Żużel: Wiadomości
Biało - Czerwoni już w finale
12.07.2011
Polscy żużlowcy pewnie wygrali półfinał Drużynowego Pucharu Świata na torze w Kings Lynn. Już po dwóch seriach osiągnęli przewagę, którą bezpiecznie dowieźli do końca zawodów. Teraz podopieczni Marka Cieślaka ze spokojem czekają na rozstrzygnięcia czwartkowego barażu. Po nim będzie wiadomo, kto oprócz nich i Duńczyków powalczy o medale w sobotnim finale w Gorzowie.
Walkę o przepustkę do gorzowskiego finału Biało – Czerwoni rozpoczęli,
delikatnie mówiąc, niemrawo. Liderom zespołu, Tomaszowi Gollobowi i
Jarkowie Hampelowi w pierwszym starcie wyraźnie brakowało szybkości.
Gollob musiał się mocno napocić, by minąć na dystansie Romana Povazhnego
i wywalczyć 2 punkty, a Hampel przyjechał za plecami Siergieja Darkina i
Scotta Nicholsa. Niepokój, jeśli był, to niewielki, bo od trzeciego
wyścigu wszystko szło już zgodnie z planem. Na prowadzenie Polskę
wyprowadził ten, co do którego występu trener Marek Cieślak miał
najwięcej wątpliwości – Janusz Kołodziej. W pierwszej serii przekonujące
zwycięstwa dorzucili jeszcze Piotr Protasiewicz oraz Krzysztof Kasprzak
i mistrzowie świata odskoczyli rywalom. Przewaga rosła z każdym kolejnym biegiem. Polacy jeździli jak w transie i wygrywali z ogromną przewagą. Daleko za ich plecami trwała, ostra czasami, walka o awans do barażu. Podopieczni trenera Cieślaka w drugiej serii stracili zaledwie punkt. W dziesiątej gonitwie Janusz Kołodziej przyjechał na metę za plecami klubowego kolegi z Unii Leszno, Edwarda Kennetta. Biało – Czerwoni mieli już wówczas na koncie 26 punktów i o jedenaście „oczek” wyprzedzali Brytyjczyków. Jeżdżący w czteroosobowym składzie Rosjanie uzbierali 12 punktów, a Czesi 7. W kolejnej serii kibice w Kings Lynn doczekali się ścigania na najwyższym poziomie. Na szczyt swoich możliwości wspięli się gospodarze i toczyli fantastyczne pojedynki z Polakami. Scott Nicholls uporał się z Kołodziejem, Tai Woffinden, który do tej pory zasłynął jedynie z przewracania braci Drymlów, pokonał Piotra Protasiewicza, a startujący jako rezerwa taktyczna, Chris Harris okazał się o „błysk szprychy” lepszy od Tomasza Golloba. Chwilę potem miał też wielki apetyt na pokonanie Jarka Hampela, ale wicemistrz świata się nie dał. Nie dał się Brytyjczykom także niepokonany po trzech seriach Krzysztof Kasprzak. Gospodarze, mimo bardzo dobrej postawy odrobili w trzeciej serii zaledwie punkt. W kolejnych pięciu gonitwach nadal trwała ciekawa polsko – brytyjska rywalizacja. Zwycięstwa Golloba, Kasprzaka i Protasiewicza oraz drugie miejsca Hampela i Kołodzieja sprawiły, że Biało – Czerwoni mogli już powoli przenosić się myślami do finału w Gorzowie. Po upadku i wykluczeniu Nichollsa w dwudziestym biegu przewaga obrońców tytułu nad Brytyjczykami wzrosła przed ostatnią serią do 13 punktów. Wszystko było już jasne, a właściwie prawie wszystko, bo nadal bój o trzecie, dające awans do barażu miejsce toczyli Rosjanie (18 pkt.) i Czesi (15). Końcówka przyniosła porcję ścigania w bliskim kontakcie. Polacy ambitnie walczyli o kolejne punkty na dystansie. Występ na torze w Kings Lynn zakończyli zwycięstwami Krzysztofa Kasprzaka i Tomasza Golloba. W sumie mistrzowie świata zgromadzili 62 punkty i pewnie awansowali do sobotniego finału, w którym udział już wcześniej, w Vojens zapewnili sobie Duńczycy. W barażu, oprócz Szwedów i Australijczyków rywalizować będą Brytyjczycy i Rosjanie. Ci ostatni mogą mówić o szczęściu. Bez pomocy Woffindena, który w ostatnim wyścigu minął Filipa Siterę, nie wyprzedziliby Czechów zaledwie o punkt. W sobotę, w Gorzowie Polacy staną przed szansą wywalczenia Drużynowego Pucharu Świata po raz trzeci z rzędu. Bezpośredniej transmisji z tych zawodów będzie można wysłuchać w Radiu Elka. (mah, foto: Rafał Włosek) |
I. Polska 62 pkt. 1. Tomasz Gollob - 13 (2,3,2,3,3) 2. Jarosław Hampel - 10 (1,3,3,2,1) 3. Janusz Kołodziej - 11 (3,2,2,2,2) 4. Piotr Protasiewicz - 13 (3,3,2,3,2) 5. Krzysztof Kasprzak - 15 (3,3,3,3,3) II. Wielka Brytania 49 pkt. 1. Chris Harris - 16 (3,2,3,2,3,3) 2. Scott Nicholls - 6 (2,0!,3,w,1) 3. Tai Woffinden - 10 (w,w,3,2,3,2) 4. Edward Kennett - 11 (2,3,2,2,2) 5. Ben Barker - 6 (2,1,-,-,3) III. Rosja 21 pkt. 1. Roman Povazhny - 8 (1,2,0,1,1,3) 2. Siergiej Darkin - 4 (3,0,1,w,0,0) 3. Ilia Bondarenko - 3 (1,1,1,0,0,0) 4. Renat Gafurow - 6 (1,2,1,2!,d) 5. brak zawodnika IV. Czechy 20 pkt. 1. Ales Dryml - 2 (0,1,1,-,-) 2. Matej Kus - 0 (0,0,0,u,-) 3. Lukas Dryml - 9 (2,w,w,1,4!,2) 4. Tomas Topinka - 5 (0,1,1,1,1,1) 5. Filip Sitera - 4 (1,2,0,0,0,1) |
Komentarze
55 965 zł
Fiat Ducato, Leszno
2 137 zł
Audi A4, Leszno
300 zł
inna inny, Wschowa
200 zł
, Leszno
669 541 zł
sprzedaż, Poznań
425 000 zł
sprzedaż, Leszno