Żużel: Wiadomości
W słońcu i w deszczu Falubaz lepszy
Choć mistrz i wicemistrz Polski w tym sezonie raczej nie błyszczą i wciąż szukają optymalnej formy, to emocje towarzyszące pojedynkowi Unii i Falubazu pozostały niezmienne. Od kilkudziesięciu lat rywalizacja tych drużyn elektryzuje fanów czarnego sportu nie tylko w Zielonej Górze i Lesznie. Nic więc dziwnego, że stadion przy Wrocławskiej wypełnił się prawie po brzegi, a żużlowcy postarali się, żeby nikt nie żałował decyzji o przyjściu na mecz.
Spotkanie rozpoczęło się kapitalnie dla żużlowców Unii. Juniorski duet z Leszna: Tobiasz Musielak i Piotr Pawlicki wykorzystali błąd świetnie dysponowanego w tym sezonie Patryka Dudka i zainkasowali komplet punktów. Dwie kolejne odsłony kończyły się podziałem punktów. Najpierw bardzo pewnie wygrał Jarek Hampel, a później wracający do składu Unii Damian Baliński wespół z Przemkiem Pawlickim uporali się z Rune Holtą, ale uciekał im Jonas Davidsson.
W czwartym starcie zielonogórzanie odrobili straty, bo podwójną wygraną zanotowali Patryk Dudek z Piotrem Protasiewiczem. Próbował ich gonić szybki tego wieczoru Tobiasz Musielak, ale nic nie wskórał. Daleko za wszystkimi do mety podążał Jurica Pavlic.
W dwóch kolejnych biegach Unia znowu odskoczyła. W piątym Hampel z Piotrem Pawlickim powiększyli dorobek leszczyńskiej drużyny o 4 punkty, a w następnym w ich ślady poszli dobrze czujący się na zielonogórskim owalu Damian Baliński i Przemek Pawlicki. Przez moment straszy z braci Pawlickich jechał nawet na drugim miejscu, tuż za klubowym partnerem, ale został minięty przez Protasiewicza.
Po sześciu gonitwach przyjezdni wygrywali 20:16, ale odpowiedź żużlowców Falubazu była natychmiastowa. W siódmej odsłonie widowiska Andreas Jonsson z Aleksandrem Łoktajewem pokazali plecy Pavlicowi oraz Piotrowi Pawlickiemu i w meczu znowu był remis. Nie był to niestety jednorazowy zryw miejscowych. W wyścigach nr osiem i dziewięć zadali dwa kolejne mocne ciosy. Najpierw Protasiewicz z Dudkiem nie dali szans Hampelowi i Adamczewskiemu, a za moment 4 oczka zainkasowali Jonsson i Ukrainiec Łokatjew. Przez chwilę w tej gonitwie na czele stawki jechał Baliński, ale nie powstrzymał ataku Szweda. Walki nie nawiązał natomiast Przemek Pawlicki.
Falubaz odskoczył na 6 punktów (30:24) i trener Roman Jankowski natychmiast sięgnął po rezerwę taktyczną. Słabo spisującego się Pavlica zastąpił Hampelem. Na 10 bieg żużlowcom i kibicom przyszło czekać jednak kilkadziesiąt minut, bo w Zielonej Górze, dość nieoczekiwanie mocno się rozpadało. Po wznowieniu ścigania sytuacja Byków jeszcze się pogorszyła. Osamotniony po wykluczeniu Tobiasza Musielaka Hampel przyjechał daleko za Patrykiem Dudkiem i Rune Holtą. Miał przy tym spore problemy z płynnym pokonywaniem kolejnych metrów śliskiego toru. Po dziesięciu gonitwach Falubaz prowadził już 35:25.
W jedenastej potyczce dystans dzielący drużyny nie uległ zmianie, bo za Protasiewiczem na mecie zameldowali się Baliński i Przemysław Pawlicki. Nadzieje leszczynian odżyły po dwunastym biegu, wygranym podwójnie przez duet Hampel – Piotr Pawlickim, ale przed biegami nominowanymi znowu umarły, tym razem definitywnie. Trzynasty wyścig zakończył się wygraną za 5 punktów pary Holta – Jonsson i było właściwie po meczu. Falubaz prowadził 44:34 i do zwycięstwa brakowało mu już tylko 2 „oczek”.
Gospodarze w dwóch ostatnich biegach zdobyli ich więcej. W czternastej potyczce 3 zapisał na swoim koncie Patryk Dudek, a na finał Andreas Jonsson i Piotr Protasiewicz dorzucili 4. Unia przegrała w Zielonej Górze wyraźnie, 39:51 mimo, że do połowy meczu toczyła wyrównany bój. Niestety zespół Romana Jankowskiego w tym sezonie przypomina szwajcarski ser i polskie drogi – ma za dużo dziur. Szkoleniowiec Unii ma też spory ból głowy, bo w jego drużynie brakuje pewniaków. Nawet Jarkowi Hampelowi zdarzają się wpadki. Cieszyć może jedynie w miarę udany powrót Damiana Balińskiego.
Za tydzień Unię czeka jeszcze trudniejsza przeprawa. Wybiorą się do Gorzowa na mecz chyba z najmocniejszą w tym momencie ekipą ekstraligi.
Unia Leszno - 39
1. Jarosław Hampel - 13 (3,3,1,1,3,2)
2. Kamil Adamczewski - 0 (0,-,0,-)
3. Przemysław Pawlicki - 4+3 (1*,1,0,1*,1*)
4. Damian Baliński - 9 (2,3,2,2,d,0)
5. Jurica Pavlic - 1 (0,1,-,-,-)
6. Piotr Pawlicki - 7+2 (2*,1,0,2*,2)
7. Tobiasz Musielak - 5 (3,1,t,1)
Stelmet Falubaz Zielona Góra - 51
9. Andreas Jonsson – 13+1 (2,3,3,2*,3)
10. Aleksandr Łoktajew – 4+2 (1*,2*,1,0,-)
11. Jonas Davidsson - 3 (3,0,-,0)
12. Rune Holta - 7+1 (0,2,2*,3,0)
13. Piotr Protasiewicz – 11+1 (2*,2,3,3,1)
14. Adam Strzelec - 1 (d,0,1)
15. Patryk Dudek - 12+1 (1,3,2*,3,3)
Komentarze
585 081 zł
sprzedaż, Poznań
425 000 zł
sprzedaż, Leszno
1 050 zł / m-c
wynajem, Śmigiel
300 zł
inna inny, Wschowa
120 zł
BMW 123, Wilkowice
55 965 zł
Fiat Ducato, Leszno