Żużel: Wiadomości
Leszno jednym z przystanków Kibicowskiej Wyprawy
Pięć tysięcy kilometrów rowerem
Trasa Roberta Ćwiklińskiego liczy pięć tysięcy kilometrów. Po drodze odwiedza kluby sportowe i zbiera gadżety, które następnie trafią na licytacje. Po trzech latach Ćwikliński znów pojawił się w Lesznie, gdzie od Stowarzyszenia Sympatyków Klubu Unia Leszno otrzymał plastron z autografami żużlowców. Jak przyznał w rozmowie z Radiem Elka, jego podróż odbywa się z przygodami.
- Polska jest bardzo ładnym krajem, ale jeszcze wiele musimy się nauczyć jeżeli chodzi o prowadzenie samochodów. Żeby było bezpieczniej dla wszystkich, trzeba zachować przynajmniej odstęp 1,5 metra od rowerzysty. Mnie już dwa razy zrzucono z drogi, raz zostałem potrącony, ale na razie wszystko na tyle szczęśliwie się zakończyło, że mogę jechać dalej. Zostały mi jeszcze cztery dni wyprawy. Jutro udaje do Poznania, potem jeszcze Konin, Kalisz, Ostrów Wlkp., Krotoszyn, Lubin i Szklarska Poręba – mówi Ćwikliński.
Rowerzysta zostaje dziś w Lesznie. Po odpoczynku zwiedzi m.in. wystawę z okazji 80-lecia Klubu Sportowego Unia Leszno.
Charytatywną akcję można wesprzeć TUTAJ.