Pierwsza runda play-off Speedway Ekstraligi nie była w tym sezonie najlepszą reklamą polskiego żużla. Zamiast wyrównanej, zaciętej walki dostaliśmy wysokie zwycięstwa Unibaxu we Wrocławiu, Falubazu w dwumeczu z Marmą Rzeszów, a czarę goryczy przelał walkower w konfrontacji Uniabax – Sparta Wrocław. Ekipa ze stolicy Dolnego Śląska nie pojechała do Torunia, bo po kontuzjach Piotra Świderskiego i Tomasza Jędrzejaka trener Piotr Baron nie był w stanie zestawić drużyny. To sprawiło, że Unia Leszno, która w meczu na stadionie Smoczyka uległa Stali Caelum Gorzów 39:51 na rewanż nad Wartę mogła jechać prawie całkowicie spokojna o awans do półfinału. Byki, aby w korespondencyjnym pojedynku pokonać Marmę Rzeszów i Spartę Wrocław musiały w Gorzowie zdobyć 22 „oczka”.

Mimo wciąż znaczących osłabień, podopieczni Romana Jankowskiego z wracającym do składu Adamem Skórnickim i debiutantem Marcinem Nowakiem stanęli na wysokości zadania. Niepokój był tylko po dwóch pierwszych gonitwach, bo Tobiasz Musielak z Marcinem Nowakiem i Janusz Kołodziej z Adamem Skórnickim przegrali na początek podwójnie. Unia miała jednak w swoich szeregach Troya Batchelora i Jarka Hampela. Ich zwycięstwa dawały Unii remis w poszczególnych biegach i przybliżały do celu. Troy „trójki” przeplatał trzecimi miejscami, a Jarek był bezbłędny. W dziesiątej potyczce zanotował czwarte tego dnia zwycięstwo, które było szczególnie cenne. Nie tylko dlatego, że przywiózł za plecami Tomasza Golloba, ale przede wszystkimi dlatego, iż były to punkty na wagę awansu do półfinału. Unia przegrywała bowiem w tym momencie 22:38.

Mecz niestety, jak większość potyczek w pierwszej rundzie play-off nie był pasjonującym widowiskiem. Unia nie potrafiła nawiązać z gospodarzami wyrównanej walki. Poza wspominanymi już Hampelem i Batchelorem, który zresztą w niedzielne popołudnie nie zawsze umiał spożytkować wysoki poziom adrenaliny wyłącznie na sportową walkę, pozostali Uniści jeździli zupełnie bezbarwnie. O ile można wytłumaczyć postawę wracającego po kontuzji Skórnickiego i juniorów, to dyspozycja Janusza Kołodzieja wymyka się racjonalnej ocenie. Po wygranych startach mistrz Polski gubił się na gorzowskim owalu, jak adept.

Leszczyńscy kibice zamarli, gdy w dwunastym doszło do groźnie wyglądającego karambolu z udziałem dwójki leszczynian. Tobiasz Musielak nie oponował motocykla, upadł, a na niego najechał nie mający czasu i miejsca na unik Kołodziej. Obaj na szczęście wstali o własnych siłach i mogli kontynuować ściganie. Kołodziej pojawił się pod taśmą w powtórce, ale obejrzał plecy Tomasza Golloba i Bartosza Zmarzlika.

Aż do trzynastej gonitwy leszczyńscy fani żużla musieli czekać na pierwsze biegowe zwycięstwo swoich ulubieńców. Hampel z Batchelorem nie dali szans Matejowi Zagarowi i Hansowi Andersenowi. Przed wyścigami nominowanymi, pewne już awansu do półfinału Byki przegrywały na stadionie Edwarda Jancarza 28:49.

W dwóch ostatnich potyczkach najpierw komplet punktów zainkasował duński duet: Nicki Pedersen – Niels Kristian Iversen, a na finał Jarek Hampel potwierdził wyborną formę pokonując po raz kolejny na gorzowskim torze Tomasza Golloba. Punkt dorzucił Troy Batchelor i ostatecznie Unia uległa Stali 33:56.
Obie ekipy awansowały do półfinałów. Unia, jako „szczęśliwy przegrany” zmierzy się w nich z Unibaxem Toruń, a Stal w lubuskich derbach z Falubazem.

Pierwsze półfinałowe pojedynki dopiero 11 września Zostały więc trzy tygodnie na intensywne przygotowania i powrót do zdrowia oraz formy rekonwalescentów. Unia w konfrontacji z Unbaxem powinna być już inną, znaczne silniejszą drużyną. Prezes Józef Dworakowski zadeklarował, że osobiście tego dopilnuje. Sternik Unii obiecał, że zajmie się przede wszystkim Januszem Kołodziejem, który potrzebuje pomocnej dłoni, by wyjść z dołka, w którym niewątpliwie się znalazł.


Unia Leszno - 33
1. Janusz Kołodziej - 3 (1,0,0,0,1,1)
2. Adam Skórnicki - 0 (0,-,-,0,-,-)
3. Troy Batchelor - 11+1 (3,1,3,1,w,2*,1)
4. Kamil Adamczewski - ZZ
5. Jarosław Hampel - 18 (3,3,3,3,3,3)
6. Tobiasz Musielak - 1 (1,0,0,t, w,0)
7. Marcin Nowak - 0 (0,0,d)

Caelum Stal Gorzów - 56
9. Matej Zagar - 9 (3,2,3,1,t)
10. Niels Kristian Iversen - 9+4 (2*,1*,2*,2,2*)
11. Tomasz Gollob - 10+2 (2,2*,2,2*,2)
12. Hans Andersen - 5+1 (1*,3,1,0)
13. Nicki Pedersen - 11+1 (2,2,1*,3,3)
14. Bartosz Zmarzlik - 8 (3,2,3)
15. Łukasz Cyran - 4+3 (2*,1*,1*,0)