Żużel: Wiadomości
Moc została w starych tłumikach
Przed meczem z Falubazem Unia odjechała już pięć spotkań, ale dla wielu kibiców sezon rozpoczął się dopiero teraz – od starcia z odwiecznym rywalem. Żużlowemu klasykowi w tym sezonie towarzyszyły dodatkowe emocje. Niepewni decyzji nadzoru budowlanego w sprawie zamkniętej trybuny „K” działacze z Zielonej Góry poprosili nawet o przełożenie meczu na czerwiec, ale w Lesznie na taki wariant nie wyrażono zgody. Nie było tajemnicą, że przełożenie spotkania dałoby również zielonogórzanom czas na rozwiązanie problemu kadrowego, który powstał po kontuzji Rafała Dobruckiego. Ostatecznie jednak wszelkie trudne kwestie znalazły pozytywny finał. Trener Marek Cieślak zdecydował się na stosowanie zastępstwa zawodnika, a na dwa dni przed meczem dopuszczona do użytkowania została wspomniana trybuna. Ta informacja ucieszyła nie tylko zielonogórskich fanów speedwaya, ale również leszczyńskich. Od otwarcie trybuny sternicy Falubazu uzależnili bowiem to, czy wpuszczą na stadion zorganizowaną grupę kibiców z Leszna.
Fani Unii mogli się zatem pojawić, jak zwykle w Zielonej Górze, w sporej liczbie, ale od początku nie mieli zbyt wielu powodów do satysfakcji. Dwie pierwsze gonitwy powinny się zakończyć podziałem punktów, a przyniosły zwycięstwa gospodarzy w stosunku 4:2. Najpierw w wyścigu juniorskim oglądającego się za siebie, jadącego na trzeciej pozycji Sławka Musielaka w dziecinny sposób minął 17-letni Adam Strzelec, a w drugim starcie tuż przed metą sposób na zmierzającego po punkt Troya Batchelora znalazł Greg Hancock, który zresztą wcześniej został przez Australijczyka wyprzedzony na dystansie. W trzecim biegu kapitalnie spod taśmy wyszli Andreas Jonsson oraz zastępujący Rafała Dobruckiego Jonas Davidsson i atakujący ich Damian Baliński niewiele mógł zrobić. Janusz Kołodziej, czwarty zawodnik ostatniej Grand Prix w Goeteborgu znowu zasmucił swoich kibiców jadąc na końcu stawki, bez dynamiki, która była jego znakiem rozpoznawczym w poprzednim sezonie.
Czwarty bieg przyniósł pierwsze indywidualne zwycięstwo żużlowca z bykiem na plastronie. Wygrał Jarek Hampel, ale jako, że Tobiasz Musielak został wcześniej wykluczony za spowodowanie przerwania wyścigu, padł remis. Triumf Hampela nie przyniósł przełomu. Mistrzowie Polski, na dość twardym, suchym torze wicemistrza nie potrafili się odnaleźć. W biegu piątym Pavlic z Batchelorem całkiem nieźle wyszli spod taśmy, ale już po chwili oglądali plecy Jonssona i zastępującego w tym wyścigu Dobruckiego, młodego Patryka Dudka. Falubaz wygrał 5:1 i prowadził 21:9.
Przez trzy okrążenia szóstej gonitwy zanosiło się na pierwsze zwycięstwo Byków, bo prowadził Kołodziej, a punkt wiózł Baliński. Niestety mistrz Polski nie utrzymał sprawdzenia, stracił jej na rzecz kapitana Falubazu, Piotra Protasiewicza. W kolejnym biegu ciekawy bój o zwycięstwo stoczyli Hampel z Hancockiem. Górą był Amerykanin, miejscowi wygrali 4:2 i mieli na koncie dwa razy więcej punktów niż Unia (28:14).
Zastosowana w ósmej gonitwie przez trenera Romana Jankowskiego rezerwa taktyczna nie przyniosła spodziewanego efektu. Jarosław Hampel wespół z Juricą Pavlicem dowieźli do mety za plecami Protasiewicza 3 punkty, ale nie o remis chodziło z pewnością leszczyńskiemu szkoleniowcowi. Równie szybki, jak Protasiewicz w dziewiątym starcie był Hancock. Uciekł Kołodziejowi i Balińskiemu, którzy do mety musieli odpierać ataki Davidssona. Wyścig zakończył się remisem, tak jak i dziesiąty, wygrany indywidualnie przez Hampela. W jedenastym Kołodziej zapewnił leszczyńskim fanom huśtawkę nastrojów. Najpierw po kapitalnym ataku przedarł się z czwartej pozycji na prowadzenie, a później po serii błędów spadł na trzecie miejsce i z remisu zrobiło się podwójne zwycięstwo gospodarzy. Po jedenastu gonitwach Falubaz prowadził 42:24 i mógł zacząć świętować zwycięstwo.
Zgoła inne nastroje panowały w leszczyńskim obozie. Unia nie radziła sobie w późny niedzielny wieczór w Zielonej Górze, a na dodatek nie miała też szczęścia. Dwunasty wyścig w pierwszej odsłonie przyniósł bardzo groźny upadek. Jurica Pavlic z impetem uderzył w bandę, po tym jak „nadział” się na koło zmieniającego tor jazdy Patryka Dudka. Chorwat znalazł się w karetce. W powtórce pod taśmą ustawili się tylko Andreas Jonsson oraz Tobiasza Musielak i bieg zakończył się nietypowym wynikiem 3:2 dla Falubazu.
Po tym jak w pierwszej odsłonie trzynastej potyczki w taśmę wjechał Hancock, otworzyła się szansa na pierwsze biegowe zwycięstwo Unii. Trzeba było jednak znaleźć sposób na Jonssona, a tego Hampel z Balińskim nie potrafili zrobić. Padł kolejny remis i przed biegami nominowanymi Falubaz prowadził 48:29.
Goście z Leszna mieli dwie ostatnie szanse na wygranie choćby jednego wyścigu, ale żadnej nie wykorzystali. Dwukrotnie zanotowano remis i ostatecznie mistrzowie Polski polegli na torze wicemistrza 35:54. Unia w niczym nie przypominała zespołu, który przed rokiem gromił Falubaz w każdych warunkach. Brakiem Leigh Adamsa chyba nie da się wytłumaczyć słabszej dyspozycji podopiecznych trenera Romana Jankowskiego. W Zielonej Górze tylko Jarek Hampel potrafił mijać linię mety przed żużlowcami z myszką Miki na plastronie. To zbyt mało, by myśleć o korzystnym wyniku.
Trzeba też odnotować, że od szóstej kolejki w polskiej ekstralidze zawodnicy mają obowiązek stosowania nowych tłumików. Mecz w Zielonej Górze pokazał, że motocykle na pewno nie brzmią jak kosiarki, ale zachowują się, co podkreślają zawodnicy, niestandardowo. Upłynie sporo czasu zanim żużlowcy nauczą się w pełni nad nimi panować i przewidywać ich zachowanie. Pierwsze opinie po wypadku Juricy Pavlica mówią, że na starych tłumikach, do takiego zdarzenia by nie doszło. Starcie mistrza i wicemistrza kraju dostarczyło przeciwnikom nowych tłumików kilku innych argumentów. Ich podnoszenie nie ma już jednak żadnego sensu.
Unia Leszno - 35
1. Jurica Pavlic - 5 (2,1,2,u/-), 2. Troy Batchelor - 0 (0,d,-,0,-), 3. Janusz Kołodziej - 7 (0,2,2,1,2,0), 4. Damian Baliński - 5+3 (1,1*,1*,1*,1), 5. Jarosław Hampel - 14+1 (3,2,1*,3,2,3), 6. Sławomir Musielak - 0 (0,0,-), 7. Tobiasz Musielak - 4 (2,w,0,2)
Stelmet Falubaz Zielona Góra - 54
9. Greg Hancock - 7 (1,3,3,t,d), 10. Jonas Davidsson - 11+1 (3,3,1,0,3,1*), 11. Andreas Jonsson - 14+2 (2*,2*,2,3,3,2), 12. Rafał Dobrucki - Z/Z, 13. Piotr Protasiewicz - 13+1 (2,3,3,2*,3), 14. Patryk Dudek - 7+1 (3,3,0,1*,w,0), 15. Adam Strzelec - 2 (1,1,0)
W pozostałych meczach ekstraligi:
Betard Sparta Wrocław - Caelum Stal Gorzów 48:42
Unibax Toruń - Włókniarz Częstochowa 52:38
PGE Marma Rzeszów - Tauron Azoty Tarnów 50:40
Komentarze
1 500 zł / m-c
wynajem, Leszno
200 zł
, Leszno
400 zł / m-c
wynajem, Leszno
5 400 zł
Ford Mondeo, Leszno
120 zł
BMW 123, Wilkowice
15 600 zł
Renault Scenic, Rydzyna