Żużel: Wiadomości
forBet Włókniarz Częstochowa – Fogo Unia Leszno 47:43
Żużlowe show pod Jasną Górą
Ten mecz zapowiadany był jako hit kolejki i towarzyszyły mu spore emocje. Udzielały się one rzecz jasna zawodnikom. Już w pierwszym biegu było nerwowo. Miał aż trzy odsłony. Najpierw po starcie upadł Tobiasz Musielak i choć stało się to na wejściu w pierwszy łuk, sędzia wykluczył wychowanka Unii Leszno. W drugim podejściu w taśmę wjechał Janusz Kołodziej i również został wykluczony. Za trzykrotnego mistrza Polski na starcie ustawił się junior Bartek Smektała i został bohaterem wyścigu. Wygrał z olbrzymią przewagą. Długo za jego plecami jechał Jarosław Hampel, ale był wolny i nie obronił się przed atakami Leona Madsena.
Po drugiej potyczce Byki powiększyły przewagę. Kolejną „trójkę” zapisał na swoim koncie Bartek Smektała, a nieustępliwy Dominik Kubera tuż przed metą minął Michała Gruchalskiego. Młode Byki wygrały podwójnie, w meczu było 9:3.
Kolejne dwa biegi kończyły się podziałem punktów, a wobec czwartego nie sposób przejść obojętnie. Znowu były dwie odsłony, w pierwszej upadł ambitnie walczący Gruchalski i został wykluczony. W drugiej Emil Sajfutdinow i Dominik Kubera prowadzili przez dwa okrążenia, ale popełnili błąd, zostawili zbyt dużo miejsca Fredrikowi Lindgrenowi, który przy krawężniku wyprzedził obu leszczynian. Na trybunach częstochowskiego stadionu gwałtownie wzrosła temperatura emocji.
Po piątym wyścigu częstochowscy kibice byli bliscy euforii, bo Matej Zagar i Adrian Miedziński nie dali szans bardzo mocnej parze: Janusz Kołodziej – Jarosław Hampel. Lwy przegrywały już tylko 14:16. Po kolejnych dwóch potyczkach dystans nie uległ zmianie. Biegi szósty i siódmy przyniosły remisy, ale indywidualne zwycięstwa zapisali na koncie miejscowi: Lindgren oraz Madsen. Szwed znowu popisał się kapitalną akcją, a Duńczyk stoczył zacięty bój ze Smektałą, jedynym z leszczynian, który potrafił do tej pory wygrywać wyścigi.
Po ósmej potyczce w klubie zwycięzców znalazł się też Jarek Hampel. Był szybszy niż w poprzednich występach i jako pierwszy znalazł sposób na Lindgrena. Punkt dorzucił Kołodziej i przewaga Fogo Unii wzrosła do 4 „oczek” (26:24).
Kibice w Częstochowie oglądali świetne, pełne mijanek i brawurowych akcji zawody. Dziewiąty bieg nie odbiegał od tej charakterystyki. Kurtz walczył z Madsenem, a Pawlicki z Lyagerem. Ostatecznie wygrał starszy z Duńczyków z lwem na plastronie, a za nim na metę wjechali leszczynianie. Świetną reklamą żużla była też dziesiąta gonitwa. Najszybszy okazał się Zagar, a Sajfutdinow i Kubera znaleźli sposób na niepokonanego do tej pory Miedzińskiego.
Festiwal remisów trwał w najlepsze. W jedenastym, dwunastym i trzynastym wyścigu drużyny też podzieliły się punktami. Na słowa uznania zasłużył tym razem Piotr Pawlicki, który na drugim łuku jedenastego biegu zamknął rywali i pomknął po zwycięstwo. Podczas trzynastego kibice musieli podzielić uwagę, bowiem o 3 punkty walczyli Sajfutdinow z Madsenem, a o punkt Kurtz z Zagarem. Rosjanin i Słoweniec byli górą.
Przed wyścigami nominowanymi Byki miały 4 „oczka” przewagi i....nie zdołały jej utrzymać. Podopieczni Marka Cieślaka przegrywali prawie przez całe spotkanie, ale wszystko co najlepsze zostawili na koniec. W czternastym biegu Hampel z Kurtzem wystartowali całkiem dobrze, jednak Zagar z Miedzińskim byli szybsi i doprowadzili do remisu 42:42.
Lwy poczuły krew i dopadły Byki w decydującym biegu. Skandynawski duet Madsen – Lindgren pozbawił złudzeń Pawlickiego oraz Sajfutdinowa. Włókniarz wyszedł na prowadzenie tylko raz, ale w najważniejszym momencie.
Teraz w PGE Ekstralidze nastąpi blisko miesięczna przerwa. Zgodnie z zapowiedziami Piotr Baron zamierza zebrać w tym czasie zespół na krótkim zgrupowaniu. Po meczu w Częstochowie nie sposób oprzeć się wrażeniu, że mistrzowie Polski potrzebują pozytywnego bodźca przed decydującą częścią sezonu.
forBET Włókniarz Częstochowa: 47 pkt.
9. Leon Madsen - 13 (2,3,3,2,3)
10. Tobiasz Musielak - 1+1 (w,-,-,1*)
11. Adrian Miedziński - 10+2 (3,2*,0,3,2*)
12. Matej Zagar - 10+1 (d,3,3,1*,3)
13. Fredrik Lindgren - 12+1 (3,3,2,2,2*)
14. Bartosz Świącik - 0 (0,0,0)
15. Michał Gruchalski - 1 (1,w,0)
16. Andreas Lyager - 0 (0,0)
Fogo Unia Leszno: 43 pkt.
1. Jarosław Hampel - 5+1 (1,0,3,1*,0)
2. Janusz Kołodziej - 2 (t,1,1,-)
3. Piotr Pawlicki - 9+1 (2,2,1*,3,1)
4. Brady Kurtz - 5+1 (1,1*,2,0,1)
5. Emil Sajfutdinow - 7+1 (1,1*,2,3,0)
6. Bartosz Smektała - 10 (3,3,2,0,2)
7. Dominik Kubera - 5+2 (2*,2,1*)
Komentarze
Słaby Hampel i Kurtz jadą 5 biegów :E
Smyk bez sensu jedzie bieg po biegu i traci start w 14.
Z Barona taki taktyk, jak z koziej ...
Dzięki Panowie za walkę,miło było patrzec na takie zawody mimo przegranej.
549 000 zł
sprzedaż, Leszno
750 000 zł
sprzedaż, Kąkolewo
650 zł / m-c
wynajem, Leszno
1 zł
Audi A5, Leszno
5 400 zł
Ford Mondeo, Leszno
120 zł
BMW 123, Wilkowice