Młode leszczyńskie Byki, po raz pierwszy na torze pojawiły się w drugim biegu przy okazji pojedynku z tarnowskimi Jaskółkami. Początkowo zanosiło się na 5:1 dla gospodarzy, ale na trzecim okrążeniu Kiełbasa, wyprzedza Łukaszewskiego i mamy 4:2.
 
Pierwsze wyścigi to też sporo upadków, z tego też względu w ciągu godziny udało się odjechać tylko siedem wyścigów. Te karambole spowodowały, że kilku zawodników wycofało się z dalszej rywalizacji i część biegów odbywała się w raptem dwuosobowej obsadzie.
 
W drugim wyjeździe na tor para gospodarzy pokonała 5:1 Falubaz. Ciekawy był też pojedynek z Polonią Bydgoszcz, kiedy to leszczynianin Kamil Adamczewski, przez praktycznie cztery okrążenia bronił się przed atakami Szymona Woźniaka . Remisem zakończyła się też potyczka z WTS, tu jako pierwszy minął linię mety Marcel Kajzer, przed do tej pory niepokonanym naszym Sławkiem Musielakiem.

Od 17 biegu za sprawą opadów deszczu zmieniły się warunki na torze, sprawiając że najważniejszym celem dla większości młodych żużlowców, był szczęśliwy dojazd do mety.

Ostatecznie zawody wygrała Unia Leszno 22 punkty. Złożyli się na nie Sławek Musielak 11(3,3,2,3), Kamil Adamczewski 7(2,2,3,u) i Mateusz Łukaszewski 4(1,1,1,1), drugie miejsce zajął Unibax Toruń 19 a trzecie Polonia Bydgoszcz 18.
 
Dobrze w ekipie WTS wypadł rawiczanin Marcel Kajzer, który dowiózł do mety 8 punktów. To chyba mój najlepszy występ na tym stadionie przyznał po zawodach. z