Żużel: Wiadomości
Czas na decydującą rozgrywkę
Łatwiej zdobyć, niż obronić
Fogo Unia Leszno jest najbardziej utytułowanym klubem w Polsce i wielokrotnie sięgała po mistrzostwo kraju seryjnie. Sześć tytułów zdobytych na przełomie lat 40-tych i 50-tych ubiegłego stulecia pamięta pewnie niewielu kibiców, ale wspomnienie o trzech triumfach w latach 1987-1989 wywołuje uśmiech na twarzach sporej grupy fanów. To była ostatnia mistrzowska seria Byków.
W XXI wieku Unia Leszno czterokrotnie wygrała ligę i cztery razy zajmowała drugie miejsce. Znamienne, że leszczyński zespół po wywalczeniu mistrzostwa dwa razy awansował do finału też w kolejnym sezonie, ale nie zdołał obronić złota. Tak było w 2008 roku, gdy mistrzowie Polski ulegli w finale ekstraligi Unibaxowi Toruń, który pokonali rok wcześniej oraz w 2011 roku, gdy rewanż na Unii Leszno wziął wicemistrz, Falubaz Zielona Góra.
Historia rywalizacji Fogo Unii Leszno w play-offach ekstraligi pokazuje, że dużo łatwiej jest zdobyć tytuł niż go obronić. Podobne doświadczenia mają zresztą także inne zespoły, w XXI wieku tylko żużlowcom Unii Tarnów udało się obronić mistrzostwo. Tarnowski „dream team” z Tonym Rickardssonem, braćmi Gollobami i bardzo młodym wówczas Januszem Kołodziejem w składzie wygrał rozgrywki w 2004 i w 2005 roku.
W leszczyńskim klubie od początku sezonu nie ukrywają, że cel mają w tym roku bardzo ambitny. Fogo Unia chce obronić tytuł. Do tej pory wszystko idzie zgodnie z planem. Zespół Piotra Barona wygrał fazę zasadniczą ekstraligi, w półfinale odprawił z kwitkiem Spartę Wrocław i dotarł do finału. Tu jednak czeka zespół, który budzi respekt. Cash Broker Stal Gorzów wydaje się nie mieć słabych punktów. Od chwili, gdy do formy po kontuzji wrócił Martin Vaculik jest to drużyna kompletna. Ma trzech niezwykle silnych liderów. Bartosz Zmarzlik jest najskuteczniejszym jeźdźcem ekstraligi, a Krzysztof Kasprzak i Martin Vaculik plasują się w czołowej dziesiątce. Fogo Unię Leszno w zestawieniu dziesięciu najskuteczniejszych zawodników reprezentuję tylko Emil Sajfutdinow. Mistrzowie Polski mają z pewnością przewagę w drugiej linii i na pozycjach juniorów, choć Rafał Karczmarz to żużlowiec, który bez wątpienia należy do czołówki polskich młodzieżowców. W finale spotkają się zatem bardzo mocni i godni siebie przeciwnicy.
Unia i Stal zdominowały rozgrywki w ostatnich pięciu sezonach. Od 2014 roku wygrywają ligę na zmianę. W 2014 roku spotkały się zresztą w finale. Dla Byków sam awans był wówczas sukcesem i nagrodą po trudnym, pełnym wstrząsów sezonie. Adam Skórnicki wyprowadził zespół z kryzysu i zdobył srebrny medal, który smakował w Lesznie jak złoto. Rok później medale świeciły już na Smoczyku pełnym, złotym blaskiem, wtedy jednak finałowym rywalem Fogo Unii była Sparta Wrocław.
Ostatni, decydujący etap walki o Drużynowe Mistrzostwo Polski 2018 rozpocznie się w niedzielę w Gorzowie Wielkopolskim. W fazie zasadniczej Byki, po bardzo dobrym meczu zremisowały na Stadionie Edwarda Jancarza. Chyba jednak nikogo nie trzeba upewniać w przekonaniu, że to będzie zupełnie inny pojedynek. Przed nami trzydzieści kapitalnych wyścigów wielkiego finału. Fogo Unia Leszno walczy o szesnasty mistrzowski tytuł, Stal Gorzów o dziesiąty. Niech wygra lepszy.