Akcja odbyła się pod hasłem „Pokaż serce dla Unii Leszno”. W zgłoszeniu najbliżsi kibiców mieli za zadanie przekazać w ciekawy sposób jaką wielką miłością do klubu pałają ich życiowi partnerzy.

- Po ogłoszeniu zabawy nasza mailowa skrzynka wypełniła się w błyskawicznym tempie. Po raz kolejny otrzymaliśmy wiele oryginalnych zgłoszeń – przyznała Aneta Nowak z Fogo Unii Leszno.

Wspólnie z klubową maskotką odwiedziliśmy najpierw salon Toyoty w Lesznie, w którym pracuje pan Sebastian. Niespodziankę postanowiła przygotować mu jego żona Edyta.

- Żona często wpada na oryginalne pomysły, więc może wielkiego zaskoczenia na mojej twarzy nie było. Ciesze się jednak niezmiernie i dziękuję jej za tę niespodziankę. W tym roku obchodzimy 20. rocznicę ślubu – przyznał pan Sebastian, wierny kibic Unii Leszno.

Jak się okazało, pan Sebastian od razu skorzystał z okazji i wręczył żonie schowany na zapleczu bukiet róż i słodką niespodziankę.

Wielkie zaskoczenie przeżyła natomiast pani Aleksandra z Kościana, kiedy to do sklepu, w którym pracuje wkroczył leszczyński Byczek, a za nim jej partner Michał, który napisał wiersz o tym, jak jego dziewczyna kocha Unię Leszno.

- Wiedziałam o konkursie, ale nie przyznał się, że przyszła pozytywna odpowiedź. Jestem naprawdę w wielkim szoku. Moja miłość do Unii rozpoczęła od meczu finałowego sprzed dwóch lat, na który zabrał mnie mój dziadek. Od tamtej pory nie opuściłam żadnego spotkania i teraz staram się wkręcić w speedway Michała – przyznała pani Ola.

Przedstawiciele Fogo Unii Leszno ruszyli w jeszcze jedną walentynkową podróż, tym razem do Śremu.

Wszyscy obdarowani zostali upominkami od klubu, w tym karnetami na tegoroczny sezon.