Żużel: Wiadomości
Speed Car Motor Lublin – Fogo Unia Leszno 40:50
Nie ma mocnych na Byki
Tym meczem lubelscy fani żużla żyli już od kilku tygodni. Stadion został wypełniony do ostatniego miejsca, a publiczność przyjęła mistrzów kraju po królewsku. Żużlowcy miejscowego Speed Car Motoru, choć z pewnością tego nie chcieli, też okazali się gościnni.
W pierwszej gonitwie Jaimon Lidsey i Emil Sajfutdinow obejrzeli plecy ulubieńca lubelskich kibiców, Pawła Miesiąca i bieg zakończył się remisem, ale od drugiego zaczęły się rządy gości. W juniorskiej potyczce duet Dominik Kubera – Bartek Smektała przegrał start, jednak już w połowie pierwszego okrążenia był na czele stawki. Trzecia odsłona rywalizacji przyniosła pewne zwycięstwo zmagającego się z chorobą Janusza Kołodzieja. Ciekawą i zwycięską walkę o punkt z Robertem Lambertem stoczył Brady Kurtz. W kolejnym wyścigu też było 4:2 dla Byków. Piotr Pawlicki uporał się z Wiktorem Lampartem, a Bartek Smektała walczył z Mikkelem Michelsenem i tuż przed metą odzyskał trzecią pozycję. Po pierwszej serii mistrzowie Polski wygrywali z beniaminkiem 16:8.
Po równaniu ekipa Piotra Barona wyprowadziła kolejny mocny cios. O ile triumf Emila Sajfutdinowa nie mógł być zaskoczeniem, to postawa Jaimona Lidseya już tak. Australijczyk pojechał bardzo dojrzale, nie przestraszył się ataków Pawła Miesiąca i leszczynianie zwyciężyli podwójnie. Szósta gonitwa dała wreszcie trochę satysfakcji lubelskim kibicom. Duet Michelsen – Trofimow dowiózł do mety 4 punkty. Duńczyk pokonał na dystansie Kurtza, Janusz Kołodziej zanotował defekt na ostatniej pozycji. Odpowiedź Fogo Unii była natychmiastowa. Pawlicki z Kuberą kapitalnie rozegrali pierwszy łuk i nie pozwolili się dogonić. Przewaga zespołu z Leszna zrobiła się bardzo wyraźna, miał po dwóch seriach dwa razy więcej punktów od przeciwnika (28:14).
Kolejną, dość długą przerwę miejscowi żużlowcy wykorzystali na przeprowadzenie zmian w ustawieniach sprzętu i byli znacznie szybsi. Po ósmym biegu kibice poderwali się z miejsc, bo Michelsen wspólnie z Wiktorem Lampartem nie dali szans Lidseyowi i Sajfutdinowowi. W dziewiątym Dominik Kubera zastąpił osłabionego chorobą Janusza Kołodzieja i podjął walkę z Miesiącem oraz Jonssonem, ale zdołał tylko rozdzielić lubelską parę. Kurtz był za wolny, by podjąć rywalizację. Żużlowcy beniaminka wygrali drugi wyścig z rzędu i zmniejszyli stratę do 8 punktów (23:31). Na koniec serii padł remis, a Piotr Pawlicki utrzymał status niepokonanego. Po dziesięciu odsłonach spotkania Fogo Unia prowadziła w Lublinie 34:26.
Jedenasty wyścig przyniósł pojedynek skandynawsko – australijski i para Michelsen – Jonsson pokonała Lidseya oraz Kurtza w stosunku 4:2. Gdy kibice zaczęli się zastanawiać, czy Motor zdoła odrobić stratę, Byki zerwały się do szarży. Emil Sajfutdinow i Dominik Kubera pokazali kawał dobrego żużla. Nie dali szans Michelsenowi oraz Lampartowi i przewaga mistrzów znowu wynosiła 10 punktów (41:31). W trzynastym biegu leszczyńscy żużlowcy przypieczętowali zwycięstwo. Świetną pracę wykonał Dominik Kubera, wypchnął Pawła Miesiąca i zrobił miejsce dla Piotra Pawlickiego. Leszczynianie zmierzali po pełną pulę, ale Miesiąc wykorzystał nieporozumienie w szeregach gości i przedarł się przed Kuberę. Leszczynianie dorzucili 4 punkty, a to oznaczało, że przed wyścigami nominowanymi wygrywali 45:33.
W ostatnich gonitwach zaliczka gości nieco zmalała. Co prawda w czternastej potyczce szybki i skuteczny okazał się Bartek Smektała, a punkt dorzucił Sajfutdinow, ale na finał błysnął duet Michelsen – Miesiąc. Piotr Pawlicki dwoił się i troił, ale nic nie wskórał. Ostatni bieg goście przegrali 1:5, za to w meczu triumfowali przekonująco 50:40.
Speed Car Motor Lublin: 40
9. Paweł Miesiąc - 11+1 (3,1,0,3,2,2*)
10. Andreas Jonsson - 3 (0,1,1,1)
11. Dawid Lampart - 5+1 (2,0,1*,-,2)
12. Robert Lambert - 2 (0,-,2,0,-)
13. Mikkel Michelsen - 13 (0,3,3,3,1,3)
14. Wiktor Trofimow jr - 1 (0,1,-)
15. Wiktor Lampart - 5+1 (1,2,2*,0,0)
Fogo Unia Leszno: 50
1. Emil Sajfutdinow - 8+1 (1*,3,0,3,1)
2. Jaimon Lidsey - 7+1 (2,2*,1,2,0)
3. Brady Kurtz - 3 (1,2,0,0)
4. Janusz Kołodziej - 3 (3,d,-,-,-)
5. Piotr Pawlicki - 13 (3,3,3,3,1)
6. Dominik Kubera - 10+2 (3,2*,2,2*,1)
7. Bartosz Smektała - 6+1 (2*,1,0,3)
Komentarze
A ja w szacunku dla pokonanych jutro kupię jakąś (...) (lub dwie).
brawo Unia
To jest druzyna jeden za wszystkich
Wszysy za jednego
4 500 zł
Fiat Punto, Wschowa
2 137 zł
Audi A4, Leszno
300 zł
inna inny, Wschowa
Niestety wstyd mi było niemiłosiernie kibicować Unii w klatce, z częścią naszych, mocno zaangażowanych ziomeczków. Kiedy cały Lubelski stadion na stojąco i brawami witał naszych zawodników, chłopcy postanowili błysnąć przyśpiewką "Jechać z k***...". Uspokoili się kiedy pod trybunę przybiegł Piter i popukał się w czoło. Później pojawiło się jeszcze wiele wulgarnych okrzyków, wypadające z naszego sektora butelki, skierowane w lubelskich "pikników". Obciach. W Lublinie zastanawiają się teraz co to za chlew jest po drugiej stronie krajowej 12.
Pseudokibice wyklęci, wyglądają i zachowują się jak knury. Najgorsze, że pozwalają sobie śpiewać "Unia to my".
Piekny mecz i piekny wyjazd. Brawo Unia
349 000 zł
sprzedaż, Leszno
624 630 zł
sprzedaż, Leszno
767 620 zł
sprzedaż, Poznań