Stało się tradycją, że przed finałem Drużynowych Mistrzostw Polski na żużlu, w którym leszczyńskie Byki walczą o najważniejszy tytuł, flaga w klubowych barwach zostaje powieszona wokół redakcji na rogu ulic Sienkiewicza i 17-go Stycznia. Tak właśnie było w poniedziałkowe popołudnie. Wcześniej żużlowo-radiowa ekipa odwiedziła Poniec, Osieczną i Śmigiel, gdzie mieszkańcy złożyli na fladze pierwsze podpisy.

W środę przed północą ktoś przeciął wszystkie zamocowania i ukradł transparent.

- Ta flaga miała łączyć kibiców z całego naszego regionu. Chcieliśmy pokazać, w szczególności młodym fanom, jak w kulturalny i atrakcyjny sposób można dopingować swoją drużynę. To właśnie dzieci czerpały największą radość z możliwości podpisania flagi, która w niedzielę miała pojawić się na stadionie podczas najważniejszego meczu sezonu. Wszystkim na pewno jest przykro, że odebrano ją nam. Powtórzę słowa sprzed dwóch lat, że flaga skrojona dzieciom to wstydliwe trofeum. Najważniejszy jest jednak niedzielny mecz i z transparentem czy bez, głęboko wierzymy, że Unia Leszno zdobędzie trzecie mistrzostwo z rzędu – przyznał Arek Wojciechowski, redaktor naczelny Radia Elka.