Żużel: Wiadomości
Zimowy żużel u Pawlickich
16.01.2010
Tor żużlowy, znajdujący się na należącym do rodziny Pawlickich ranczo Dajana, gościł dziś miłośników zimowego kręcenia kółek zawsze w lewo.
Sceneria tego miejsca, można powiedzieć, jest bajkowa. Ośnieżony las, cisza, którą przerywa jednak, niespotykany o tej porze roku, warkot motocykli żużlowych.
Chętnych do uprawiania tego zimowego speedwaya było czterech: Łukasz Jankowski, młody adept Daniel Kaczmarek i oczywiście bracia Przemek i Piotr Pawliccy.
Zawodnicy specjalnie przygotowali motocykle na te zimowe warunki, wkręcając w opony kolce. -Pierwszy raz próbowałem na zwykłych oponach, ale nie dało się jechać - przyznał Łukasz Jankowski . W tumanach śnieżnego puchu zawodnicy startowali spod prowizorycznej taśmy nawet w trójkę.
- Miniony sezon zakończyłem kontuzją, brakuje mi kontaktu z motocyklem, teraz mogę to trochę nadrobić - mówił z kolei Przemek Pawlicki.
Nad równaniem tego śnieżnego toru czuwał Piotr Pawlicki . -Nie spodziewałem się, że to będzie taka fajna zabawa. Może gdybym wiedział to wcześniej, to zorganizowałbym jakiś mały turniej... - zastanawiał się senior tego żużlowego rodu.
Po tych zimowych kółkach wszyscy z ochotą grzali się w wigwamie przy kominku. Nie zabrakło też kiełbasek dla zmarzniętych zawodników i ich opiekunów. Zimowe ściganie kolegów obserwował też, i to ze środka toru, Andrzej Szymański.z
Sceneria tego miejsca, można powiedzieć, jest bajkowa. Ośnieżony las, cisza, którą przerywa jednak, niespotykany o tej porze roku, warkot motocykli żużlowych.
Chętnych do uprawiania tego zimowego speedwaya było czterech: Łukasz Jankowski, młody adept Daniel Kaczmarek i oczywiście bracia Przemek i Piotr Pawliccy.
Zawodnicy specjalnie przygotowali motocykle na te zimowe warunki, wkręcając w opony kolce. -Pierwszy raz próbowałem na zwykłych oponach, ale nie dało się jechać - przyznał Łukasz Jankowski . W tumanach śnieżnego puchu zawodnicy startowali spod prowizorycznej taśmy nawet w trójkę.
- Miniony sezon zakończyłem kontuzją, brakuje mi kontaktu z motocyklem, teraz mogę to trochę nadrobić - mówił z kolei Przemek Pawlicki.
Nad równaniem tego śnieżnego toru czuwał Piotr Pawlicki . -Nie spodziewałem się, że to będzie taka fajna zabawa. Może gdybym wiedział to wcześniej, to zorganizowałbym jakiś mały turniej... - zastanawiał się senior tego żużlowego rodu.
Po tych zimowych kółkach wszyscy z ochotą grzali się w wigwamie przy kominku. Nie zabrakło też kiełbasek dla zmarzniętych zawodników i ich opiekunów. Zimowe ściganie kolegów obserwował też, i to ze środka toru, Andrzej Szymański.z
Komentarze
1 zł
Audi A5, Leszno
5 400 zł
Ford Mondeo, Leszno
55 965 zł
Fiat Ducato, Leszno
1 500 zł / m-c
wynajem, Leszno
400 zł / m-c
wynajem, Leszno
200 zł
, Leszno