Wielu kibiców datę meczu Unii z Falubazem podkreśla w kalendarzu już po ogłoszeniu terminarza i rezerwuje czas, by świętą wojnę zobaczyć na  żywo. W tym sezonie na stadionie Smoczyka zasiadł prawie komplet publiczności. Ekipa z Zielonej Góry dawno nie była już tak mocna, więc można było oczekiwać sporych emocji i rzeczywiście od pierwszej gonitwy było ciekawie.

Na otwarcie duński duet Nicki Pedersen – Michael Jepsen Jensen znalazł sposób na parę Emil Sajfutdinow – Bartosz Smektała. Junior Unii zastąpił obolałego po upadku w lidze angielskiej Brady’ego Kurtza i zdołał rozdzielić zielonogórzan. Sajfitdinow tym razem oglądał wszystko z dość odległej perspektywy. Po drugim biegu w meczu był remis. Smektała znowu stanął pod taśma i tym razem był poza zasięgiem przeciwników. Przez chwilę na czele stawki towarzyszył mu Dominik Kubera, ale został minięty przez Mateusza Tondera.

Trzecia potyczka zakończyła się podziałem punktów, kibice obejrzeli kapitalne ściganie. Najskuteczniejszy zawodnik ekstraligi Martin Vaculik uporał się na dystansie z Jarkiem Hampelem, a Janusz Kołodziej wyprzedził Patryka Dudka. W czwartym starcie publiczność rozgrzała walka o 2 punkty między Dominikiem Kuberą a Piotrem Protasiewiczem. Górą był doświadczony zielonogórzanin, który wpadł na metę za bardzo szybkim Piotrem Pawlickim. Fogo Unia objęła prowadzenie 13:11.

Drugą serię Byki rozpoczęły od mocnego uderzenia. Hampel i Kołodziej kapitalnie założyli na wyjściu z pierwszego łuku Pedersena oraz Jepsena Jensena i pomknęli po 5 punktów. Po szóstej potyczce brawa otrzymał Piotra Pawlicki. Kapitan obronił się przed atakami szalejącego Vaculika, punt zdobył Dudek, a stawkę zamknął tym razem Bartek Smektała. Bohaterem siódmego startu okazał się Dominik Kubera. Zastąpił Kurtza i po kapitalnym starcie uciekał Protasiewiczowi. Trzeci był Sajfutdinow, który do tego momentu rywalizacji nie błyszczał na Smoczyku. Po dwóch seriach mistrzowie Polski mieli 8 „oczek” zaliczki (25:17).

Ósmy i dziewiąty wyścig przyniosły remisy i indywidualne zwycięstwa niepokonanego Piotra Pawlickiego oraz Emila Sajfutdinowa, który odzyskał prędkość i błysnął świetną akcją na prostej. Ambitnie o punkt w dziewiątej gonitwie walczył Bartek Smektała, na metę wpadł prawie jednocześnie z Patrykiem Dudkiem, ale po analizach sędzia uznał, że lider klasyfikacji Grand Prix był szybszy. Na koniec serii Byki znowu zadały potężny cios. Hampel z Kołodziejem już na wejściu w łuk mieli kilka metrów przewagi nad rywalami i znowu zgarnęli pełną pulę. Po 10 odsłonach widowiska przewaga Fogo Unii wzrosła do 12 punktów (36:24).

Kolejny bieg wprawił kibiców w euforię. Miał dwie odsłony. W pierwszej walczący o czwarte indywidualne zwycięstwo Piotr Pawlicki upadł w drugim łuku i spowodował jeszcze upadek Martina Vaculika. Natychmiast podniósł się toru i pobiegł przeprosić Słowaka. Ten nie miał pretensji. Kapitan Fogo Unii został w wykluczony, a w powtórce show zrobił osamotniony Dominik Kubera. Wydawało się, że stoi na straconej pozycji, ale najwidoczniej mistrz Europy juniorów lubi wyzwania. Akcja po której minął Martina Vaculika, a potem bronił się przed jego atakami była ozdobą meczu.

Dwa następne biegi też kończyły się podziałem punktów, a kibice emocjonowali się walką Bartka Smektały z Nickim Pedersenem oraz Emila Sajfutdinowa z Martinem Vaculikiem. „Trójki” pojawiły się przy nazwiskach Duńczyka i Rosjanina, a losy spotkania zostały rozstrzygnięte, bo Fogo Unia wygrywała przed wyścigami nominowanymi 45:33.

Emocje nie opadły, bo żużlowcy postarali się, by ciekawie było do końca. Walka Nickiego Pedersena z Sajfutdinowem w czternastym i z Pawlickim w piętnastym biegu podniosła i tak wysoką temperaturę emocji. Zawodnicy Unii wychodzili ze starcia z Duńczykiem zwycięsko więc feta na Smoczyku trwała w najlepsze. Ostatecznie lider ekstraligi pokonał wicelidera 51:39.

Fogo Unia Leszno: 51 pkt.
9. Emil Sajfutdinow - 10 (0,1,3,3,3)
10. Brady Kurtz - 0 (-)
11. Jarosław Hampel - 9+1 (2,3,3,1*,0)
12. Janusz Kołodziej - 6+3 (1*,2*,2*,0,1)
13. Piotr Pawlicki - 11 (3,3,3,w,2)
14. Bartosz Smektała - 7 (2,3,0,0,2)
15. Dominik Kubera - 8 (1,1,3,0,3)

Stelmet Falubaz Zielona Góra: 39 pkt.
1. Nicki Pedersen - 12 (3,1,2,3,2,1)
2. Michael Jepsen Jensen - 2+1 (1,0,1*,-)
3. Patryk Dudek - 3+2 (0,1*,1*,1,-)
4. Martin Vaculik - 14 (3,2,2,2,2,3)
5. Piotr Protasiewicz - 6+1 (2,2,1,1*,0)
6. Norbert Krakowiak - 0 (0,0,0,-)
7. Damian Pawliczak - 0 (-,0,-)
8. Mateusz Tonder - 2 (2,0)