakończył się podziałem punktów, a emocje zapewnił Emil Sajfutdinow, który uporał się na dystansie z duetem Rune Holta – Daniel Kaczmarek.  Po piątym przewaga ekipy Piotra Barona wzrosła do 10 „oczek”. Jarek Hampel i Janusz Kołodziej nie dali szans Jackowi i Chrisowi Holderom.

Szósta potyczka rozgrzała publiczność. Było ostro. Najpierw Rune Holta bez pardonu wywiózł na zewnętrzną Piotra Pawlickiego i przez moment para toruńska przewodziła stawce, ale kapitan Fogo Unii nie odpuścił. Minął Daniel Kaczmarka, a potem zdecydowanie zaatakował Holtę i znalazł się przed nim. Wyścig zapoczątkował serie remisów. Następne cztery też kończyły się podziałem punktów. Dwa razy z dużą przewagą triumfował Emil Sajfutdinow, „trójkę” dorzucił również Janusz Kołodziej, a dziewiąty bieg przyniósł kapitalny pojedynek Jasona Doyle’a z Piotrem Pawlickim. Górą był mistrz świata i faktem stała się pierwsza w tym sezonie ligowa porażka kapitana Fogo Unii. Byki po dziesięciu gonitwach wciąż miały dziesięciopunktową przewagę, prowadziły (35:25).

Po pięciu remisach leszczynianie znowu dali pokaz siły. W jedenastej potyczce Janusz Kołodziej prowadził od startu do mety, a Piotr Pawlicki świetnie rozegrał pierwszy łuk i dołączył do partnera. Najjaśniejszym punktem toruńskiej drużyny był Jason Doyle i to on wygrał wyścig nr dwanaście, choć Jarek Hampel zrobił dużo, żeby pokrzyżować mu plany. Dominik Kubera przyjechał na metę przed Marcinem Kościelskim i stało się jasne, że Fogo Unia tego spotkania już nie przegra. Na trzy biegi przed końcem wygrywała 43:29.

W trzynastym wyścigu z blisko 30 metrową przewagą zwyciężył Emil Sajfutdinow. Tego dnia był poza zasięgiem rywali. Przez chwilę tuż za nim jechał Brady Kurtz, ale został wyprzedzony przez rodaka, Jasona Doyle’a. Niels Kristian Iversen nie liczył się w walce.

Pierwszy z biegów nominowanych zakończył się podwójnym zwycięstwem duetu: Kołodziej – Hampel, a na finał odrobinę satysfakcji swoim kibicom dali torunianie. Piotr Pawlicki walczył ambitnie, ale nie znalazł sposobu na Doyle’a i Holtę. Stawkę wyścigu zamknął Dominik Kubera, któremu miejsce w biegu nominowanym oddał Emil Sajfutdinow.

Fogo Unia Leszno pokonała Get Well Toruń bardzo przekonująco, 53:37 i umocniła się na pozycji lidera ekstraligi.

Get Well Toruń: 37 pkt.
9. Jason Doyle - 15+1 (3,1*,3,3,2,3)
10. Paweł Przedpełski - 4 (1,2,0,1,-)
11. Chris Holder - 1 (1,0,-,-,-)
12. Niels Kristian Iversen - 1+1 (-,-,1*,0)
13. Rune Holta - 9+2 (1*,2,2,2,d,2*)
14. Marcin Kościelski - 0 (0,-,0)
15. Daniel Kaczmarek - 5+2 (1,2,1*,1*,0)
16. Jack Holder - 2 (0,1,1)

Fogo Unia Leszno: 53 pkt.
1. Jarosław Hampel - 9+1 (2,3,0,2,2*)
2. Janusz Kołodziej - 11+1 (u,2*,3,3,3)
3. Piotr Pawlicki - 11+1 (3,3,2,2*,1)
4. Brady Kurtz - 4+2 (2*,0,1*,1)
5. Emil Sajfutdinow - 12 (3,3,3,3,-)
6. Dominik Kubera - 3+2 (2*,0,1*,0)
7. Bartosz Smektała - 3 (3,0,0)