Żużel: Wiadomości
MrGarden GKM Grudziądz – Fogo Unia Leszno 45:45
Emocje w Grudziądzu, Byki wciąż niepokonane
Zawody świetnie otworzyli gospodarze. Emil Sajfutdinow i Brady Kurtz musieli uznać wyższość Kennetha Bjerre i Antonio Lindbaecka. Na odpowiedź żużlowców Piotra Barona nie trzeba było długo czekać. W biegu juniorskim Dominik Kubera przywiózł pewną „trójkę”, a na trasie Bartosz Smektała wyprzedził Marcina Turowskiego oraz Kamila Wieczorka. Po trzeciej gonitwie na stadionie w Grudziądzu znów wybuchła euforia. Janusz Kołodziej i Jarosław Hampel świetnie wystartowali i objęli prowadzenie, ale nie cieszyli się z niego długo. Po zewnętrznej napędzał się Krzysztof Buczkowski, który minął rywali. Dołączył do niego Przemysław Pawlicki, który najpierw poradził sobie z Hampelem, a na ostatnim wirażu przemknął obok Kołodzieja. To była pierwsza biegowa porażka tej leszczyńskiej pary w obecnym sezonie. Czwarty wyścig zakończył się podziałem punktów i po pierwszej serii gospodarze prowadzili 14:10.
W piątym wyścigu doszło do fatalnie wyglądającego wypadku. Emil Sajfutdinow ostro zaatakował Buczkowskiego i obaj zawodnicy z dużym impetem wpadli pod dmuchaną bandę. Jeden z motocykli wystrzelił w górę na kilka metrów i spadł na pas bezpieczeństwa. Na szczęście zawodnicy wstali o własnych siłach i byli zdolni do dalszej jazdy w zawodach. W powtórce osamotniony Brady Kurtz dwoił się i troił, ale nie zdołał pokonać Przemka Pawlickiego i Zbigniewa Buczkowskiego, którzy znakomicie pojechali parą i było już 19:11 dla drużyny GKM-u. Po szóstym biegu przewaga pozostała bez zmian, choć Janusz Kołodziej i Jarek Hampel przez prawie trzy okrążenia jechali na czele. Ku uciesze miejscowych kibiców, świetnie dysponowany dziś Artiom Łaguta wyprzedził leszczyńską parę. Na grudziądzkim torze znakomicie czuł się również Dominik Kubera, który w siódmym biegu zainkasował drugą „trójkę”. Młodzieżowiec Fogo Unii Leszno był dotąd jedynym żużlowcem z Bykiem na plastronie, który przekroczył metę jako pierwszy. Niepokonani Łaguta i Kubera spotkali się w kolejnej gonitwie. Passę zwycięstw przedłużył Rosjanin. W dziewiątym biegu gospodarze wygrali 5:1 i ich przewaga wzrosła już do 10 punktów. Widmo pierwszej porażki w sezonie robiło się coraz bardziej realne. W następnym wyścigu doszło do bratobójczego pojedynku. W nim lepszy okazał się Piotr Pawlicki, który pokonał Przemka. Jako trzeci na metę wjechał Bartosz Smektała.
Kapitana Fogo Unii Leszno zobaczyliśmy też w wyścigu jedenastym. Piotr Baron zastosował podwójną rezerwę taktyczną. Pawlicki pojechał w miejsce Hampela, a za Kurtza pod taśmą ustawił się Emil Sajfutdinow. Na pierwszym łuku doszło do upadku Pawlickiego, ale sędzia zarządził powtórkę w pełnej obsadzie. W niej Byki pokonały Łagutę i Lindbaecka. Roszada w składzie dokonana przez Piotra Barona okazała się strzałem w dziesiątkę.
Dwunasty bieg zakończył się podziałem punktów, a trzynasty podwójnym zwycięstwem Fogo Unii Leszno, która tym samym odrobiła całą stratę, doprowadzając do remisu 39:39.
Biegi nominowane zapowiadały się niesamowicie interesująco. W pierwszym z nich zwyciężył Janusz Kołodziej, ale bez punktu na metę dojechał Dominik Kubera. O wszystkim decydował zatem ostatni bieg, który pięknie spuentował emocjonujące zawody. Znakomicie wystartowali Piotr Pawlicki i Emil Sajfutdinow, ale rozdzielił ich Przemek Pawlicki. Jadący na końcu stawki Artiom Łaguta zbliżał się do rodaka, którego udało mu się wyprzedzić. Emil odbił pozycję, ale ostatnie słowo należało do reprezentanta gospodarzy, który napędził się przy bandzie i tuż przed samą metą wyszedł na trzecią pozycję, ratując tym samym remis. Byki stoczyły w Grudziądzu niesamowicie wyrównany pojedynek. Z trudnego terenu wywiozły punkt i utrzymały status niepokonanego w lidze.
MRGARDEN GKM Grudziądz - 45 pkt
9. Kenneth Bjerre - 9+1 (3,2,3,0,1*)
10. Antonio Lindbaeck - 6+2 (2*,0,2*,0,2)
11. Przemysław Pawlicki - 12+1 (2*,3,2,3,2)
12. Krzysztof Buczkowski - 6+1 (3,2*,0,1)
13. Artiom Łaguta - 11+1 (3,3,3,1,1*)
14. Kamil Wieczorek - 1 (1,0,0)
15. Marcin Turowski - 0 (0,0,0)
16. Roman Lachbaum - 0 ()
Fogo Unia Leszno - 45 pkt
1. Emil Sajfutdinow - 6+2 (1,w,2,2*,1*,0)
2. Brady Kurtz - 1 (0,1,-,-,-)
3. Jarosław Hampel - 1+1 (0,1*,0,-)
4. Janusz Kołodziej - 9+1 (1,2,1,2*,3)
5. Piotr Pawlicki - 15 (2,1,3,3,3,3)
6. Dominik Kubera - 9+1 (3,3,1*,2,0)
7. Bartosz Smektała - 4+2 (2*,1*,1)
8. Jaimon Lidsey - 0 ()
Komentarze
Grudziadz jest silną drużyną i przed sezonem sparingi już pokazywały siłę ich. Remis też jest dobry.
Słaby dzień poprostu miał ,a nawet mieli.
Dobrze że zremisowali,
Jarek jechał pewnie, stabilnie i na pół gazu.
Dobrze ze skończyło się remisem.
7 200 zł
Peugeot 307, Gostyń
1 zł
Audi A5, Leszno
2 137 zł
Audi A4, Leszno
750 000 zł
sprzedaż, Kąkolewo
650 zł / m-c
wynajem, Leszno
585 081 zł
sprzedaż, Poznań
Buczek, drugi raz w sezonie szukał kontaktu, i go znalazł, niestety dla samego Buczka, Z Janowskim się udało, z Emilem już nie. Nie wiem jak można wykluczyć zawodnika, który był przed innym, tylko dlatego, że ten z tyłu, chce się zakładać na szybszego. Buczek trafił w bandę i powietrze ustąpiło - to pierwszy błąd sędziego. Drugi, to ewidentne owsiki Przemka w 15. Drugie ostrzeżenie i wykluczenie.
Emil popełnił błąd w 15, gdyby się trzymał dużej, mecz byłby nasz.
mimo wszystko - jest remis i UL niepokonana.
Demskiego czas zmienić. To co ten gość opowiada, nie tylko w sytuacji z Grudziądza, nie wieszczy dobrze polskiemu żużlowi i decyzji sędziów. To nie pierwsze decyzje, które przesądzają o wyniku meczu a w studiu słyszymy, "przecież to jest ułamek sekundy". Wystarczy objechać bieg, zrobić analizę na chłodno, i wykluczyć winnego.