Żużel: Wiadomości
Nadchodzi czas rewanżu
GKM ma apetyt na zwycięstwo
(Fot. Rafał Paszek)
W Grudziądzu GKM i Unia stworzyli kapitalne widowisko. Podopieczni Piotra Barona wrócili z dalekiej podróży, zdołali odrobić dużą stratę i losy meczu rozstrzygały się na ostatnich metrach piętnastego wyścigu. Artiom Łaguta minął Emila Sajfutdinowa i ustalił wynik spotkania na 45:45. Gospodarze czuli spory niedosyt, bo jako jedyni w pierwszej części sezonu byli tak blisko pokonania bezbłędnych do tej pory mistrzów Polski. Fogo Unia pozostała niezwyciężona w pierwszej rundzie ekstraligi, ale kompletu punktów nie udało jej się zdobyć. – Zrobiliśmy mały kroczek do tego, żeby zaatakować play-offy – przyznał po zawodach menadżer GKM Robert Kempiński. Podkreślił przy tym, że gdyby nie upadek Krzysztofa Buczkowskiego, grudziądzka drużyna pokusiłaby się o zwycięstwo.
Pięć dni po meczu w Grudziądzu zespoły znowu zmierzą się na torze, tym razem w Lesznie. Pojedynek otworzy rundę rewanżową PGE Ekstraligi. Sprawa jest prosta, zwycięzca zdobędzie 2 punkty i bonus. Goście przekonują, że mistrz nie jest taki straszny i zapowiadają sprawienie niespodzianki. Przed rokiem sromotnie przegrali u siebie, ale na Smoczyku walczyli ambitnie i choć ulegli 40:50, to pozostawili po sobie bardzo dobre wrażenie. Teraz przyjadą mocniejsi, bo w składzie MrGarden startuje dobrze znający tor w Lesznie Kenneth Bjerre. Wiedza, którą o leszczyńskim owalu mają Duńczyk, a także wychowanek Unii, Przemysław Pawlicki może być dla zespołu trenera Kempińskiego bardzo cenna.
Drużyna z Grudziądza ma wystarczająco dużo atutów, by podjąć w Lesznie walkę, choć jej wygrana byłaby z pewnością odebrana w kategorii wielkiej sensacji. Podopieczni Piotra Barona pozostają wciąż faworytem każdego meczu i do piątkowego również przystąpią w takiej roli. Menadżer Byków zapewnia, że jego zespół wyciągnie wnioski z remisu w Grudziądzu. – To był kubeł zimnej wody na nasze głowy. Wynik utwierdził nas w przekonaniu, że cały czas musimy pracować. Nie przegraliśmy, podtrzymaliśmy passę meczów bez porażki i z tego możemy się cieszyć – podkreślił Piotr Baron.
Starcie lidera z szóstą drużyną ekstraligi na stadionie Smoczyka rozpocznie się o 18.00. W porze spotkania termometry mają pokazywać 25 stopni Celsjusza. Pogoda na pewno wpłynie na pracę silników i tym samym przebieg rywalizacji.
Komentarze