Żużel: Wiadomości
Byki zgarnęły całą pulę
Po okazałym zwycięstwie przed tygodniem, na stadionie Smoczyka (58:32) Byki były zdecydowanym faworytem rewanżu w Tarnowie. Do wygranej ekipę z Leszna miał prowadzić wracający po przerwie spowodowanej kontuzją, wychowanek klubu z Tarnowa Janusz Kołodziej. On o twardym torze Jaskółek wie wszystko.
Zawody przebiegały bardzo sprawnie, bo nad Tarnowem wisiała ciemna chmura i istniały obawy, że deszcz padający przez całą niedzielę na południu kraju nie oszczędzi kibiców na stadionie Jaskółek.
W wyścigu otwarcia pewnie wygrał Jurica Pavlic. Długo punkt wiózł Sławek Musielak, ale tak jak i w wielu wcześniejszych meczach, tak i tym razem pokazał, że pilnowanie pozycji wywalczonej po stracie nie jest jego mocną stroną. Dał się wyprzedzić Martinowi Vaculikowi i w biegu był remis. W kolejnym także, bo choć wygrał go Jarek Hampel, to Troy Batchelor nie dał rady Marcinowi Rempale i Bjarne Pedersenowi. Byki na prowadzenie wyszły po trzeciej gonitwie. Spod taśmy kapitalnie wyszedł Janusz Kołodziej i mknął po 3 oczka przed Sebastianem Ułamkiem, a Damian Baliński przez trzy okrążenia szukał sposobu na minięcie Patricka Hougaarda. Nieustępliwość i doświadczenie leszczynianina przyniosły efekt. Damian po wewnętrznej wyprzedził Duńczyka i zdobył ceny punkt. – Czaiłem się długo i wreszcie znalazłem miejsce do ataku. Bardzo się cieszę, bo w takim meczu decydować będą właśnie te pojedyncze punkty – przyznał Damian Baliński.
4:2 było także w czwartej potyczce. Najlepszy w niej okazał się Leigh Adams, 2 punkty zgarnął zastępujący wykluczonego za dotknięcie taśmy Szymona Kiełbasę Vaculik, a na trzeciej pozycji linię mety minął Jurica Pavlic, który wykorzystał błąd Krzysztofa Kasprzaka.
W piątym biegu problemy tuż po stracie miał Troy Batchelor. Upadł na pierwszym łuku, ale szybko zebrał się z toru i wyścig nie został przerwany. Na trasie Jarek Hampel minął Hougaarda oraz Ułamka i uratował remis dla leszczyńskiego klubu. Szósta gonitwa przyniosła pierwsze podwójne zwycięstwo Byków. Janusz Kołodziej i Damian Baliński już po wyjściu z pierwszego łuku byli na czele stawki. Punkt dowiózł Vaculik, a w walce nie liczył się Krzysztof Kasprzak. Sporo emocji dostarczył wyścig siódmy. Zakończył się wprawdzie podziałem punktów, ale akcja Juricy Pavlica, który przesunął się na czoło stawki jest godna odnotowania. Podobnie zresztą, jak i manewr Marcina Rempały, który minął Leigh Adamsa.
Unia z Leszna prowadziła w tym momencie 25:17 i trener Jaskółek, Marian Wardzała zdecydował się na taktyczne roszady. W biegu ósmym za Kasprzaka wystartował Ułamek, a za Kiełbasę Vaculik. Tak zestawiona tarnowska para spisała się świetnie inkasując 5 punktów. Leszczynianie za sprawą Kołodzieja i Balińskiego odpowiedzieli zwycięstwem w stosunku 4:2, ale po dziesiątym wyścigu znowu powody do satysfakcji mieli gospodarze. Ułamek z Hougaardem pokazali plecy Hampelowi oraz Pavlicowi i przewaga Byków stopniała do dwóch oczek (29:31).
Po zroszeniu toru, a później również po niewielkich opadach deszczu leszczynianie nie byli tak szybcy, jak na początku meczu. Konieczne były korekty ustawień sprzętu i tu bardzo istotne okazywały się wskazówki Janusza Kołodzieja. To głownie dzięki niemu goście zdobyli 5 punktów w jedenastej potyczce. Janek przez cztery okrążenia asekurował zaciekle atakowanego przez Rempałę i Vaculika Troya Batchelor. Udało się, Unia z Leszna znowu odskoczyła na 6 oczek (30:36).
Dwie kolejne odsłony przyniosły remisy. Najpierw defekt na stracie zaliczył Hampel, a osamotniony Jurica Pavlic okazał się szybszy od Kiełbasy i Ułamka, a później świetną akcją pod bandą popisał się Leigh Adams, który minął Hougaarda i Pedersena, Damian Baliński tym razem nie poprawił swojego dorobku. Przed biegami nominowanymi leszczyńska Unia prowadziła 42:36 i była blisko zgarnięcia całej puli w Tarnowie. Klamka zapadła już po czternastym wyścigu. Przebudzony Troy Batchelor wspólnie ze swoim rodakiem Adamsem powiększyli konto Unii Leszno o 4 punkty i zapewnili gościom zwycięstwo w całym meczu.– Czułem się dzisiaj fatalnie, jestem chory, ale gdy zmieniłem motocykl na dwa ostatnie biegi życie stało się łatwiejsze – przyznał później Troy Batchelor.
W finałowej potyczce wynik meczu na 51:39 dla Byków ustalili Jarek Hampel z Januszem Kołodziejem. Janusz przyjechał na metę drugi, ale z bonusami uzbierał komplet i bez wątpienia był ojcem zwycięstwa Byków. Jego nazwisko było długo skandowane na tarnowskim stadionie, także przez pełnych uznania miejscowych kibiców.
Tauron Azoty Tarnów 39:
9. Bjarne Pedersen - 4+2 (1*,2,0,1*,-), 10. Marcin Rempała - 6+1 (2,1*,2,1,d), 11. Sebastian Ułamek - 10+1 (2,1*,2*,3,1,1), 12. Patrick Hougaard - 8+1 (0,2,2*,2,2,0), 13. Krzysztof Kasprzak - 0 (0,0,-,-), 14. Szymon Kiełbasa - 4 (2,t,-,-,2), 15. Martin Vaculik - 7+1 (1*,2,1,3,0)
Unia Leszno 51:
1. Jarosław Hampel - 10 (3,3,1,d,3), 2. Troy Batchelor- 5+1 (0,u,0,2*,3), 3. Janusz Kołodziej - 14+1 (3,3,3,3,2*), 4. Damian Baliński - 4+1 (1,2*,1,0), 5. Leigh Adams - 8 (3,0,1,3,1), 6. Sławomir Musielak - 0 (0,-,-,-), 7. Jurica Pavlic - 10 (3,1,3,0,3)
Komentarze
15 600 zł
Renault Scenic, Rydzyna
300 zł
inna inny, Wschowa
120 zł
BMW 123, Wilkowice
624 630 zł
sprzedaż, Leszno
1 500 zł / m-c
wynajem, Leszno
425 000 zł
sprzedaż, Leszno