Żużel: Wiadomości
Piotr Baron: Wszystko zaczyna się od nowa
Pierwszy krok w stronę finału
Sparta i Unia to jedne z najmocniejszych i najbardziej stabilnych klubów żużlowych ostatnich lat. Dwukrotnie zmierzyły się w finałach ekstraligi i po kapitalnej, wyrównanej walce zwyciężali leszczynianie. W tym roku nie będzie powtórki z 2015 i 2017 roku. Drużyny z Wrocławia i Leszna spotkają się już w półfinale. To będzie starcie zespołu, który w wielkim stylu wygrał fazę zasadniczą i ekipy, która zajęła czwartą pozycję. Mistrzowie Polski uznawani są za faworytów konfrontacji, ale ich menadżer, Piotr Baron niezmiennie powtarza, że w play-off runda zasadnicza nie ma już żadnego znaczenia. Wie , co mówi, bo przed rokiem Fogo Unia wygrała ligę, przystępując do półfinału z czwartego miejsca.
Czy jednak Sparta posiada wystarczająco dużo atutów, by zatrzymać mistrzów kraju? W rundzie zasadniczej jej się to nie udało. Zremisowała na inaugurację sezonu we Wrocławiu, a przed tygodniem, na finał fazy zasadniczej doznała dotkliwej porażki na Stadionie Smoczyka 35:55. Trudno nie zgodzić się z tymi, którzy twierdzą, że drużyna z Wrocławia nie jest tak mocna, jak przed rokiem. W realizacji marzeń o złocie miały pomóc transfery Maxa Fricke’a oraz Gleba Czugunowa, ale Australijczyk notuje regres formy, a młody Rosjanin, bardzo długo leczył kontuzję. Ostatnio wrócił na tor, ale trudno oczekiwać, by od razu odzyskał dyspozycję sprzed urazu. To jednak nie jedyne zmartwienia trenera Rafała Dobruckiego. Daleki od formy sprzed roku jest także Vaclav Milik, Damian Dróżdż nie gwarantuje prawie żadnej zdobyczy punktowej, a największe gwiazdy drużyny: Tai Woffinden i Maciej Janowski też miewają słabsze występy. Pewne jest, że wrocławski zespół i trenera Rafała Dobruckiego czeka piekielnie trudne zadanie.
Sytuacja menadżera Piotra Barona wydaje się dużo bardziej komfortowa. Żużlowcy Fogo Unii Leszno przeżywali wprawdzie chwile słabości, ale ostatni mecz fazy zasadniczej pokazał, że wracają do mistrzowskiej formy. Na pojedynek do Wrocławia leszczynianie jadą w najmocniejszym składzie, z wracającym po kontuzji Dominikiem Kuberą. – Bardzo nam go brakowało i cieszymy się, że znowu jest z nami, bo to kluczowa postać w zespole. Jedziemy do Wrocławia zmotywowani, trochę popracowaliśmy w tygodniu poprzedzającym mecz, sprawdziliśmy sprzęt, mieliśmy spotkanie integracyjne. Wszystko wygląda optymistycznie, ale to jest play-off, zupełnie inne ściganie. Wszystko zaczyna się od nowa, dlatego musimy być zwarci i gotowi – powiedział nam Piotr Baron.
Początek rywalizacji na Stadionie Olimpijskim i relacji w Radiu Elka w niedzielę od 19.00. Tydzień później rewanż na Stadionie Smoczyka.
Komentarze
349 000 zł
sprzedaż, Leszno
355 000 zł
sprzedaż, Leszno
767 620 zł
sprzedaż, Poznań