Żużel: Wiadomości
Betard Sparta Wrocław – Fogo Unia Leszno 35:55
Demonstracja byczej siły!
Runda zasadnicza PGE Ekstraligi kończyła się mocnym akcentem, meczem którego stawką było pierwsze miejsce przed fazą playoff. Wrocławianie mogli odebrać Fogo Unii pozycję lidera. By tak się stało, musieli wygrać różnicą co najmniej 11 punktów.
Zatrzymanie szarżujących Byków okazało się niewykonalne dla podopiecznych Dariusza Śledzia. Leszczynianie rozpoczęli kapitalnie. W wyścigu otwarcia Emil Sajfutdinow i Brady Kurtz wygrali start i uciekli Jakubowi Jamrogowi oraz Taiowi Woffindenowi. W biegu juniorskim Maksym Drabik dopiero na ostatni łuku zdołał przedzielić parę Bartek Smektała – Dominik Kubera. Trzecia potyczka to kolejny mocny cios gości. Duet Janusz Kołodziej – Jarek Hampel nie dał najmniejszych szans Czugunowowi i Fricke’owi. Na koniec serii popis skuteczności dał Bartek Smektała, który na dystansie uporał się z Maksymem Drabikiem. Piotr Pawlicki dorzucił punkt i po czterech odsłonach meczu na szczycie było 18:6 dla mistrzów Polski.
Po przerwie na równanie żużlowcy Sparty poprawili starty, ale na trasie wciąż imponowali podopieczni Piotra Barona. W piątym wyścigu kapitalną pracę wykonał Brady Kurtz. Cierpliwie rozpędzał się po zewnętrznej, najpierw minął Gleba Czugunowa, a potem również Maxa Fricke. Z Czugunowem rozprawił się także jego rodak, Emil Sajfutdinow i Fogo Unia powiększyła przewagę do 14 „oczek”. Bohaterem szóstej potyczki był Janusz Kołodziej. Maksym Drabik oraz Maciej Janowski w pierwszy łuk wjechali szybciej od indywidualnego mistrza kraju, ale chwilę później oglądali już jego plecy. Stawkę zamknął Jarek Hampel i było to dopiero pierwszo „zero” na koncie zawodnika z Leszna. Remisem zakończył się też siódmy bieg. W jego pierwszej odsłonie upadł Dominik Kubera i został wykluczony, a w powtórce na wysokości zadania stanął kapitan biało – niebieskich. Piotr Pawlicki wygrał z kilkudziesięciometrową przewagą nad Woffindenem i Jamrogiem. Po dwóch seriach zespół Dariusza Śledzia nie miał na koncie ani jednego indywidualnego zwycięstwa i przegrywał 14:28.
Stadion Olimpijski ożywił się po ósmej gonitwie, bo Maksym Drabik i Maciej Janowski byli zdecydowanie lepsi od duetu Sajfutdinow – Kurtz. Odpowiedź Byków była jednak natychmiastowa. Janusz Kołodziej po raz trzeci minął linie mety jako pierwszy, długo podążał za nim Jarek Hampel, ale na ostatnim okrążeniu został minięty przez Taia Woffindena. Po dziewięciu startach Fogo Unia powiększyła znowu dystans do 12 punktów, a w dziesiątemu biegu przypieczętowała triumf w fazie zasadniczej PGE Ekstralidze. Szybcy jak wiatr Piotr Pawlicki oraz Bartek Smektała zgarnęli całą pulę i goście prowadzili 38:22. Wygrana wrocławian za 3 punkty stała się nierealna.
Losy spotkania zostały rozstrzygnięte, ale podopiecznym Piotra Barona nie było ochoty do walki. Jedenasty wyścig zakończył się podziałem punktów, a na brawa zasłużył bojowo nastawiony Brady Kurtz. Australijczyk pojechał po trzecie indywidualne zwycięstwo. W kolejnej potyczce uwaga kibiców skupiona była na walce Dominika Kubery i Maksyma Drabika. Górą był junior z Leszna, która wjechał na metę za klubowym kolegą, Emilem Sajfutdinowem. W trzynastej odsłonie widowiska zanosiło się na remis, bo z ogromną przewagą prowadził Piotr Pawlicki, a Janusz Kołodziej nie umiał znaleźć sposobu ma duet Woffinden – Fricke, ale na ostatnim łuku zdefektował motocykl kapitana Fogo Unii i gospodarze dorzucili do dorobku 5 „oczek”. Przed biegami nominowanymi ekipa z Leszna wygrywała 50:34 i wciąż było jej mało.
W czternastym wyścigu Emil Sajfutdinow znowu oddał miejsce Bartkowi Smektale, a ten potwierdził, że tego dnia na Olimpijskim nie było na niego mocnych. Wygrał i pozostał niepokonany. Na finał popis dali Janusz Kołodziej oraz Brady Kurtz i przypieczętowali bardzo okazałe zwycięstwo mistrzów Polski. Fogo Unia rozbiła Betard Spartę na stadionie Olimpijskim 55:35.
Już za tydzień żużlowcy w najlepszej lidze świata rozpoczną walkę w półfinałach PGE Ekstraligi. Byki wygrały fazę zasadniczą i zmierzą się z czwartym Włókniarzem Częstochowa.
Betard Sparta Wrocław: 35 pkt
9. Tai Woffinden - 9 (0,2,2,2,3,0)
10. Jakub Jamróg - 2 (1,1,0,-)
11. Gleb Czugunow - 1 (1,0,0,-,-)
12. Max Fricke - 6+1 (0,2,1,2*,1)
13. Maciej Janowski - 5+3 (0,1*,2*,1,1*)
14. Przemysław Liszka - 0 (0,-,0)
15. Maksym Drabik - 12 (2,2,2,3,1,2)
Fogo Unia Leszno: 55 pkt
1. Emil Sajfutdinow - 7+1 (2*,1,1,3,-)
2. Brady Kurtz - 11+1 (3,3,0,3,2*)
3. Jarosław Hampel - 3+1 (2*,0,1,d)
4. Janusz Kołodziej - 13 (3,3,3,1,3)
5. Piotr Pawlicki - 7 (1,3,3,d,0)
6. Dominik Kubera - 3+1 (1,w,2*)
7. Bartosz Smektała - 11+1 (3,3,2*,3)
Komentarze
Jednak szczególne brawa dla Kurtza. Pojechał chyba najlepsze zawody w sezonie i chciałby się aby jeszcze ze 4 razy pojechał tak jak dziś. Hampel? Tak jak go lubię tak nie wiem co się stało. Zobaczymy czy za tydzień przypomni sobie jak kiedyś rządził na torze.Oby.
585 081 zł
sprzedaż, Poznań
74 900 zł
sprzedaż, Długie Stare
669 541 zł
sprzedaż, Poznań
Trzymam kciuki za Unie Leszno
Wszyscy zawodnicy zasluguja na wielkie brawa bo kolejny raz pokazali ze jezeli jedez z ich kolegow ma slabszy dzien to reszta jedzie a nie go krytykuje
55 965 zł
Fiat Ducato, Leszno
1 zł
Audi A5, Leszno
15 600 zł
Renault Scenic, Rydzyna