Żużel: Wiadomości
Znowu polskie podium na Markecie
Praga to miejsce szczególne dla polskich żużlowców. Z reguły osiągają tam bardzo dobre wyniki, a do sukcesów prowadzi ich doping fanów znad Wisły, którzy na Markecie są w zdecydowanej większości. Nie będzie przesady w stwierdzenie, że polscy zawodnicy czują się w stolicy Czech jak u siebie, niemal tak, jak w Lesznie, Gorzowie i Toruniu.
Od początku rywalizacji świetnie radzili sobie ci, którzy wystąpili w rolach głównych na Markecie także przed rokiem – Tomasz Gollob i Jarek Hampel. Mistrz świata zaczął od trzech kolejnych zwycięstw, wicemistrz w pierwszym starcie obejrzał plecy Grega Hancocka, a później jeździł wybornie. Ozdobą turnieju był z pewnością wyścig czternasty, w którym Gollob i Hampel spotkali się pod taśmą. Zdecydowanie, z dużą przewagą wygrał żużlowiec Unii Leszno, Gollob pokazał zaś klasę przedzierając się po walce z czwartej na drugą pozycje.
Dużo gorzej szło pozostałym Polakom. Rune Holta po słabym początku zdołał później uzbierać 7 punktów, ale to było za mało, by myśleć o półfinale. Fatalny występ zanotował z kolei Janusz Kołodziej. Żużlowiec Unii jeździł zupełnie bez wiary w swoje ogromne przecież umiejętności. Nawet jeśli nieźle wychodził ze startu, to już po pierwszym łuku zwykle zamykał stawkę. Ostatecznie wychowanek Unii Tarnów zdobył tylko punkt i został w Pradze sklasyfikowany na ostatnim miejscu.
Fazę zasadniczą z 14 punktami wygrał Greg Hancock. Jedynym pogromcą Amerykanina okazał się w drugiej serii startów Jason Crump. 13 punktów zgromadził Jarek Hampel, a punkt mniej od rodaka, Tomasz Gollob. Do półfinałów wjechali także: wspomniany Crump, Chris Holder, Fredrik Lindgren, Nicki Pedersen i Kenneth Bjerre.
Z pierwszego półfinału przepustkę do najważniejszej gonitwy wieczoru wywalczyli Hancock i Crump, w drugim o pechu może mówić Holder, który zanotował upadek na drugiej pozycji i został wykluczony. W powtórce doskonale spisali się Hampel z Gollobem i uzupełnili stawkę finalistów.
Ostatni wyścig też miał dwie odsłony, bo w pierwszej upadł Crump. Australijczyk pojawił się ponownie pod taśmą, ale nie liczył się w stawce. Liczyli się za to Polacy. Gollob zajął trzecie miejsce, a Hampel drugie, choć do końca miał chrapkę na pokonanie Hancocka.
Tak więc wielki finał przyniósł identyczne rozstrzygniecie, jak faza zasadnicza praskiego turnieju.
Po trzech rundach zmagań o mistrzostwo świata liderem cyklu z 47 punktami został Hancock, Gollob spadł na drugie miejsce (41), trzeci jest Hampel (36). Jedenasty Janusz Kołodziej (18), a tuż za nim sklasyfikowano Rune Holtę (17).
Kolejny turniej Grand Prix 11 czerwca w Kopenhadze.
Komentarze
1 500 zł / m-c
wynajem, Leszno
1 500 zł / m-c
wynajem, Leszno
200 zł
, Leszno
15 600 zł
Renault Scenic, Rydzyna
1 zł
Audi A5, Leszno
2 137 zł
Audi A4, Leszno