Żużel: Wiadomości
Unijne walentynki
Bycza miłość odwzajemniona
Pierwszym obdarowanym był Krzysztof z Rawicza, któremu niespodziankę zrobiła żona Hanna. Z rąk małżonki Krzysztof otrzymał czerwony balon w kształcie serca, a od byczka i trenera zestaw klubowych gadżetów oraz karnety na zbliżający się żużlowy sezon.
Po wizycie w Rawiczu walentynkowa, unijna delegacja udała się do Leszna, do Eweliny, która pracuje w dyskoncie odzieżowym i właśnie w pracy udało się ją zaskoczyć. Jako pierwszy życzenia złożył mąż Mariusz, który wręczył żonie bukiet czerwonych róż. - Jestem bardzo zaskoczona, ale nie jest to pierwszy konkurs, w którym braliśmy udział. Wcześniej udało nam się wygrać m.in. bilety na GP w Warszawie. Zaproponowałam mężowi, że to ja go zgłoszę do tego konkursu, ale kategorycznie odmówił, teraz już wiem dlaczego - powiedziała pani Ewelina.
W trzecim zgłoszeniu Maciej z Leszna zgłosił do konkursu Izę. Zdradził tylko, że w zgłoszeniu napisał specjalny wiersz i wręczył swojej walentynce bukiet czerwonych róż. Młodzi zakochani, podobnie jak poprzednie pary, otrzymali gadżety z klubu oraz karnety i zapewnili, że będą kibicować ukochanej drużynie na każdym meczu.
Komentarze