Najpierw sportowców witały niecierpliwe przedszkolaki przyklejone do szyb. Były balony, chorągiewki, szaliki i buzie pomalowane na biało-niebiesko.  - Dzieci uczyły się żarliwie hymnu Unii Leszno, przygotowały dekoracje i piękną książeczkę z kolorowymi motorami, by żużlowcy zapamietali tę wizytę - mówi Katarzyna Konopka - Parzy, prezes stowarzyszenia "Tratwa". Stowarzyszenie Wspomagania Dzieci i Młodzieży TRATWA prowadzi przedszkole integracyjne. - Spotkanie z zawodnikami to taki nasz sposób na wprowadzanie dzieci w środowisko zewnętrzne, w ich funkcjonowanie w społeczeństwie, poznawanie sportu, spotykanie ciekawych ludzi - dodaje Katarzyna Konopka - Parzy.
Żużlowcy cierpliwie odpowiadali na pytania dzieci. Rozdawali zdjęcia z autografami i katalogi żużlowe. Dzieciaki mogły obejrzeć medal, sprawdzić jak ciężki jest puchar a najwiekszą frajdę zrobił im motor klubowy, na którym chętnie zasiadały. - Przedszkolaki przygotowały nam małą niespodziankę: zjedliśmy wspólnie tort i dostaliśmy maskotki - mówi Kamil Adamczewski. Jarek Hampel ma córkę w podobnym wieku, dlatego na spotkaniu czuł sie bardzo swobodnie: - Fajnie, że ucieszyliśmy dzieci swoja obecnością i już nie możemy się doczekać dalszych spotkań.

Po południu w Piaskach czekały trochę starsze dzieci. Jak na prawdziwych kibiców przystało mieli flagi, szaliki i mnóstwo ciekawych pytań. Sportowcy przygotowali dla uczniów konkurs z nagrodami. Sławek Musielak uważa, że takie spotkania powinny odbywać się częściej: - W ten sposób integrujemy się z mlodzieżą i kibicami leszczyńskiej Unii.
Na żużlowców czekają kolejne wizyty w największych miastach regionu leszczyńskiego: Śremie, Kościanie, Rawiczu. - Będziemy obecni, aby spotkać się oko w oko z kibicami, rozdać trochę autografów, niespodzianek i zachęcić do odwiedzenia leszczyńskiego stadionu w przyszłym sezonie - zapewnia Mikołaj Zgaiński z Klubu Unii Leszno.
(mon)