Żużel: Wiadomości
Skandal w Rawiczu
W niedzielę Kolejarz Rawag Rawicz pokonał na swoim torze zespół z Opola
zapewniając sobie tym samym awans do finału drugoligowych rozgrywek.
Przedstawiciele zespołu gości twierdzą, że w Rawiczu doszło do skandalu.
- Już sama atmosfera przed rozpoczęciem meczu była napięta ze strony
gospodarzy – mówi prezes Kolejarza Opole, Jerzy Drozd. – Krzysztof
Pecyna po wyjściu z szatni poinformował, że został pobity. Agresywnie
zachowywał się trener Piotr Żyto, który odnosił się do tego zawodnika w
wulgarnych słowach. Do tego dochodziła kwestia fatalnie przygotowanego
toru. Później pobity został Rafał Fleger, który otrzymał cios w gardło
od rzekomego mechanika Sławomira Musielaka.
W programie zawodów na niedzielny mecz w Rawiczu nazwisko Krzysztofa
Pecyny zostało wydrukowane innym kolorem niż nazwiska pozostałych
żużlowców. Prezes Kolejarza Opole uważa, że zrobiono to celowo, żeby
napiętnować tego zawodnika. – Moim zdaniem Pecyna nie był winny upadku
Piotrka Dyma w Opolu – mówi Jerzy Drozd. – Wpisanie go do programu w ten
sposób nie było przypadkiem. Gospodarze chcieli pokazać,
że to jest „bandyta”.
Jak przekazał nam przedstawiciel Kolejarza Opole podczas niedzielnego
meczu w Rawiczu jego samochód został pomalowany czarną farbą.
Prezes Kolejarza Rawag Rawicz, Dariusz Cieślak odmówił komentarza na
temat pozasportowych aspektów niedzielnego meczu w Rawiczu. Bardziej
rozmowny był z trener gospodarzy. – Nie jest prawdą, że obrażałem
Krzysztofa Pecynę – mówi Piotr Żyto. – Wpisanie go do programu
niebieskim kolorem to zwykły błąd drukarski. Myślę, że opolanie po
prostu nie potrafią przegrywać. Ich największym problemem jest to, że
liczyli na awans a pokonał ich zespół z najmniejszym budżetem w lidze –
podsumowuje trener rawickich Niedźwiadków.(jag/foto:www.kolejarzopole.pl)
Komentarze
2 000 zł / m-c
wynajem, Święciechowa
585 081 zł
sprzedaż, Poznań
200 zł
, Leszno
5 400 zł
Ford Mondeo, Leszno
1 zł
Audi A5, Leszno
4 500 zł
Fiat Punto, Wschowa