Speedway of Nations to zawody, które w kalendarzu żużlowym zastąpiły Drużynowy Puchar Świata. Nie brakuje opinii, że zostały wymyślone po to, by przerwać dominację reprezentacji Polski i zwiększyć szansę na sukces innych drużyn. Ograniczenie składów zespołów do trzech żużlowców, wśród których jest junior, to z całą pewnością wyjście naprzeciw oczekiwaniom tych federacji, które nie dysponują szeroką i mocną kadrą.

Przed rokiem, w pierwszym turnieju SoN rozegranym na stadionie Olimpijskim we Wrocławie triumfowali Rosjanie, przed Brytyjczykami, a Polska zajęła dopiero trzecią pozycję. Polscy żużlowcy i kibice nie polubili nowej formuły drużynowych mistrzostw świata i po pierwszej odsłonie tegorocznej rywalizacji w Togliatti chyba nie zmienili zdania.

Trener Marek Cieślak mógł liczyć na kapitalnie dysponowanego Bartosza Zmarzlika, który oddał rywalom tylko punkt. Niestety gorzowianin nie miał wsparcia w Macieju Janowskim. Kapitan polskiego zespołu zaczął od taśmy, potem dwukrotnie mijał metę na ostatniej pozycji i został zastąpiony przez juniora, Maksyma Drabika. Młodzieżowiec Sparty radził sobie przyzwoicie, w dwóch startach zdobył 3 punkty. W ostatniej serii trener Cieślak znowu postawił na Janowskiego, który uczestniczył w kraksie spowodowanej przez Szweda Filipa Hjelmlanda. Upadek Janowskiego wyglądał bardzo groźnie i start kapitana w niedzielnych zawodach stanął pod dużym znakiem zapytania. W powtórce 21 gonitwy Janowskiego zastąpił Drabik i zdobył punkt, przyjeżdżając na metę za Bartoszem Zmarzlikiem oraz Fredrikiem Lindgrenem.

Pierwszą część zawodów SoN Polska zakończyła na trzecim miejscu. Dość nieoczekiwanie po sobotniej odsłonie rywalizacji prowadzą Australijczycy. W ekipie z Antypodów na pozycji juniora startuje żużlowiec Fogo Unii Leszno, Jaimon Lidsey. Regulamin zawodów mówi, że każdego dnia zmagań młodzieżowiec musi przynajmniej raz pojawić się na torze. Lidsey dostał jedna szansę i w pełni ją wykorzystał. Zdobył 2 punkty, wpadając na metę za Jasonem Doylem.

Australia wyprzedza Polskę o 2 punkty, a punkt mniej od „Kangurów” zgromadzili obrońcy tytułu – Rosjanie. Zdecydowanym liderem „Sbornej” jest Emil Sajfutdinow. Zawodnik Fogo Unii Leszno w sobotni wieczór przegrał tylko z Leonem Madsenem.

W niedziele kibice w Togliatti obejrzą kolejne 21 wyścigów fazy zasadniczej. Drużyna, która po 42 gonitwach będzie miała najwięcej punktów, awansuje do finału. Drugi i trzeci zespół zmierzą się w barażu.
Jeśli Maciej Janowski nie będzie w niedzielę zdolny do jazdy, zastąpi go rezerwowy Patryk Dudek. Dodajmy, że rezerwowym juniorem w zawodach SoN jest mistrz świata, Bartosz Smektała.

Klasyfikacja po pierwszym dniu SoN:
I Australia - 23
1. Jason Doyle - 16 (2,3,3,3,3,2)
2. Max Fricke - 5 (1,1,-,1,1,1)
3. Jaimon Lidsey - 2 (2)

II Rosja - 22
1. Emil Sajfutdinow - 17 (3,3,3,2,3,3)
2. Artiom Łaguta - 4 (0,1,-,1,2,0)
3. Gleb Czugunow - 1 (1)

III Polska - 21
1. Maciej Janowski - 0 (t,0,0,-,-,-)
2. Bartosz Zmarzlik - 17 (3,2,3,3,3,3)
3. Maksym Drabik - 4 (2,1,1)

IV Dania - 19
1. Leon Madsen - 13 (3,2,1,3,3,1)
2. Niels Kristian Iversen - 2 (t,0,2,w,-,-)
3. Frederik Jakobsen - 4 (2,2)

V Szwecja - 16
1. Fredrik Lindgren - 9 (2,3,2,w,d,2)
2. Peter Ljung - 7 (1,2,1,2,1,-)
3. Filip Hjelmland - 0 (w)

VI Niemcy - 14
1. Erik Riss - 5 (2,2,1,0,-,0)
2. Kai Huckenbeck - 9 (w,3,0,3,1,2)
3. Lukas Fienhage - 0 (0)

VII Wielka Brytania - 10
1. Craig Cook - 6 (w,-,-,1,2,3)
2. Chris Harris - 2 (-,0,2,0,0,0)
3. Robert Lambert - 2 (1,1,0)