Żużel: Wiadomości
W Rzeszowie pod kontrolą od pierwszego wyścigu
17.07.2011
Ani jednego punktu nie oddali w tym sezonie PGE Marmie Rzeszów żużlowcy Unii Leszno. W ostatnim w rundzie zasadniczej wyjazdowym pojedynku pokonali Żurawie 49:41. Gospodarzom nie pomogła nawet fenomenalna postawa pochodzącego ze Śmigla Rafała Okoniewskiego. Cichymi bohaterami w zwycięskiej ekipie byli na pewno juniorzy.
Ustawienie terminarza rozrywek żużlowych w Polsce znowu odebrało
najlepszym zawodnikom świata możliwość świętowania wielkiego sukcesu. W
dzień po finale DPŚ w Gorzowie, czworo uczestników tych zmagań,
mistrzowie świata: Jarek Hampel oraz Janusz Kołodziej i wicemistrzowie:
Jason Crump i Troy Batchelor stawili się w Rzeszowie, by walczyć o
ligowe punkty. Nie mieli czasu na chwilę wytchnienia, a ta z pewnością
przydałaby się dwójce krajowych liderów Unii. Obaj zaliczyli w Gorzowie
groźne upadki i mocno się poturbowali. Żużlowcy to jednak twardzi sportowcy i bez zająknięcia wsiedli na motocykle, by zdobywać jak najwięcej punktów dla swojej drużyny. Unia na ostatni wyjazdowy mecz rundy zasadniczej pojechała ze sporą zaliczką z pierwszego spotkania. Nie zamierzała się jednak ograniczać do jej obrony. Sygnał do walki o komplet punktów dali leszczyńscy młodzieżowcy, którzy wygrali inauguracyjny wyścig 4:2. Chwilę potem wyczyn Tobiasza Musielaka i Kamila Adamczewskiego powtórzyli Janusz Kołodziej i Edward Kennett. W trzecim starcie zanosiło się na podział punktów, ale Lee Richardson zdołał rozdzielić jadący za plecami Rafała Okoniewskiego leszczyński duet: Adam Skórnicki – Troy Batchelor. Gospodarze odrobili 2 oczka, ale za moment otrzymali bolesny cios od Jarka Hampela i juniora Kamila Adamczewskiego. Młodziutki żużlowiec z Leszna na listę pokonanych przez siebie tuzów speedway może dopisać kolejne wielkie nazwisko. Sposobu na Adamczewskiego nie potrafił znaleźć sam Jason Crump. Po podwójnym zwycięstwie w czwartym wyścigu Unia wygrywała w Rzeszowie 15:9. |
Dwa kolejne wyścigi kończyły się indywidualnymi zwycięstwami gospodarzy,
ale sześciopunktowa przewaga Unii została utrzymana. Zarówno Rafał
Okoniewski, jak i Jason Crump nie otrzymali wsparcia od partnerów, choć
trzeba też przyznać, że Richardsona pewnych punktów pozbawił pech. Kibice w Rzeszowie nie mogli się doczekać wysokich lotów Żurawi, a na dodatek w siódmym biegu obejrzeli następną upokarzającą porażkę swoich ulubieńców. Pognębił ich kolejny leszczyński junior, Tobiasz Musielak. Tak, jak chwilę wcześniej jego kolega, pomknął u boku Jarka Hampela po komplet punktów dla Unii. Gospodarze odpowiedzieli zwycięstwem 4:2 pary Crump – Lampart, ale za moment z trzeciego podwójnego zwycięstwa w meczu cieszyli się leszczynianie. Tym razem plecy rywalom pokazali Troy Batchelor i Adam Skórnicki. Po dziewięciu odsłonach Byki prowadziły na Podkarpaciu 33:21. |
Najpewniejszym punktem w drużynie Stali był Rafał Okoniewski. Popisał
się wyjątkowym wyczynem, wygrywając trzy kolejne wyścigi z rzędu. W
dziesiątym biegu nie dał szans niepokonanemu do tej pory Hampelowi,
który z kolei musiał się nieco wysilić, by na dystansie minąć
Richardsona. Trener Dariusz Śledź postawił na Okoniewskiego także w
jedenastym wyścigu, w którym pochodzący ze Śmigla żużlowiec miał jako
rezerwa taktyczna partnerować Jasonowi Crumpowi. Okoniewski nie zawiódł,
czego nie można powiedzieć o Australijczyku. Sprowokowany przez kolegę z
reprezentacji, Troya Batchelora, Crump wjechał w taśmę i został
wykluczony. Powtórka skończyła się zwycięstwem gospodarzy 4:2, bo Dawid
Lampart uporał się z wolnym na dystansie Kennettem. W dwunastym biegu
ten sam rzeszowski duet zainkasował 3 punkty. Janusz Kołodziej tylko
przez pół okrążenia jechał przed Okoniewskim, a Musielak nie miał
większych problemów z Lampartem. Trzynasty bieg przyniósł zwycięstwo pary Crump – Harris w stosunku 4:2 i przed biegami nominowanymi Stal traciła do Unii 6 „oczek” (36:42). |
Losy spotkania zostały rozstrzygnięte w czternastej gonitwie. Zwycięstwo
Unii podwójną wygraną przypieczętowali Adam Skórnicki i Troy Batchelor.
Na finał kibice obejrzeli wspaniałą walkę Okoniewskiego z Hampelem oraz
Crumpa z Kołodziejem. Gospodarze wygrali 4:2, ale ze zwycięstwa
meczowego cieszyli się leszczynianie, którzy w konfrontacji ze Stalą
zdobyli w tym sezonie aż 5 punktów. Unia znowu stanowiła monolit, czego
nie można powiedzieć o ekipie PGE Marmy Rzeszów. Kapitalny, zakończony
zdobyciem kompletu punktów występ Okoniewskiego i przyzwoita jazda
Crumpa, to zbyt mało, by można myśleć o pokonaniu mistrzów Polski. Za tydzień Byki zakończą rundę zasadniczą na własnym torze pojedynkiem z Włókniarzem Częstochowa. Podopieczni trenera Romana Jankowskiego wciąż mają szansę na trzecie miejsce przed fazą play-off. (mah, foto: Rafał Paszek) |
Unia Leszno - 49 1. Janusz Kołodziej - 9+1 (3,2,2,2*,0) 2. Edward Kennett - 2 (1,1,0,0) 3. Troy Batchelor - 9+1 (0,2,3,2,2*) 4. Adam Skórnicki - 8+2 (2,1*,2*,0,3) 5. Jarosław Hampel - 12 (3,3,2,2,2) 6. Tobiasz Musielak - 6+2 (3,2*,1*) 7. Kamil Adamczewski - 3+1 (1,2*,0) PGE Marma Rzeszów - 41 9. Chris Harris - 6 (2,1,1,1,1) 10. Maciej Kuciapa - 0 (d,0,0,-) 11. Rafał Okoniewski - 18 (3,3,3,3,3,3) 12. Lee Richardson - 2 (1,d,1,-) 13. Jason Crump - 11 (1,3,3,t,3,1) 14. Dawid Lampart - 4 (2,0,1,1) 15. Łukasz Kret - 0 (0,0,-) |
Komentarze
15 600 zł
Renault Scenic, Rydzyna
120 zł
BMW 123, Wilkowice
300 zł
inna inny, Wschowa
400 zł / m-c
wynajem, Leszno
2 000 zł / m-c
wynajem, Święciechowa
1 500 zł / m-c
wynajem, Leszno