Żużel: Wiadomości
Fogo Unia Leszno - Speed Car Motor Lublin 51:39
Mistrz nie stracił formy
Miesięczna przerwa raczej nie wybiła mistrzów Polski z rytmu, choć pojedynek z walecznym beniaminkiem nie był spacerkiem. Miejscowi zaczęli z impetem. W wyścigu otwarcia Brady Kurtz i Emil Sajfutdinow zwyciężyli ze sporą przewagą nad duetem: Andreas Jonsson – Paweł Miesiąc. Wygrana Dominika Kubery w biegu juniorskim też była okazała, a Bartek Smektała stracił na dystansie drugą pozycję i choć do końca walczył z Wiktorem Lampartem, musiał uznać wyższość kolegi z młodzieżowej reprezentacji Polski.
W trzeciej potyczce Jarek Hampel omal nie doprowadził do upadku Janusza Kołodzieja, zamieszanie na pierwszym łuku wykorzystał Grigorij Łaguta i pomknął po 3 punkty. Hampel rzucił się w pościg za Rosjaninem, ale został przez niego ostro zablokowany. Punkt zdobył Robert Lambert, a Janusz Kołodziej zamknął stawkę. Goście wygrali 4:2 i na moment zmniejszyli stratę do 4 „oczek”. Na koniec serii 4 punkty zainkasowali Bartek Smektała z Piotrem Pawlickim i po czterech gonitwach podopieczni Piotra Barona prowadzili z Motorem 15:9.
Po drugiej serii dystans dzielący zespoły nie uległ zmianie. W piątej gonitwie Miesiąc z Jonssonem znaleźli sposób na Hampela oraz Kołodzieja i pokonali leszczyńską parę 4:2. Czterokrotny indywidualny mistrz kraju, Janusz Kołodziej po dwóch wyścigach pozostawał bez punktu. Szósty bieg przyniósł popisowa jazdę Piotra Pawlickiego, za kapitanem Fogo Unii na metę wpadli: Lambert, Łaguta i Kubera. W siódmej odsłonie kolejny triumf zaliczył będący w kapitalnej dyspozycji Emil Sajfutdinow, punkt po walce z Michelsenem oraz Trofimowem dorzucił Kurtz i na półmetku rywalizacji na stadionie Smoczyka notowano 24:18. Z pewnością wielu kibiców oczekiwało na tym etapie meczu wyższej przewagi.
W kolejnych biegach leszczyńscy żużlowcy uspokoili swoich fanów. Najpierw Pawlicki ze Smektałą nie dali szans Miesiącowi i Jonssonowi, a potem Sajfutdinow uporał się z Łagutą, a Kurtz z Lambertem i Fogo Unia odskoczyła na 33:21. Na deser kibice na Smoczyku obejrzeli wyścig wieczoru. Kapitalny pojedynek o zwycięstwo stoczyli Jarek Hampel z Mikkelem Michelsenem. Kilkakrotnie zmieniali się na prowadzeniu, ostatecznie górą był Duńczyk. O punkt z Wiktorem Lampartem walczył Janusz Kołodziej i choć junior bronił się dzielnie, to mistrz kraju dopiął swego.
Pech i defekt Piotra Pawlickiego sprawił, że w jedenastym wyścigu Miesiąc z Łagutą zgarnęli pełną pulę i Motor zmniejszył stratę do 8 punktów (37:29). Dwunasta potyczka też padła łupem gości. Michelsen znowu po świetnej walce pokonał Hampela, a Trofimow na ostatnim okrążeniu minął Kuberę. Na koniec serii zwycięstwem w stosunku 4:2 odpowiedział duet Sajfutdinow – Kołodziej i przed wyścigami nominowanymi Fogo Unia wygrywała 43:35.
Losy spotkania zostały rozstrzygnięte przez Brady’ego Kurtza. Australijczyk w czternastej odsłonie rywalizacji był najszybszy, pokonał Lamberta oraz Miesiąca, a dość wolny w tej gonitwie Piotr Pawlicki przyjechał na końcu stawki, ale Byki wygrały mecz.
Na zakończenie leszczyńscy kibice poderwali się miejsc, by oklaskiwać zwycięstwo duetu Smektała – Hampel. Mistrz świata juniorów otrzymał dodatkowy bieg w prezencie od Emila Sajfutdinowa i wygrał bezdyskusyjnie. Brawa za ambitną postawę otrzymał Hampel, który na ostatnim okrążeniu, jednym atakiem wyprzedził Michelsena i Łagutę. Fogo Unia zgodnie z oczekiwanymi, choć przy sporym wysiłku pokonała beniaminka z Lublina 51:39. Na koncie zespołu Piotra Barona znalazły się kolejne 3 punkty.
Fogo Unia Leszno: 51
9. Emil Sajfutdinow - 11+1 (2*,3,3,3,-)
10. Brady Kurtz - 9 (3,1,1,1,3)
11. Jarosław Hampel - 10+1 (2,2,2,2,2*)
12. Janusz Kołodziej - 2+1 (0,0,1*,1)
13. Piotr Pawlicki - 7 (1,3,3,d,0)
14. Dominik Kubera - 3 (3,0,0)
15. Bartosz Smektała - 9+1 (1,3,2*,3)
Speed Car Motor Lublin: 39
1. Andreas Jonsson - 2 (1,1,0,-,-)
2. Paweł Miesiąc - 8+1 (0,3,1,3,1*)
3. Grigorij Łaguta - 11+2 (3,1*,2,2*,2,1)
4. Dawid Lampart - ns
5. Mikkel Michelsen - 10 (2,2,3,3,0,0)
6. Wiktor Trofimow jr - 1 (0,0,1)
7. Wiktor Lampart - 2 (2,0,0)
8. Robert Lambert - 5 (1,2,0,2)
Komentarze
Jak na Smoczyku mogą być czasy ponad 63 sek ??? Jakaś kpina
!
W LESZNIE TYLKO LECH !
Na Lecha a właściwie na Kolejorza chodziłem jak Was na tym świecie nie było na starym stadionie, chodziłem też na Unię i nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby wartościować czy licytować ich poziom. Gdyby nie dzisiejsze pikniki kibice od ponad pół wieku W Lesznie żużla być nie widział. Pikniki to to pokolenie które niosło i pielęgnowało wartość Unii nie chwaląc się tym jak to teraz robicie. Chwaląc się Lechem co chcecie przekazać że kilka razy byliście w Poznaniu???
120 zł
BMW 123, Wilkowice
15 600 zł
Renault Scenic, Rydzyna
7 200 zł
Peugeot 307, Gostyń
767 620 zł
sprzedaż, Poznań
74 900 zł
sprzedaż, Długie Stare
650 zł / m-c
wynajem, Leszno