Żużel: Wiadomości
Zespół z etosem pracy
Piotr Baron: Każdy oddaje serce
(Fot. Rafał Paszek)
Byki wywiozły z Częstochowy 14 punktową zaliczkę. Tylko kataklizm może im odebrać awans do finału. Lwy nawiązały wprawdzie walkę w pierwszej serii pojedynku, a potem kapitalnie dysponowany był Leon Madsen, ale to zdecydowanie za mało, by pokrzyżować plany mistrzom Polski. Ich dominacja pod Jasną Górą nie podlegała dyskusji, choć trener częstochowian uważa, że Unia była do ogrania. – Gdyby nasili liderzy, Fredrik Lindgren i Matej Zagar pojechali na swoim przynajmniej średnim poziomie, to ten mecz wyglądałby zupełnie inaczej – stwierdził Marek Cieślak.
To leszczynianie byli jednak w niedzielne popołudnie bardziej zdeterminowani i głodni zwycięstw. Przez cały mecz w parkingu trwała intensywna praca przy sprzęcie przerywana burzą mózgów. Zdaniem Piotra Barona właśnie to, co działo się w parkingu, czego nie widzą zwykle kibice jest kluczowe. – Narobiliśmy się strasznie. Mieliśmy ogromne problemy z dopasowaniem do toru, bo był inny niż w fazie zasadniczej. Spodziewaliśmy się bardziej przyczepnej nawierzchni, ale biorąc pod uwagę pogodę, to i tak chwała gospodarzom, że doprowadzili tor do ładu. Poszliśmy w dobrą stronę i jesteśmy bliżej finału niż dalej – stwierdził Baron.
Krok w dobrą stronę nie byłby możliwy bez współpracy całej drużyny. Menadżer i kibice Fogo Unii mogą być zbudowani widząc, z jaką determinacją zawodnicy wspierają się wzajemnie, przekazują sobie ważne informację i wymieniają uwagami. Wszyscy są zaangażowani w osiągnięcie celu. – Wszyscy walczą, nawet jeśli wynik Brady’ego (Kurtza), Jarka (Hampela), czy Dominika (Kubery) był punktowo nieco słabszy, to każdy z nich oddaje serce – podkreśla menadżer.
Przed rewanżem Byki są w bardzo komfortowej sytuacji, nie brakuje opinii, że właściwie losy półfinału zostały rozstrzygnięte w Częstochowie. Kibice mogą być jednak pewni, że nic nie zostanie zaniedbane. – Wygląda na to, że jesteśmy faworytem rewanżu. Musimy się jednak przygotować i pojechać dobre zawody – zakończył Piotr Baron.
Komentarze