Żużel: Wiadomości
Ponad pół wieku w Unii
13.12.2010
Ponad pół wieku, dokładnie 52 lata spędził w leszczyńskiej Unii Jan Gimziński. Przyszedł jednak moment rozstania i czas tej żużlowej emerytury.
Przyznam, że trudno będzie sobie wyobrazić parking i pomieszczenia klubowe bez sympatycznego pana Janka. To przecież chodząca historia leszczyńskiego sportu żużlowego.
Swoją przygodę z czarnym sportem rozpoczął w 1958 roku, to data zdania licencji. Później wystartował w kilku meczach leszczyńskich Byków. Niestety, podczas pojedynku w Toruniu miałem wypadek z Marianem Rose, złamana ręka później długie leczenie, wojsko, wypadek w pracy i po raz kolejny uraz tej samej ręki i koniec kariery przyznaje pan Janek.
Tak się jednak złożyło, że szefem leszczyńskiego PKS, w którym pracował był Marian Grys ówczesny prezes Unii Leszno i to on zaproponował objęcie funkcji klubowego magazyniera, było to bardzo dawno i w zupełnie innych czasach, bo w 1972 roku. Od tego momentu teraz już żużlowy emeryt, był na stadionie Smoczyka praktycznie zawsze. Pamiętam jak stawiał swoje pierwsze kroki, jako zawodnik Roman Jankowski wspomina.
Pana Janka pożegnano z honorami, były władze klubu, prezydent Tomasz Malepszy, koledzy. Czy to tak do końca będzie rozstanie z żużlem ? Zapewne nie bo z reguły ciągnie wilka do lasu. Jak będę potrzebny, choćby w przy organizacji Grand Prix to chętnie pomogę deklaruje mój rozmówca. z
Swoją przygodę z czarnym sportem rozpoczął w 1958 roku, to data zdania licencji. Później wystartował w kilku meczach leszczyńskich Byków. Niestety, podczas pojedynku w Toruniu miałem wypadek z Marianem Rose, złamana ręka później długie leczenie, wojsko, wypadek w pracy i po raz kolejny uraz tej samej ręki i koniec kariery przyznaje pan Janek.
Tak się jednak złożyło, że szefem leszczyńskiego PKS, w którym pracował był Marian Grys ówczesny prezes Unii Leszno i to on zaproponował objęcie funkcji klubowego magazyniera, było to bardzo dawno i w zupełnie innych czasach, bo w 1972 roku. Od tego momentu teraz już żużlowy emeryt, był na stadionie Smoczyka praktycznie zawsze. Pamiętam jak stawiał swoje pierwsze kroki, jako zawodnik Roman Jankowski wspomina.
Pana Janka pożegnano z honorami, były władze klubu, prezydent Tomasz Malepszy, koledzy. Czy to tak do końca będzie rozstanie z żużlem ? Zapewne nie bo z reguły ciągnie wilka do lasu. Jak będę potrzebny, choćby w przy organizacji Grand Prix to chętnie pomogę deklaruje mój rozmówca. z
Komentarze
7 200 zł
Peugeot 307, Gostyń
5 400 zł
Ford Mondeo, Leszno
4 500 zł
Fiat Punto, Wschowa
1 050 zł / m-c
wynajem, Śmigiel
1 500 zł / m-c
wynajem, Leszno
669 541 zł
sprzedaż, Poznań