Żużel: Wiadomości
Mokro, krócej i bez wielkich emocji na Ullevi
Prawie cała Skandynawia w ostatnich dniach skąpana jest w deszczu. W Goeteborgu padało przed zawodami, siąpiło w ich pierwszej fazie, a później lało już jak z cebra. Mimo takich warunków zdecydowano się na ściganie. Trzeba przyznać, że długo się udawało. Jednodniowy tor na Ullevi na szczęście się nie rozpadał się, tak jak to bywało w poprzednich latach, ale był śliski i raczej niesprzyjający walce. O miejscach na mecie decydował głownie start i pierwszy łuk.
Biało – Czerwoni, poza Januszem Kołodziejem radzili sobie w deszczowych warunkach raczej przeciętnie. Już w drugim starcie pod taśmą stanęła trójka Polaków. Pogodził ich Jason Crump, za którego plecami na metę wjechali Kołodziej, Gollob i Holta. Jarek Hampel, który nie ukrywał, że Goeteborg jest na pierwszym miejscu jego osobistej listy najmniej ulubionych torów, próbował walczyć, ale zdobywanie punktów przychodziło mu z trudem. W trzeciej serii, w dziesiątej gonitwie przez dwa okrążenia jechał na czele stawki, ale zostawił zbyt dużo miejsca Emilowi Sajfutdinowowi, co Rosjanin skrzętnie wykorzystał. Ten wyścig okazał się pechowy dla Jasona Crumpa. Australijczyk, który w Goeteborgu radził sobie znacznie lepiej, niż w Lesznie, zaliczył upadek i najprawdopodobniej złamał obojczyk. W każdym razie w czwartej serii na torze już się nie pojawił.
Oprócz Crumpa z nawierzchnią stadionu Ullevi zapoznawali się też Szwedzi: Fredrik Lindgren i bardzo dobrze dysponowany tego wieczoru Antonio Lindbaeck. Upadek tego drugiego stał się zresztą decydującym impulsem, by zakończyć zawody po szesnastym biegu. Tor był już wówczas bardzo nasiąknięty i niebezpieczny. Głowni aktorzy widowiska nie mieli wątpliwości, że decyzja była słuszna. Drugą rundę zmagań o mistrzostwo świata wygrał Australijczyk Chris Holder 10 (2,3,3,2), na drugi stopień podium wskoczył Greg Hancock 10 (3,2,2,3), a trzecie miejsce przypadło Antonio Lindbaeckowi 9 (3,3,3,u). Tyle samo punktów, co Szwed uzbierał Janusz Kołodziej 9 (2,2,3,2) i zajął czwarte miejce.
Tomasz Gollob, który w drugiej fazie zawodów złapał mistrzowski rytm jazdy z 6 (1,0,2,3) „oczkami” na koncie został sklasyfikowany na dziewiątej pozycji. Dwa miejsca niżej z dorobkiem 5 (1,1,2,1) punktów znalazł się wicemistrz świata, Jarek Hampel. Dopiero piętnasty z zaledwie 1 (0,1,0,0) punktem był Rune Holta.
W klasyfikacji generalnej cyklu nadal prowadzi Gollob (24), przed Hancockiem (24). Trzeci jest Sajfutdinow (22), na szóste miejsce spadł Hampel (17), a na ósme awansował Kołodziej (17). Rune Holta zajmuje trzynastą lokatę. Kolejny turniej Grand Prix za dwa tygodnie w Pradze.
Komentarze
5 400 zł
Ford Mondeo, Leszno
2 137 zł
Audi A4, Leszno
4 500 zł
Fiat Punto, Wschowa
1 500 zł / m-c
wynajem, Leszno
669 541 zł
sprzedaż, Poznań
200 zł
, Leszno