Żużel: Wiadomości
Jubileuszowy Bieg Olimpijski w Racocie
Ponad 2 tysiące uczestników na starcie
Bieg Olimpijski organizowany jest tradycyjnie przez SZS Jantar Racot. Mimo, że odbywa się od prawie ćwierć wieku, to dopiero teraz zyskał swojego patrona. Nazwany został imieniem zmarłej w czerwcu Ireny Szewińskiej. - Nie stało się to przypadkiem, bo w 1992 roku gościła tu Irena Szewińska. Była wtedy gościem centralnej inauguracji Dni Olimpijczyka i od tego czasu zawsze mieliśmy z nią kontakt podczas różnego rodzaju wydarzeń. To dlatego rodzina zgodziła się, by nazwać bieg jej imieniem, jak również wykorzystać jej wizerunek - wyjaśnia Wojciech Ziemniak, poseł i organizator imprezy. Podczas biegów obecny był także mąż Ireny Szewińskiej. - Bardzo miło, że taka impreza się odbywa, że pamięta się o Irence i szkoda, że jej tu nie ma, bo wielokrotnie się wybierała - mówi Janusz Szewiński.
Bieg Olimpijski uświetnili swoją obecnością także olimpijczycy: Anita Włodarczyk, której przedstawiać nikomu nie trzeba; Andrzej Wróbel, trzykrotny mistrz olimpijski w lekkiej atletyce; Dariusz Woźniak złoty medalista z Barcelony w pięcioboju; Andrzej Głyda kościański olimpijczyk; Romuald Rasiak, paraolimpijczyk, siatkarz; Tadeusz Kulczycki, lekkoatleta, Jaromir Radke olimpijczyk, łyżwiarz. Nie zabrakło też przedstawicieli władz samorządowych i centralnych oraz Polskiego Komitetu Olimpijskiego.
Zanim jednak bieg wystartował na maszty wciągnięto flagi olimpijską i Szkolnego Związku Sportowego "Jantar", a także zapalono znicz olimpijski, czego dokonał Jaromir Radke. W końcu uczestnicy przeszli na start i nie byli to tylko biegacze, ale także kijkarze, czy spacerowicze, nawet rodziny z dziećmi w wózkach. Wiele osób, zwłaszcza dzieci i młodzież szkolna, przyjechali z dalszych zakątków Wielkopolski, a nawet z innych województw. Jak się okazało linię mety przekroczyło 2200 osób. Na koniec odbył się piknik, a także rozlosowano nagrody.