Żużel: Wiadomości
Betard Sparta Wrocław – Fogo Unia Leszno 43:47
Już widać blask złota
Po dwóch bolesnych porażkach w fazie zasadniczej, na finał wrocławianie postanowili dla mistrzów Polski przygotować coś specjalnego. Bardzo przyczepny tor. Taki, na jakich w ostatnich latach w ekstralidze się nie jeździ, bo nie pozwalają na to komisarze. W piątkowy wieczór na Olimpijskim jury także miało zastrzeżenia i nie spieszyło się z odbiorem technicznym. Zawody rozpoczęły się jednak zgodnie z planem i po pierwszym biegu wydawało się, że nawierzchnia będzie sprzyjać walce i lubiącym przyczepne tory Bykom.
Emil Sajfutdinow i Brady Kurtz kapitalnie wystartowali w pierwszej gonitwie, ale Australijczyk nie utrzymał drugiej pozycji, został wyprzedzony przez Taia Woffindena i Jakuba Jamroga. Remisem zakończył się też wyścig juniorski. Maksym Drabik uciekł Dominikowi Kubrze oraz Bartkowi Smektała. Po zgłaszanych dzień wcześniej problemach zdrowotnych młodzieżowca Sparty nie został nawet ślad.
Po trzeciej gonitwie leszczynianie objęli prowadzenie. Janusz Kołodziej wyprzedził jadącego na czele przez blisko dwa okrążenia Maxa Fricka, punkt dorzucił Jarek Hampel i na telebimie pojawił się rezultat 10:8. Odpowiedź podopiecznych Dariusza Śledzia była jednak mocna. Maksym Drabik i Maciej Janowski popisali się kapitalnym startem i duet Bartosz Smektała – Piotra Pawlicki niewiele mógł zdziałać. Po pierwszej serii Sparta wygrywała 13:11.
Po piątej potyczce przewaga wrocławskiej ekipy wzrosła do 4 „oczek”, bo duet Fricke – Czugunow pokonał w stosunku 4:2 parę Sajfutdinow – Kurtz. Choć wydawało się, że w piątkowy wieczór na Olimpijskim skutecznie atakować można tylko przy krawężniku, to Janusz Kołodziej udowodnił, że są też inne ścieżki. Wygrał szósty bieg i uratował remis. Jarek Hampel nie poradził sobie z Maciejem Janowskim i Przemysławem Liszką. Betard Sparta prowadziła 20:16.
W kolejnych trzech biegach ekipa Piotra Barona przystąpiła do kontrnatarcia. W siódmym Piotr Pawlicki i Dominik Kubera nie dali szans Woffindenowi oraz Jamrogowi. Dobrze dysponowany Kubera zastąpił w ósmym starcie Brady’ego Kurtza i wspólnie z Emilem Sajfutdinowem dowieźli 4 punkty. Przez moment jechali nawet na podwójnym prowadzeniu, ale Maksym Drabik zdołał ich rozdzielić. 4:2 było także w dziewiątym wyścigu. Niepokonany Janusz Kołodziej wespół z Jarosławem Hampelem powiększyli przewagę mistrzów Polski do 4 „oczek: (29:25).
Dariusz Śledź na serię niepowodzeń zareagował sięgając po najmocniejszą broń, Maksyma Drabika. Junior Sparty zastąpił Vaclava Milika i dowiózł w dziesiątej gonitwie kolejną „trójkę”. O 2 punkty zaciekle walczyli Pawlicki z Frickem i kapitan Unii wyszedł z tej potyczki zwycięsko. Gospodarze odrobili jednak 2 punkty. W jedenastej odsłonie Kubera znowu zastąpił Kurtza. Start juniora Fogo Unii oraz Jarosława Hampela był imponujący, ale Maciej Janowski rozpędził się pod bandą i za jednym zamachem minął obu leszczynian. Dwupunktowy dystans został więc utrzymany.
Po dwunastym wyścigu Fogo Unia znowu miała 4 punkty więcej od Sparty. To zasługa Emila Sajfutdinowa i zapracowanego w piątkowy wieczór Dominika Kubery. Rosjanin popisał się doskonałym manewrem, po którym wyprzedził Drabika i znalazł się na czele stawki. Kubera dowiózł bardzo cenny punkt i Byki odskoczyły na 38:34. Taką przewagę goście utrzymali do biegów nominowanych, gdyż trzynasty dostarczył mnóstwo emocji, ale zakończył się podziałem punktów i zwycięstwem bezbłędnego Janusza Kołodzieja.
W ostatnich potyczkach widowisko nabrało rumieńców. Gleb Czugunow i Tai Woffinden poderwali kibiców na Olimpijskim. Podwójne zwycięstwo rosyjsko – brytyjskiej pary w czternastym biegu sprawiło, przed finałowym wyścigiem we Wrocławiu notowano 42:42. W obozie wrocławskim odżyły nadzieje na zwycięstwo w pierwszym pojedynku o złoto, ale Unia miała w swoich szeregach wybornie dysponowanych Janusza Kołodzieja i Emila Sajfutdinowa. Duet z Leszna uciszył stadion Olimpijski i popsuł humory kibicom oraz żużlowcom z Wrocławia. W ostatniej potyczce Byki wyprowadziły mocny cios i na rewanż do Leszna pojadą z 4 punktami zaliczki. Fogo Unia pokonała Betard Spartę 47:43.
Choć Sparta od lat dobrze czuje się na stadionie Smoczyka, to trudno sobie wyobrazić, by podopieczni Dariusza Śledzia mogli za tydzień w niedzielę zepsuć mistrzowską fetę w Lesznie.
Betard Sparta Wrocław: 43 pkt
9. Tai Woffinden - 5+2 (1*,0,0,2,2*)
10. Jakub Jamróg - 3 (2,1,-,-)
11. Vaclav Milik - 0 (0,-,-,-,-)
12. Max Fricke - 8+1 (2,3,1,1*,1)
13. Maciej Janowski - 7+1 (2*,2,0,3,0)
14. Przemysław Liszka - 1+1 (0,1*,0)
15. Maksym Drabik - 13 (3,3,2,3,2)
16. Gleb Czugunow - 6 (1,2,0,3)
Fogo Unia Leszno: 47 pkt
1. Emil Sajfutdinow - 13+1 (3,2,3,3,2*)
2. Brady Kurtz - 0 (0,0,-,-)
3. Jarosław Hampel - 4+1 (1,0,1,1*,1)
4. Janusz Kołodziej - 15 (3,3,3,3,3)
5. Piotr Pawlicki - 5 (0,3,2,0,0)
6. Dominik Kubera - 8+1 (2,2*,1,2,1)
7. Bartosz Smektała - 2+1 (1*,1,0)
Komentarze
7 200 zł
Peugeot 307, Gostyń
120 zł
BMW 123, Wilkowice
55 965 zł
Fiat Ducato, Leszno
Jeszcze nic nie przesądzone będziemy walczyć
767 620 zł
sprzedaż, Poznań
650 zł / m-c
wynajem, Leszno
585 081 zł
sprzedaż, Poznań
Teraz spokojnie czekamy na rewanż.
A tym wszystkimmalkontento m przypomnę że to są drużynowe mistrzostwa Polski Nie ważne kto jak pojechał ważne że drużyna wygrała i ma ogromne szanse na kolejne złoto dla nas.
Dzisiaj psioczycie że wygraliśmy tylko czterema punktami wczoraj brali byście taki wynik w ciemno, a nawet nieznaczną porażkę więc jeśli nie potraficie się cieszyć z tego wyniku to przynajmniej nie piszcie bzdur Hej Unia Hej Unia Hej na pełen gaz