Żużel: Wiadomości
Unia w finale!
Trener Roman Jankowski postawił na Motoarenie na tych samych zawodników, którzy tak dobrze spisali się w pierwszym półfinale w Lesznie. W składzie zabrakło zatem zgłaszającego gotowość do walki Juricy Pavlica, ale w parkingu były za to motocykle Chorwata. Unibax musiał sobie radzić bez kontuzjowanego Emila Pulczyńskiego, sporym zaskoczeniem był za to udział w spotkaniu Adriana Miedzińskiego, który zdecydował się na start, mimo złamanego obojczyka.
Plan Byków był bardzo prosty - obronić 17-punktową zaliczkę z pierwszego pojedynku. Zapas wydawał się spory, choć już pierwsze wyścigi pokazały, że gospodarze są bardzo zmotywowani i na pewno nie stracili wiary w możliwość odrobienia strat. Po remisie w biegu juniorskim, wygranym przez Tobiasza Musielaka, później Unibax wyprowadził dwa mocne ciosy. Najpierw Michael Jepsen Jensen i Chris Holder zaskoczyli Jarka Hampela i Adama Skórnickiego, a po chwili również za 5 punktów wygrali Rune Holta z Adrianem Miedzińskim, którym już na starcie udało się przechytrzyć duet: Damian Baliński - Troy Batchelor. W tym momencie z 17 punktów zaliczki zostało już tylko 9.
Nerwowa sytuacja w obozie leszczyńskim została nieco uspokojona po kolejnym wyścigu. Kapitalnie spod taśmy wystrzelił Janusz Kołodziej i mimo zaciekłych ataków Ryana Sullivana, nie oddał prowadzenia do mety. Punkt w tej gonitwie dorzucił Kamil Adamczewski i w ten sposób Unia zanotowała pierwsze biegowe zwycięstwo tego popołudnia.
W piątym wyścigu bardzo dobrym startem popisał się Hampel, ale nie udało mu się powstrzymać ataku Miedzińskiego. Przyjechał drugi, przed Holtą i nie potrafiącym nawiązać walki Adamem Skórnickim. W kolejnej odsłonie widowiska kapitalny pojedynek stoczyli Australijczycy: Sullivan i Batchelor. Górą był ten starszy, ale bieg zakończył się podziałem punktów i na telebimie pojawił się rezultat 22:14 dla gospodarzy.
Po dwóch kolejnych potyczkach znacznie poprawiły się humory leszczyńskim kibicom. W siódmej para: Kołodziej – Musielak zainkasowała 4 punkty, a w ósmej, Hampel wespół ze startującym jako rezerwa taktyczna Batchelorem pokazali plecy Sullivanowi i Pulczyńskiemu. Unia przegrywała już tylko 23:25 i miała 15 punktów zaliczki.
Odpowiedź gospodarzy była natychmiastowa. Pewną wygraną zanotował Holder, a Jepsen Jensen obronił się przed atakującymi na zmianę Balińskim i Batchelorem. Wielką ochotę na powtórzenie wyczynu kolegów mieli w dziesiątej gonitwie Miedziński i Holta, ale na drodze stanął im kapitalnie dysponowany tego dnia Janusz Kołodziej. Wychowanek Unii Tarnów jeździł równie błyskotliwie, jak w poprzednim sezonie i obronił remis dla Unii.
Gospodarze prowadzili 33:27 i była to dla leszczynian optymalna różnica punktowa. Nadal mieli sporą zaliczkę, a dodatkowo mogli stosować rezerwy taktyczne. W jedenastej potyczce właśnie w tej roli pod taśmą ustawił się niepokonany Janusz Kołodziej. Niestety, tym razem manewr nie przyniósł Bykom spodziewanego rezultatu. Kołodziej po wygranym starcie okazał się wolniejszy od Sullivana i Jepsena Jensena. Pojechał przy tym po dżentelmeńsku, a rywale nie potrafili odpowiedzieć taką samą postawą.
Co nie udało się silnej parze: Kołodziej – Batchelor, wykonali w dwunastym biegu Tobiasz Musielak i Jarek Hampel. Leszczyński junior po świetnym starcie mknął po 3 punkty na motocyklu Juricy Pavlica, a za jego plecami wicemistrz świata skutecznie odpierał ataki Miedzińskiego i Pulczyńskiego. Dzięki podwójnemu zwycięstwu w leszczyńskim obozie znowu było spokojniej, bo Unia przegrywała tylko 33:39.
W trzynastym biegu trener Jankowski znowu sięgnął po rezerwę taktyczną, ale i tym razem efekt był daleki od spodziewanego. Hampel z Kołodziejem wprawdzie bardzo dobrze wystartowali, ale ostatecznie 4:2 wygrał duet Holder – Holta.
Mimo porażki sytuacja w meczu stała się klarowna. Dwa punkty zdobyte przez Jarka Hampela dawały Unii niemal pewny awans do finału. Tylko katastrofa mogła pokrzyżować plany leszczyńskiej drużynie. W pierwszym z biegów nominowanych, który po upadku Troya Batchelora miał drugą odsłonę komplet punktów zainkasowali Sullivan z Miedzińskim, ale ostatnie słowo należało do gości z Leszna. Hampel z Kołodziejem nie pozostawili złudzeń, kto był lepszy w dwumeczu. Wygrali podwójnie ustalając wynik spotkania na 41:49.
To, co w połowie sezonu, po kolejnych kontuzjach w leszczyńskim obozie wydawało się mało realne, stało się faktem. Obrońcy tytułu mistrzowskiego znowu będą walczyć o złoto. Nie wiadomo, kto będzie rywalem Byków, bo drugi pojedynek półfinałowy między Falubazem Zielona Góra, a Stalą Gorzów został przełożony z powodu opadów deszczu. Jest jeszcze jedna kwestia do rozstrzygnięcia. W obliczu dotkliwych kar dla Unii Leszno, w tym zamknięcia na miesiąc stadionu Smoczyka, nie jest jasne, gdzie odbędzie się w najbliższy weekend pierwszy mecz finału. Unia Leszno złożyła odwołanie od decyzji Komisji Orzekającej Ligi, ale nie oznacza to jeszcze cofnięcia kary. Pewne jest jednak, że leszczyńscy działacze z werdyktem KOL się nie zgadzają i nie wykluczają nawet wycofania zespołu z rozgrywek, jeśli Unia nie będzie mogła rywalizować w niedzielnym finale na własnym obiekcie. – Pojedziemy ten finał w Lesznie, albo wcale. Finał na stadionie Smoczyka należy się naszym kibicom, zawodnikom i działaczom. Dzisiaj się cieszymy, a jutro składamy dokumenty i odwołujemy się od decyzji KOL. Innej opcji niż finał w Lesznie nie ma – stwierdził dyrektor Unii, Ireneusz Igielski.
Unia Leszno - 41
1. Jarosław Hampel - 13+2 (1,3,2*,2*,2,3)
2. Adam Skórnicki - 0 (0,0,-,-)
3. Troy Batchelor - 5 (0,2,3,0,0,0)
4. Damian Baliński - 3+1 (1,1*,1,-)
5. Janusz Kołodziej - 12+1 (3,3,3,1,0,2*)
6. Tobiasz Musielak - 8 (3,1,0,3,1)
7. Kamil Adamczewski - 1 (0,1,-)
Unibax Toruń - 49
9. Chris Holder - 10+1 (2*,2,3,3,0)
10. Michael Jepsen Jensen - 9+1 (3,0,2*,3,1)
11. Adrian Miedziński - 10+2 (2*,3,2,1,2*)
12. Rune Holta - 6+1 (3,1,1*,1)
13. Ryan Sullivan - 11+1 (2,3,1,2*,3)
14. Kamil Pulczyński - 2 (2,0,0)
15. Bartosz Pietrykowski - 1+1 (1*,0,0)
Komentarze
1 zł
Audi A5, Leszno
55 965 zł
Fiat Ducato, Leszno
120 zł
BMW 123, Wilkowice
2 000 zł / m-c
wynajem, Święciechowa
1 500 zł / m-c
wynajem, Leszno
400 zł / m-c
wynajem, Leszno