Żużel: Wiadomości
Dym zdąży na finał?
Piotr Dym zaliczył groźny upadek podczas półfinałowego spotkania w
Opolu. Jego występ w pojedynku rozegranym w minioną niedzielę w Rawiczu
był niemożliwy. Trener Niedźwiadków, Piotr Żyto zastosował przepis o
zastępstwie zawodnika. Niewykluczone, że podobnie będzie 2 września,
kiedy rawiczanie rozpoczną bezpośredni pojedynek o awans do pierwszej
ligi z rybniczanami.
W czwartek Piotr Dym przeszedł szczegółowe badania lekarskie. – Okazało
się, że moje kręgi są całe, nie ma żadnych pęknięć – mówi zawodnik. –
Mój kręgosłup jest po prostu mocno poobijany. Ciągle czuję ból i chodzę w
gorsecie. Na pewno nie wsiądę na motocykl jeżeli nie będę się czuł na
siłach. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to w przyszły piątek
będę brał udział w treningu drużyny, podczas którego podejmę decyzję o
tym czy jestem w stanie jechać w meczu – zakończył Piotr Dym.(jag)
Komentarze